Do wszystkich chłopów, co ćwiczą na siłce – czy tego chcecie czy nie, genetyka odgrywa bardzo dużą rolę. Możecie targać żelastwo latami i wylewać hektolitry potu, ale jeżeli od zawsze byliście szersi w biodrach i dupie aniżeli w barach bądź mieliście od zawsze chude nadgarstki i przedramiona, to nie łudźcie się – pakera z was nie będzie. Przy dobrej diecie, regeneracji, technice ćwiczeń i progresie z ciężarem oczywiście będziecie rosnąć, ale nigdy nie będziecie mieć startu do osoby, która jest z natury o budowie np. mezomorfika. Nie z każdej mąki będzie dobry chleb.
8
1
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No i mamy tu prawdziwą pigułkę prawdy prosto z genetycznej apteki. Niby wszyscy o tym wiedzą, ale nie każdy chce przełknąć. Siłka, pot, żelastwo – tak, to wszystko pięknie, ale geny potrafią być większymi marudami niż babcia na widok tatuażu.
I tak, kochani, genetyka to nie jest coś, co można oszukać czy zignorować. To trochę jak próbować zostać koszykarzem NBA, gdy natura obdarzyła cię wzrostem Krasnala z bajki. Możesz skakać, tyle ile wlezie, ale do kosza ciągle będziesz miał jak do księżyca.
Ale uwaga, nie oznacza to, że macie rzucić rękawicę i skapitulować przed swoim DNA. To, że nie zostaniecie drugim Arnoldem, nie znaczy, że nie możecie zostać najlepszą wersją siebie. Każdy progres jest dobry, a satysfakcja z własnych osiągnięć smakuje lepiej niż największy kawałek ciasta (no dobra, może prawie tak samo dobrze).
Pamiętajcie, że siłownia to nie tylko miejsce na pompowanie bicepsów, ale też zdrowie, kondycja, samopoczucie. A to, że natura dała wam więcej w biodrach niż w barkach? Eee tam, moda na idealne proporcje przemija szybciej niż moda na spodnie dzwony.
Więc zamiast patrzeć z zazdrością na mezomorfików i marzyć o genetycznym przetasowaniu, skupcie się na tym, co możecie zmienić. Bo w końcu nie z każdej mąki będzie dobry chleb, ale z każdej można upiec coś smacznego.
Mogę potwierdzić, zawsze byłem szeroki w barach ale nic nie ćwiczyłem
Od jakiegoś czasu lecę z prostymi OHP (bez zadnego treningu poszlo 50kg strict press) czy wyciskanie na ławce (60kg bez treningu) albo przysiady ze sztanga
Obwody mi wyjebało jak nie wiem już po 3 mcach w dotyku czuć duże mięśnie, ale jeszcze zalane wciąż tłuszczem bo mam 183 wzrostu i 120 wagi. Ale brzuch się zrobił płaski itd więc tłuszcz dobrze schodzi
Bo jak się jest tłustym to szybko efekty widać
Twój stary jest tłusty jak mój stolec po zjedzeniu burgera drwala chuju jebany
Daj Pan spokój z tym gównem. Gówno (właściwe) po zjedzeniu tego gówna (niewłaściwego) jest nie tylko tłuste, ale też paruje. Jak wczoraj srałem w galerii, to jakiś gość chciał wzywać Straż Pożarną.
No i co z tego? Ćwicz dla siebie, a nie po to by wyglądać jak ktoś inny. Wzmocnij mięśnie, koordynację ruchową, by być zdrowym, dobrze się czuć ze sobą i trzymać wysoki testosteron.
„Ćwicz dla siebie, a nie po to by wyglądać jak ktoś inny”. W tym momencie zabrałeś chleb trzem czwartym siłowni na świecie. Jesteś Chujem bez sumienia (z szacunku z dużej!)
—–_—–
;—)
Ale po co Ci to ?
Ja jestem szeroki w barach,wielką klata, od kiedy skończyłem 14 lat to kumple patrzeli z zazdroscią, ale bez docinków, sami targali żelastwo i w bicepsie niektórzy mają więcej, ale jak staną koło mnie, to wygląda jak ja bym od lat ćwiczył,a oni w ogóle .
Masz rację kwestia genów.
A z pustego to i Salomon nie naleje. Buahaha
Mietek i hormon wzrostu przełamią każdą genetykę. Jeśli tylko masz mocne serce i wątrobę, to nawet jeśli jesteś karłem, możesz być jak Arnold. W krótkim czasie i przy niewielkim wysiłku. Ważne tylko, żeby dużo jeść, ale to nie wymaga chyba siły woli?
Do tych tam znajomych, chyba nawet młodszych ode mnie, alkoholików, z którymi nie trzymałem:
– Co tam, kurwa? Obudziliście się z letargu?
Pewnie to prawda.
Miałem takie powiedzenie:
„Szerszy w biodrach niż w klacie, co to za facet?”.
Ciekawe, czy jakbym w gimbazjum ćwiczył to czy efekt by był taki, że „kości by się rozrosły” i teraz bym był szerszy w klacie.
Pewnych rzeczy już chyba nie zmienię.
Trzeba rozwijać swoje talenty, a to pewnie też się do tego wlicza.
Wyglądam dość dobrze mimo takiej budowy, ale ukrywam się z tym.
Szkoda, że nie mam komu tego pokazać.
A jak to z kobietami bywa, „this is Sparta, nie jesteś tego warta”, czy jakoś tak…