Zamierzam zająć się handlem obwoźnym.
Jednak zapewne słusznie mniemam, że jak będę dojeżdżał do klienteli to będą mi potem nie otwierać drzwi, bo „zapomną”, albo „rozmyślą się”.
A z kolei jeśli będę ich zapraszał do mojego miejsca zamieszkania… to wiecznie będę mieć reklamacje całodobowe i ciągłe wybrzydzanie – tym bardziej, gdy zobaczą moją szczurzą norę.
0
1
Wal konia, masuj drąga i ruchaj dmuchane lale, kradnij krokodyle, obsrywaj kible, wycieraj gluty o lustro w windzie i o klamki, drap się po jajach i podawaj rękę, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach czy odświeżacz w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na mielonkę i litrowe mocne w PET.
Tylko wprawiona ręka i solidne walenie konia czynią cuda. Musisz poznać dotyk wprawionej ręki na kutasie. Zwalić wszystkim Polakom od morza do Tatr.Walić zimną ręką.