Często gram w grę pt. Spore i bardzo wkurwiają mnie te rzeczy:
1. Planety do wyboru – irytuje mnie to, że rzadko kiedy można wybrać moją ulubioną planetę, zarówno pod względem wyglądu jak i lokalizacji w galaktyce. Wiele razy muszę resetować grę, usuwając pewne pliki, aby w końcu była możliwość mojego wymarzonego wyboru planety.
2. Głupie bugi (błędy) – chodzi mi o to, że czasem jak użyję narzędzia terraformowania w fazie kosmosu to nagle przybywa lub ubywa dużo wody.
Na koniec dodam jeszcze że pokonanie Groksów jest możliwe, ale zajmuje mnóstwo czasu – kiedyś to zrobiłem.
1
10
Wal konia, pij whisky i ruchaj, kradnij krokodyle, obsrywaj kible, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki, zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę.I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na wachę do Mesia i 0.7 Amareny. Elo stuleje, ja se jabola chleje a potem wchodze w kobite jak już wypite. Co, mi zazdrościta, bo konia walita ? Nie dla psa kiełbasa.
Wal konia, masuj drąga i ruchaj dmuchane lale, kradnij krokodyle, obsrywaj kible, wycieraj gluty o lustro w windzie i o klamki, drap się po jajach i podawaj rękę, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach czy odświeżacz w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na mielonkę i litrowe mocne w PET.
Trzy stówy w łapy, CV w zęby i pod bramę ŁWF gdzie prezes Euromebel przydzieli ci stanowisko gdzie będziesz jebał od świtu do nocy w pocie czoła a po godzinach walił do głównego zbiornika i przekonywał klientów że to aromatyczna wanilia.
Tylko dobra guma i solidne pałowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Przegumować całą Polskę od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.
wal konia
wal vadera po kasku
dzierż włócznię
opierdalaj lasera
bij milicjanta
pałuj wiplera
poleruj berło
muskaj pieniek
frezuj trzona
hebluj belę
holmsij szerloka
klaskaj nabiałem
gotuj parówę
opierdalaj kabel z izolacji
ciągaj pisiora
rób odwiert
wachluj faraona
przekładaj wajchę
głaskaj bladiego
integruj członka
creeduj assasina
oskalpuj czerwonoskórego
dobruchaj kata
ślizgaj mikołaja
hulaj gruszkę
wydawaj serek wiejski
brechtaj serdla
poganiaj listonosza
czochraj predatora
Pilnie kupię siłownik wywrotu do Multicara M25
Spierdalaj z tym gównem, gówniarzu. Chuj to kogo obchodzi.
Wal chuja. Koniecznie z jękiem i chodzeniem łóżka, którym obijaj o kaloryfer. Wsadzaj też chuja między ciepłe rurki c.o. i piłuj.
Pokonaj wszystkich groksów
Zapierdalam dziś po trawce na komarze, coś nie mogę trafić na meline
Wal konia, masuj drąga i ruchaj dmuchane lale, kradnij krokodyle, obsrywaj kible, wycieraj gluty o lustro w windzie i o klamki, drap się po jajach i podawaj rękę, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach czy odświeżacz w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na mielonkę i litrowe mocne w PET
W grze „Brush Roller” na NESa w menu gry występuje fioletowa postać z szeroko otwartymi ustami. Czy to prezes ŁWF po spożyciu dużej ilości denaturatu?
To fake?
Nie
wal chuja