Wiem, że wyżalanie się w necie nic nie da, jednak gdzieś trzeba, bo chyba zrobię coś złego i 25 lat w więzieniu spędzę!
Niesamowicie wkurwia mnie jak to każdy oczekuje grzeczności, sam jej nie okazując nikomu. Dlaczego to zawsze ja mam być ten grzeczny i ustępujący!? Dlaczego!? Jak jeszcze byłem mały i brat mnie denerwował tak bardzo, że skarżyłem na niego, to mówili mi, żebym nie zwracał na niego uwagi i za przeproszeniem mieli to gdzieś. Ale kiedy ja coś robiłem i się brat skarżył, to wtedy wielkie kurwa oburzenie i zawód na mnie. No śmieszne w chuj!
Sąsiedzi nie lepsi, mijam ich na klatce i mówię głośno i wyraźnie – dzień dobry. Oni patrzą jakby UFO zobaczyli, szczerbata, obleśna morda lekko otwarta i nic nie powiedzą. Mam wtedy ochotę dodać – POWIEDZIAŁEM DZIEŃ DOBRY, STARA KURWO! To tak ciężko odpowiedzieć? Dobra, wiem, że można mieć zły dzień i nie mieć ochoty do nikogo się nie odzywać, ale kurwa jak ja komuś dzień dobry nie powiem to zawsze dostaję ochrzan i ich pierdolenie coś o niewychowaniu, cwele jebane….
Ale finałem już chyba są rodzice. Wracaliśmy do domu, ja prowadziłem i chciałem jechać swoją drogą, ale ojciec non-stop mnie pouczał, żebym jechał jakimiś nieznanymi mi drogami, bo coś niby szybciej będzie. Ja prowadzę więc ja ustalam trasę, a pasażerowie to bagaż – BAGAŻ KURWA GŁOSU NIE MA!!! Oczywiście wściekłem się i zacząłem gazować, a w domu mama bierze na stronę i oczywiście oburzenie, że powinienem przeprosić ojca. Jasne – znowu to ja mam przepraszać! A jak mnie w twarz za JEDNĄ jedynkę z matmy uderzyła to już nie musiała przepraszać. Albo jak się dopiero uczyłem jeździć, stary drze się na mnie, bo lekko oponą o krawężnik otarłem to też nikt nie wymagał on niego przeprosin! Ale to ja mam zawsze być ustępliwy, przepraszać i być popychadłem! No zaraz padnę ze śmiechu!
Tak samo kurwa wielkie oburzenie, że nienawidzę za urazy z dzieciństwa. Całe dzieciństwo złych wspomnień i urazów przez które śmiertelnie ich nienawidzę. Ale nie, on jest oczywiście kurwa niewinnny, bo to było dawno temu, a to ja jestem ten zły, bo jestem zawistny. KURWA!! Nie wiem czy jestem zawistny, ale na pewno jestem dumny sam z siebie, że bez względu na wszystko nie posunąłbym się do morderstwa. A korci jak mało co. Zawsze ja muszę ustąpić, zawsze ja muszę kurwa przepraszać, zawsze muszę być miły i uprzejmy. Koniec tego dobrego! W chuju mam, że się ktoś kurwa na mnie zawiedzie. 20 lat musiałem ustępować i znosić upokarzanie, to teraz przez 20 lat będę zawzięty i wiecznie uparty przy swoim.
I niech się mnie wyrzekną – będzie mi nawet lepiej bez tych hipokrytów.
Dziękuję – ulżyło mi!
Z czasem nauczysz sie miec to w piździe. Ludzie szufladkują za mocno i możesz być ultra omegą, ale jak znajdą skazę to chuj – będą widzieć tylko to. Dlatego bądź sobą i jak coś ci nie bedzie odpowiadac to to powiedz. Lepsze to niz trzymanie tego w sobie, co moze prowadzic do wewnetrznej walki z samym soba a to jest niezdrowe. Pozdro!
Kurwa jakbym siebie miał czytać, Rozumiem całkowicie o ci chodzi. Trzymaj sie, rób na przekór i żyj życiem. Masz prace i auto to powyżej chuja nikt ci nie podskoczy. Tez powiedz im prawde jak to z nimi wyglada tym śmieciom.
Tym dziękuję zjebaĺes wszystko,byłeś i jesteś zakompleksionym dupkiem.
A teraz przeproś,masz przeprosić i to już!
„Mam wtedy ochotę dodać – POWIEDZIAŁEM DZIEŃ DOBRY, STARA KURWO!” Sobie to wyobraziłem i wybuchłem śmiechem xD
Na chujni coraz częściej używane jest słowo „cwel” nie wiem czy zauważyliście…
Zasłyszane w ciasnym autobusie.
-Co się pani tak rozpycha?
-Wcalę się nie rozpycham,przechodzę do drzwi.
-Nie można powiedzieć przepraszam?
Kultury,kultury-jebana!
Witamy w Bolandii.
Doskonale to znam. Ktoś kto się dobrze przygotował na robienie dzieci postawił dom albo przynajmniej czegoś się dorobił. Tymczasem w Polsce większość z nas to niespodziewana wpadka. Masa ludzi mieszka jeszcze wtedy z rodzicami lub nawet nie ma stałej pracy. Też mnie to wkurwiało jak cb z samochodem, że bananowcy mogą sobie zarysować auto a ja jadąc autem starych musiałem na wszystko uważać i nie popełniać błędów chodź jest to normalne i wpisane w nasz życiorys bo przecież człowiek uczy się na błędach.
Najgorsze drogi autorze chujni jest to, że potem bardzo ciężko się tego wychowania oduczyć. Szczególnie gdy ktoś jest chamem i jego chamstwo umknie w jakiejś sytuacji będąc niezauważonym a ty 1 raz zawalczysz o swoje to nagle się okazuję, że wszyscy są przeciwko tobie.
Kolejny aspekt takiego wychowania dokucza gdy uświadomisz sobie, że ludzie dookoła to skurwiele byle komuś nasrać na łeb i samemu się nażreć nikomu nie dając.
Stary, znam to…
Przez pierwsze 20 lat życia dawałem sobie wchodzić na głowę. W domu rodzeństwo i rodzice ze mnie drwili, czułem się gorszy bo 'spójrz na swojego brata, ile osiągnął’. Każdy mój pomysł na życie zawodowe wyśmiewali, mówili że to głupie, że nigdy nie będę dobrze zarabiał. Nigdy mnie do niczego nie zachęcali. Druga sprawa to praca. Każdy kierowniczek, czy 'Janusz biznesu’ wyżywał się na mnie bo byłem najmłodszy w ekipie. Jednak pewnego dnia powiedziałem sobie 'dosyć kurwa takiego traktowania’. Zrozumiałem że do nich nie dociera język ludzi cywilizowanych, tylko ich własna retoryka – retoryka chamstwa i przedmiotowego traktowania ludzi. Na każdy podniesiony na mnie głos reagowałem jeszcze gorzej niż mój rozmówca. Na każdą obelgę odpowiadałem 'spierdalaj śmieciu’. I wiesz co? Stało się coś niebywałego… ludzie zaczęli mnie szanować. Najpierw pukali się w głowię że niby mi odjebało, a potem zauważyli że nie dam sobie tak łatwo w kaszę dmuchać i po prostu się ode mnie odpieprzyli. Teraz mam 27 lat, nerwy trochę zszargane, ale jestem zadowolony bo nikt już nie traktuje mnie jak pizdę. Nie daj się! Pokaż że masz swoją godność i byle Janusz nie będzie po Tobie deptał.
ELO
Jedna z lepszych chujni jaka tutaj ostatnimi czasami się pojawiła.
Uwierz mi, tak ma naprawdę sporo ludzi i są traktowani jak popychadła. A jak któryś ośmieli się sprzeciwić to już szczekaczki się włączają…
Problem polega na tym, że ludzie rodzą sie zaprogramowani i sie nie zmieniają chyba, że mają zaprogramowane, że mogą sie zmienić wtedy mówisz takiej starej kurwie „Powiedziałem dzień dobry szanowna stara kurwo jak nie odpowiesz to rozjade cie na pasach prostytutko jebana co ty kurwa.” I wtedy taka stara kurwa juz bedzie kazdemu odpowiadac bo wie, ze jestes jebanym psycholem i ją najebiesz kurwa zabierzesz jej zakupy czy portfel zapierdolisz poprostu spalisz szmacie cały dom i wypatroszysz kurwa wnuki na jej oczach.
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.
Jesli nigdy nie zostales wyjebany wiertarka udarowa marki bosh z zamontowanym gumowym jebadlem to nie wiesz co to znaczy byc cwelem
Polecam
Furman
Masz świętą rację. Nie jesteś żadnym popychadłem. Po prostu to jest jakiś yebany urok, jakieś niewiarygodne fatum. Zyeby zaraz zaczną pyerdolić, że to cechy psychofizyczne. Jestem z Tobą przyjacielu i doskonale Ciebie rozumiem. STarasz się być normalnym wporzo człowiekiem to zawsze „Ty jesteś tym najgorszym”, mimo, że w rzeczywistości jesteś najlepszym i większość nie dorasta Ci do pięt. Nie chcę być jednym z wielu tych Zyebów i momo, że Cię nie znam to rozumiem Cię i doceniam. Też tak mam i podejrzewam, że wielu ludzi też. To jest mega chore zjawisko. Jesteś super wporzo gościem i masz kurvva przepraszać chujów dookoła za małe nieumyślne wpadki. A jak inni coś znacznie żałośniejszego odpyerdolą to nawet cwelom przez myśl nie przejdzie, żeby przeprosić itd. „Ty” Zawsze jesteś tym winnym, tym złym. Trzymaj się przyjacielu. Ja choć – nieznajomy, rozumiem Cię, pozdrawiam i życzę dobrze. Bo wiem o czym mówisz. I tak… Masz rację, ludzie to jebane cwele! Nie wszyscy, ale ci, którzy wpisują się w szablon o którym piszesz. Pies ich dmuchał! Pozdrawiam Cię serdecznie jeszcze raz
Ludzie zawsze cię zawiodą. W ich oczach ty ich zawodzisz, w twoich oni. Zawsze są 2 punkty widzenia. Ludzie to w gruncie rzeczy stado hipikrytow. Co gorsza nieważne kto to, czy matka, babcia, brat, czy sąsiedzi z góry. Wszyscy obsmarują się równo, żeby poczuć się lepszymi i ważniejszymi. I to jest bardzo smutne, a im będziesz starszy tym będzie trudniej.
@@@ Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem. .
Wypierdalaj z domu i problem z głowy. Jesteś jebanym pasożytem to Cię traktuje jak pasożyta. A jak nie jesteś to na houja z nimi mieszkasz?
Jak ktoś mi wchodzi za skórę to się uśmiecham i mówię żeby tak więcej nie robił, jak ktoś znowu wchodzi za skórę to mówię głośno, ale ciągle z uśmiechem, „do dwóch razy sztuka, nie rób tak więcej”, i ten moment jest kluczowy, albo mam już spokój albo wjeżdżam z taką kurwą wyćwiczoną serią trzech prostych, dwóch łokci, klinczu i 40 kolan, że wtedy już na pewno mam spokój. Nie namawiam, ale chciałbym się po prostu podzielić moim najskuteczniejszym sposobem na wchodzenie za skórę. Pozdrawiam ze slonecznych Kaszeb 😉
Poczytaj o prawie przyciągania, obejrzyj film Sekret.
Polecam także o ile to możliwe wypierdolić od toksycznej rodziny.
Cześć , przeżywałam coś podobnego przez większość mojego życia. Pocieszę Cię osiągniesz kiedyś taki stan spokoju, że będziesz się mógł na to wszystko patrzeć z dystansem, nie będzie Cie to dotykać. Pisanie rozładowuje:) Ten spokój przychodzi z latami z automatu. Głowa do góry, szkoda Twojego Serca/ Zdrowia na te sytuacje. Mam dorosłe dzieci i jestem jakby z drugiej strony „barykady”, chcę akceptować ich decyzje ich chcę żeby one akceptowały moje, mamy wiele dziedzin życia w których różnimy się poglądami :). Przepraszanie to temat rzeka, ja przepraszam tylko wtedy kiedy rzeczywiście sprawiłam komuś przykrość przez moje działanie świadome lub nieświadome , bądź konsekwentny i nie przepraszaj za swoje zachowanie wynikające z zachowań innych ludzi. Myśl o tym, że moi rodzice działają/ li wg wzorca otrzymanego od swoich i niestety nie potrafili go przerwać (myśli, analiza, decyzja) pozwala na uzyskanie dystansu…. a potem to już z górki. Sam wychowując dzieci powielałam postępowanie moich rodziców, klucz do spokoju to nasze głowy, myśli. W myśl sekwencji którą na pewno znasz Na początku było słowo a słowo Ciałem się stało . Przeżyłam już niejednokrotnie, że myśl = słowo stało się „materią” – szeroko rozumianą. Twój wpis może być Twoim początkiem. Powodzenia w kształtowaniu Twojej rzeczywistości. Pozdrawiam 🙂
Chyba kazdy mial w zyciu moment, ze nienawisc brala gore (ja mialem tak przez kilka lat, jak mnie wyrzucono z pracy. Wscieklosc nie dawala mi spac po nocach). Jedyne, co moge polecic, to staraj sie znalezc jakas pasje w ktora zdolasz uciec. Rob to, co kochasz jak najczesciej, mysl o rzeczach, ktore daja radosc. Z czasem uda ci sie znalezc spokoj wewnetrzny.
Znane
Odetnij się! Powodzenia!
Skąd Ja to znam, gdy staruchy nic nie odpowiadają na dzień dobry?
Chamy, a zrzedzą, że to młodzież nie wychowana.
Jeśli młodzież niewychowany to dlatego, że staruchy same są niewychowane!
A z kolei właścicielka seniorką, u której wynajmuje to już szczyt bezczelności !
Mówię do takiej, pytam się o coś, a ta udaje, że nie slyszy i jeszcze z hukiem zamyka drzwi swojego mieszkania.
Starzy ludzie to dla Mnie bydlo, bez wartości i bez przyszłości. Nic tylko zrzedzą.
ja mam tak samo moje urazy doprowadzą mnie do kurwicy.
Amen brother! Amen, amen amen. Od zarania dziejów bycie fair i w porządku, czyli taka cecha jak lojalność i zaufanie, to frajerstwo! Nie opłaca się być gościem który stanowi pewne bezpieczeństwo i bycie człowiekiem, bo cie kurwa zwyczajnie zdeptają. Spokojni, wrażliwi uczciwi ludzie mają przepierdolone i tak było zawsze. Lekarstwo? Przestań tolerować nawet cień gówna. Widać coś co sugeruje że ktoś jest mendą albo nią będzie? Cześć jak czapka. Najgorzej jeśli ten ktoś musi być w twoim życiu, wtedy kombinuj za wszelką cenę jak spierdalać. Nie opłaca się wyrywać włosów z głowy. To jest twoje kurwa życie, a życie może być na prawdę zajebiste, nawet w samotności. Ludzie to kurwy. Rzadko kiedy zdarzy się ktoś autentyczny.
Wiem co czujesz. Mnie napierdalał stary. Najpierw były klapsy, potem pasek. Jak myślałem, że nie będzie gorzej to znalazł się kabel o przedłużacza i pręgi na plecach. Jak myślałem że nie będzie gorzej to okazało się że można jebnąć sprzączką od pasa po plecach wystarczy odwrotnie złapać. Matka tylko podpowiadała kiedy bić, groziła mi 'ojciec ci wleje zobaczysz’ i moralizowała. (A potem do kościoła bez problemu) I po latach wymusiłem na nich rozmowę na ten temat. Usłyszałem 'no nie jestem dumny że to robiłem’, 'to prawda, popełniłam w twoim przypadku błędy wychowawcze’. Nawet kurwa przepraszam nie było. Tacy rodzice zabijają asertywność u dziecka. Bardzo mi przykro, ale prawdopodobnie tak jak ja jesteś popychlem. Nie że względu na inteligencję – widać że rozumiesz swoją sytuację, ale dlatego że opresyjne formy wychowania generują w tobie zachowania, które zachęcają otoczenie do wykorzystywania. Napisałeś że ludzie oczekują grzeczności. Tylko ci się tak wydaje. Może opisz te sytuacje? Bo moim zdaniem to nikt nie oczekuje żadnej grzeczności tylko bada poziom uległości. Należy kazać wszystkim spierdalać, bo inaczej z czasem przypłacisz zdrowiem. Realnie brak asertywności i uległość skraca życie.
Mordo nie zdajesz sobie sprawy jak dobrze Cię rozumiem. Zwłaszcza z latami chujowego dzieciństwa.
Z drugiej strony przez nich nie ma co psuć sobie obrazu na całą resztę, trafisz jeszcze na swoich 😉
Pozdrawiam
A kto cie palancie tam trzyma?? Idz na swoje, kup sobie autko, ponos koszty i badz odpowiedzialny. Jak na razie jestes jebanym pasozytem 🙂