Mam w chuj opory przed sraniem gdzie indziej, niż w domu. Mam tak od dziecka, na całe szczęście podbazę miałem o rzut beretem od chaty, więc w awaryjnej sytuacji paliłem trampki, by oddać niestrawioną kiszkę w otchłań na własnym tronie. W szkole średniej jednak była już chujnia, bo wiadomo w jakim stanie męskie kible są – oszczane deski, a nawet podłoga plus co chwila ktoś wchodzi, więc stres to jest. Nie mogę sobie wyobrazić srania gdziekolwiek poza domem, na wyjazdach też się wstrzymuję, jeśli są krótsze niż tydzień – chuj wie, kto przede mną siadał na danym kiblu, a może być stara kanalizacja i kawał kloca przytka sracz i będzie wstyd, jak skurwysyn. Z odlaniem się nie ma żadnego problemu, sranie już niestety nie widzi mi się u kogoś.
8
4
„Nie mogę sobie wyobrazić srania gdziekolwiek poza domem, na wyjazdach też się wstrzymuję, jeśli są krótsze niż tydzień”. To już duża przesada. Brak wypróżnienia przez kilka dni może mieć bardzo chujowe skutki. Nie chcę Cię straszyć, ale poszukaj porady u specjalistów, psychologów, czy chuj wie kogo. I to szybko! Temat wstydliwy, ale lepiej się przełamać, bo za kilka czy kilkanaście lat możesz mieć duże problemy. Jakichkolwiek problemów związanych ze sraniem nie można lekceważyć.
jakie tam duże problemy, będzie miał po prostu większą pojemność i zbiornik na szambo wewnętrzne, a tym samym będzie się rozwijał i mógł trzymać jeszcze dłużej, nawet powyżej tygodnia. Warto mieć marzenia, zaakceptuj siebie i trenuj naukę cierpliwości, albowiem przyroda nigdy nie działa w pośpiechu. Trzymaj tak dalej autorze (dosłownie i w przenośni)
Napisz na kartonie mazakiem: „Szukam chuja do dupy, mam zatwardzenie”, zawieś na plecach i stań pod toaleta publiczną na metrze Centrum. Szczyl
Od przedszkola przez podbazę, aż po szkołę średnią i teraz pracę mam twardą zasadę – rano przed wyjściem porządne wysranie się.
Do ju ewry dej at morning mejk kupa?
Ale masz problem kurwa!
Złap się za chuja i zastanów się lać czy walić, bo obydwie czynności naraz wykluczają się.
Powinieneś mieć swój własny przenośny kibel pod ręką .
Pod ręką? Raczej pod dupą. Sru-
Pokochaj siebie!