Nie wiem już co robić. Kiedyś kolegowałem się z takim jednym typkiem, wszyscy mi mówili, że się przy nim zmieniam. Mnie to nie obchodziło byliśmy najlepszymi kumplami. Do czasu. W końcu poznałem, jaki z niego skurwiel, że potrafi wbić nóż w plecy nawet największemu przyjacielowi. Raz powiedział o parę słów za dużo, nawet nie przeprosił. Myślał, że zapomniałem, ale nie! Ja wszystko doskonale pamiętam! Teraz nikt go nie lubi i dobrze, tylko jest jeden wielki problem. Ten jebany chuj zaczął obracać kumpli przeciwko mnie, oczywiście to moi najlepsi przyjaciele i nadal mnie lubią, ale wczoraj wszyscy mówili, że nie ma imprezy a dzisiaj się okazało, że jednak była. I co w tym takiego? To ten śmieć powiedział innym, żeby po mnie nie dzwonić. Nienawidzę go, nadejdzie czas, że mu wygarnę przy wszystkich jakim chłodnym kłamcą jest. Śrut i chuj!
Fałszywy „przyjaciel”
2011-07-08 23:4329
48
On nie ma kumpli? 😀 Jeśli ma, to nawróć jego kumpli, dziewczynę itp, a jak coś to zdrowe pogłaskanie pięścią nigdy nie zaszkodziło 😀
uwierz ziomek pelno takich skurwieli w tym kraju. To jest natura slowian…
Bez sensu będzie pisanie, żebys zminił towarzystwo. Chyba, że to są ludzie np ze szkoły itp. Kiedyś też mnie tak wyruchał w dupsko kumpel, któremu myślałem mogę ufać, bo znaliśmy się od najmłodszych lat… Okazał się być zwykłym ciulem. Udało mi się zmienic towarzystwo. Chociaż i tak mam czasem głupie wrażenie, że mnie tez ładnie łatają czasem w dupsko…
Zwróć uwagę na to że tu nie jest mendą tylko ta jedna osoba.Ci twoi koledzy którzy okłamali cię z imprezą też chyba zbyt dobrymi kumplami nie są…
ze stylu postu wnioskuję, że autora łatają w dupsko periodycznie. Wygarniesz mu kochanie na pewno…a masz ty głupi wrogu…