Tak oj tak, bardzo marzę o wbiciu sobie igły, żeby to napowietrzenie mi wszystko z brzucha wyleciało.
Zauważyłem, że na pewno szkodzą mi napoje gazowane.
Wtedy mój brzuch wypełnia sie helem, czy tam CO2/O2.
Ale również mój brzuch to po prostu mnóstwa fałd tłuszczu. No cóż prawie ciągle siedzę i nigdzie nie wychodzę, ale są przecież kurwa ludzie, którzy ciągle żrą i żrą i się czują dobrze.
Ale może dlatego oni są jeszcze grubsi, bo żeby czuć się dobrze to żrą więcej i jeszcze więcej i tyją wtedy jeszcze więcej.
Potem chodzą takie 3-drzwiowe szafy.
5
3
Brzuch wypełnia się helem czy CO2. I nie tylko. Jedna puszka coli może zawierać do 14 łyżeczek cukru. Litrowa butelka wypita to kalorycznie równowartość obiadu. Z tym, że nie dostarczysz organizmowi niczego poza cukrem.
W XIX wieku problem nadwagi dotyczył głównie ludzi zamożnych, typowych burżujów. Robole byli wychudzeni od ciężkiej 12-godzinnej tyry i niemożliwości pozwolenia sobie na pełnowartościowe, kaloryczne jedzenie. Teraz burżujstwo dba o siebie-wielu bankowców, lekarzy, inżynierów ma sylwetkę piłkarza polskiej trzeciej klasy rozgrywkowej. Natomiast fizyczni, jeśli są niepogodzeni z losem, zajadają swoje frustracje kebabami, chipsami i colą. Ja sam taki jestem – przy wzroście 177 ważę już prawie 100 kg. Pierdolę to. Co mi tam, im szybciej, tym lepiej.