Co za niefart! Wszyscy mają mnie w dupie, zachciało mi się pewnego razu – po prostu kurwa najnormalniej w świecie pogadać z kimś, czy się przytulic… Wszyscy byli beznadziejni, a jak w końcu znalazłem kogoś kto mi się bardzo spodobał, to po 5 miesiącach bycia razem, zdradzono i zostawiono mnie dla jakiegoś tępego pustaka bez słowa, a kurwa dałem wszystko co miałem, starałem się całym sercem i uważałem za najlepszego przyjaciela. Chujnia na maxa, wszyscy są tacy sami, nie widzą ze drugi człowiek to nie marchew w ziemi, tylko ktoś z uczuciami.
Najlepiej być chyba grubym prezesem w porsche który pracuje 24h i mieć wylane.
26
43
Bieda na maxa… Jeszcze te paluszki od pilota. Na szczęście masz rodzinę.
Tak jest, nie można dawać siebie w 100 procentach..albo dawać tym którzy na to zasługują..Uwierz mi..”ufam tylko tym, co na to zasłużyli!!!!!”. i moje życie nabrało sensu od razu po takich samych doświadczeniach.