Ciepło, więc ludzie którzy są w związkach, korzystają, chodzą na spacery do parku, lasu, plażę, do kina, teatru, restauracji.
Właśnie w tych miejscach nie spotkasz samotnych ludzi- ok, może w kinie.
Kiedyś poszedłem do parku, miałem ze sobą aparat, żeby to jakoś wyglądało, i w całym parku, tylko ja, sam dreptałem, między parami trzymającymi się za ręce, lub rodzinami z dziećmi. Jak mam jakiś urlop, i wyjadę gdzieś (takie wyjazdy raz na dwa lata- szał), to większość czasu przesiedzę w hotelu, bo scenariusz się powtarza- po co jadę? bo mam nadzieję, że tym razem, nie będę się tym dobijał.
Nieśmiałość, to największe kurewstwo, które może dopaść młodego człowieka, w 90% skazując na wieczną samotność.
Warto jednak próbować, aby chociaż w ostatni dzień swojego życia, móc kogoś kochać i być kochanym.
Gdzie nie spotkacie singla?
2018-06-27 22:1263
8
Nie pierdol. Ja zawsze jeżdżę sam jako stary prawik – czterogwiazdkowy generał prawictwa i nie siedzę w hotelu. W parku, kinie, teatrze a nawet w knajpie z piwem też możesz mnie spotkać. Mam niski poziom teścia, nie ciśnie mnie do kaszalotów, a na laskę powyżej 4/10 nie mam szans. „Kolegów” też pierdolę – zawiodłem się i jako samiec omega zostałem przez nich wydymany. Wyrzuć z głowy przekonania, że samemu nigdzie nie można wyjść. Można. Pierdol spojrzenia innych, w ogóle pierdol innych. Bądź pewnym siebie rasowym introwertykiem. Zapamiętaj – inni ludzie by cię zostawili gdyby tylko spotkało cię nieszczęście np. jakiś paraliż. Więc po chuja ci relacje z nimi? Liczy się tylko rodzina. Partnerka jak ma mniej niż 40 też skoczy na innego bolca. Jak jest starsza, może okazać uczucia i się nawet tobą opiekować w razie paraliżu – zależy od człowieka. Ale młodsza ZAWSZE spierdoli- nie będzie marnować sobie życia i podcierać ci dupy, niezależnie od przysięgi przed ołtarzem. Reasumując- szczęście to nawyk, musisz je mieć w sobie. I kurwa tylko w sobie, rozumiesz? I słuchaj Kotońskiego. On mi najwięcej pomógł. Z płaczącego nad swoją samotnością wrażliwego prawiczka, który usilnie szukając towarzystwa innych został przez nich (w tym najlepszego „kumpla”) wydymany w dupę bez mydła, stałem się żyjącym dla siebie – już prawie szczęśliwym, bo nadal nad tym pracuję, wolnym czlowiekiem. Nie słuchaj innych psychologów, kołczów itd. Najmądrzejsi ludzie są na chujni i braciasamcy.
Dokladnie
Kurwy co mnie minusuja chuj wam w osrane dupy. Wypierdalac
Dokładnie! Ja również słucham Marka Kotońskiego i naprawdę bardzo dużo dają mi jego audycje!
Hahaha, pozdrawiam, czytelniczka Kotońskiego.
Chuj mnie to ile masz lat, ale jak osiągniesz pełnoletność to obczaisz, że Kotoński pierdoli głupoty.
Wal konia, masuj drąga i ruchaj dmuchane lale, kradnij krokodyle, obsrywaj kible, wycieraj gluty o lustro w windzie i o klamki, drap się po jajach i podawaj rękę, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach czy odświeżacz w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na mielonkę i litrowe mocne w PET.
Masz siłownik wywrotu do Multicara M25?
Rodzimy się i umieramy samotni. Miłość to tylko dwie samotne osoby połączone przypadkiem lub koniecznością.
Ty żyjesz chyba na jakimś podkarpackim wyjebiewie.
Wal chuja
„Warto jednak próbować, aby chociaż w ostatni dzień swojego życia, móc kogoś kochać i być kochanym.” Tia, i w dupsko wydymanym. Skończ żyć w świecie fantazji, tu jest brutalna walka, a miłość to chemia, którą laski obdarzą silnych samców. Albo masz dobre geny, długiego chuja i jesteś samcem alfa i wygrywasz jak ten górski kozioł zrzucający rywala ze skały, albo sam z tej skały spadasz. Możesz też- jak ja – skubać se trawkę, patrzeć na górskie widoki i na tego kozła palanta co zapierdala stale broniąc swojego terytorium i haremu, i mieć wyjebane. Mam wyjebane. I tak zdechnę ale pożyję jak mogę. Bez seksu i trzymania za rączkę da się żyć. Wyluzuj chłopcze popęd ci mózg zalewa.
Też to jest jakieś wyjście. Jak ktoś boi się przegrać może wcale nie grać.
Bez seksu da się żyć. Tylko po co? Udawać, że jest ok, bo nie ma wyjścia – bo silni zabrali to, czego w głębi byś chciał, ale nie dostaniesz. Dno, a nie życie. Nie oszukuj sam siebie.
Oj juz nie pierdol. Seks to nie wszystko. Bedziesz starszy i nie bedziesz mial takiego cisnienia na chuja to zrozumiesz ze ta chwila przyiemnosci nie jest az tak istotna zeby mowic ze nie ma po co żyć. Co ma powiedzieć czlowiek sparalizowany?
I aż taki to jeszcze miód dla ciebie…? Chyba jeszcze nie poruchałeś za dużo, co?
Wlg ty jesteś człowiekiem czy zwierzęciem matole? żyjemy po to by ruchać? aha fajnie…
Tu jeszcze raz gość od tych kozłów. Co zrobiłaby samica gdyby nowy samiec zrzucił starego ze skały? Ano, rozstawiłaby kopyta nowemu. Życie, życie, patałachu.
Znalazła by nowego jelenia.
Przynajmniej nie musisz nikogo sponsorować.
Naucz się nawiązywać i utrzymywać relacje z ludzmi to nie będziesz musiał skamleć że jak nie masz baby to z nikim innym nie da się gdzieś wyjść ani gdzieś pojechać.
Co za pizda.
Chujowo to jest ruchać twoją grubą matkę.
nie mogę XDD
Mogę Ci zapewnić atrakcje: mam troje dzieci, męża w delegacji i lubie seks. Pochodzimy za rękę też. Możesz udawać tatusia a ja mamuśke
wypierdalaj z tymi reklamami jakiegoś crapu admin, obrażasz ynteligientnyh ludzi
Kradnij krokodyle i szczaj do zlewu. Wiesz juz ze stac mnie na wszystko.
Widzę, że tak robita. Wal konia, bo gdzie kobita. Nieroby stuleje, ja se whiskey chleje.
No i chuj.
Jakiegos assburgera masz czy co? To nakurwiaj z tym aparacikiem do jakiejs gimby jak ty z pytaniem -czy moze mi pani cyknac focie na tle tego kosza na smieci i zaplecza biedronki ? Albo : -uff , jak dzis goraco ! Chce mi sie pic . Nie podzieli pani ze mna 4paka? A nie snujesz sie po parku z kamera jak smrod po gaciach i wysylasz pizda-vibes i baby straszysz .A potem – uuuu, ja sam , uuuu.
wypierdalaj anon
Jesteś wolnym człowiekiem i postaraj się to docenić. Byłem dokładnie taki jak ty. Sylwester czy samotny wyjazd to były dla mnie epizody depresyjne. Nie jestem przystojny więc laski na mnie nie leciały (przynajmniej nie te co mi się podobały). Pakuję na siłowni więc niektóre leciały na budowę ale obiektywnie jestem brzydki:( Byłem w kilku związkach z laskami które umiarkowanie mi pasowały i po 2-3 tygodniach chodzenia robiłem wszystko żeby je zakończyć, co nie jest takie łatwe jak się wydaje. W między czasie zaspokajałem węża dziwkami. Jeśli nie jesteś zajebistym przystojnym albo uzdolnionym gościem to małe są szanse, że znajdziesz laskę z którą będziesz szczęśliwy. W końcu ożeniłem się bez przekonania z kobietą która mi się nie podoba ale tak jej na mnie zależało, że nie miałem siły jej rzucić. Teraz żałuję i obawiam się, że sprowadzimy na ten zasrany świat kolejną nieszczęśliwą istotę 🙁 Nie łaź w miejsca gdzie samotność jest dobijająca jak dyskoteki czy parki na wiosnę. Idź gdzieś gdzie to się nie rzuca w oczy tj. kino, siłka, góry, czytaj książki, oglądaj seriale. Weź sobie zwierzaka albo wkręć się do jakiejś paczki gdzie będziesz miał znajomych – chociaż z wiekiem coraz o to trudniej (ruchy religijne, polityczne, hobbystyczne i takie tam). A jeśli uznasz, że jednak kogoś chcesz znaleźć to nie łaź po parkach czy knajpach bo nic tak nie poderwiesz jak nie jesteś zajebisty tylko deprechę pogłębisz. Ja po studiach umawiałem się tylko przez portale randkowe – tylko nie właź na jakieś zasrane sympatie czy inne kloaki już lepiej na płatne jak edarling czy katolskie jak przeznaczeni.pl
Wybieraj miejsca gdzie nie ma ludzi, sam widzisz ze nawet porady tzw chujowiczow można se w dupę włożyć , nic nie musisz , jesteś wolny , naucz się życ ze sobą w zgodzie , takich jak ty jest o wiele więcej i jeszcze więcej w tzw związkach
Dlaczego uważasz , że Twoja samotność jest gorsza ? Ci ludzie których widzisz , trzymający się za ręce . To często małolaty który są ze sobą 2 msc I za.kolejne dwa się rozstaną . Po za tym Ty widzisz ich tylko jak sa na zewnątrz . Nie widzisz jak w domu kłócą się o byle gówno , nie słyszysz płaczu ich dzieci . Nie demonizuje , takie jest życie . Wcale nie masz gorzej , nie masz dzieci z jakąś zołzą , nikt Cie nie może zdradzić . Nie musisz chodzić na kompromisy . Wydajesz pieniądze tylko na siebie . Robisz co chcesz I kiedy chcesz . Być może długo tkwisz w tym stanie dlatego przestałeś doceniać pewne rzeczy .
Ty się kolego ciesz, że jesteś singlem i nie masz zobowiązań. Nie jeden żonaty Ci zazdrości, ale nigdy się głośno do tego nie przyzna. Ja też jestem singlem, ale mi z tym ZAJEBIŚCIE dobrze.
Wolny czas? Nie ma problemu! Sauna, strzelnica, spacer z piesełem po lesie, przejażdżka rowerowa na zakupy, nad jezioro, czytanie, chodzenie do bibliotek i szukanie ciekawych pozycji do poczytania.
Marka Kotońskiego i portal braciasamcy.pl znam, nawet mam jego książki z autografami.
Jeśli lubisz czytać polecam jego najlepszą książkę pt. Kobietopedia i wszystkie artykuły na samczeruno i ecoego.
Warto zajrzeć jeszcze do Jarka Kefira na jego blog. Świetne pióro!
Single są, ale się ukrywają. Jeśli chcesz pogadać, napisz–> woman88[małpa]o2.pl koniecznie podając link do swojego wpisu, abym mogla skojarzyc temat:) ja ten problem znam 🙂 pozdrawiam Cie
„Miłość to czuwanie nad cudzą samotnością.”