Przegrałem w kasynie przyzwoitego ryja:D jak się ostrzygne na krótko mam łeb jak małpa. Ratują mnie jedynie trochę dłuższe włosy. Ale o nie coraz trudniej bo zaczynam łysieć i coraz trudniej będzie ukryć moją brzydotę. Na szczęście dobrze zarabiam i za jakiś czas wszczepie sobie włosy z dupy na łeb czy jak to tam działa, ale kształtu mordy nie zmienię. Czy na miłość zasluguja tylko tylko ładni? A reszta ze zjebanymi ryjami jak ja, może jedynie walić konia/strzelać palcowy i pogodzić się z losem?
8
6
Chłopie masz potężne kompleksy. Zastanawiasz się za każdym razem co pomyśli o Tobie kobieta, którą znasz chwilę, a sam o niej niewiele wiesz. Nie ma co się takimi rzeczami przejmować, bo jak kobieta Cię oceni z góry to znaczy to tylko tyle, że sama nie jest ciekawą osobą i, że nie warto się kimś takim interesować. Poznawaj dużo kobiet to będziesz miał wybór i wybierzesz tę najlepszą, ale to wymaga całkowitej zmiany myślenia u Ciebie. Pozdro!
W żadnym wypadku bracie, wystarczy trzymać się ważnej zasady. Masz zjebany ryj to szukasz dziewuszki ze zjebanym ryjem, a jeśli dziewuszka ma zjebany to ona szuka chopacka ze zjebanym ryjem. Wyjątkiem jest sytuacja, w której 3/4 dziewuszek naczyta się kolorowych pism i po takiej lekturze 3/4 dziewuszek ze zjebanym ryjem jest święcie przekonana, że one jednak zasługują na „Chada-metr dziewięćdziesiąt-alaDicaprio-innyErazmus”. Wtedy jesteśmy w sytuacji, w której 3/4 nieatrakcyjnych chłopaków uderza do 1/3 nieatrakcyjnych dziewczyn i wtedy bardzo łatwo o sytuację, w której kogoś strzela chuj.
Masz kasę to zmień sobie mordę tak jak te lampucery z Hollywood.
Bierz finasteryd, może zatrzymasz łysienie
Cóż mogę powiedzieć, też przegrałem genetyczną loterię i powoli chuj mnie strzela. Jedyne laski które są mną zainteresowane to te grubsze albo w inny sposób niezbyt atrakcyjne, cała reszta mnie zlewa, mam dość.