hejterzy

 DALL-E-2024-03-20-20-20-25-Create-a-funny-meme-picture-relevant-to-Polish-internet-culture-featuring

Mało co mnie tak irytuje jak hejterzy w Internecie. Żeby nie było to ja nie jestem jakimś no-life (jak oni) że 24/7 w necie i nic poza tym.

Kurwa, człowiek chce w spokoju poczytać sobie jakieś wpisy, pooglądać coś lub pogadać czy pograć po pracy, ale nope, bo natrafił na hejtera czy innego toxic typa.

Z moim obserwacji wynika, że 95% takich niższych w hierarchii społecznej odpadów to albo taki sfrustrowany życiem typ, który nic w życiu nie osiągnął (poza bogatą historią czatów, na których kłóci się z 15-latkami). No taki łeb siedzący w swojej norze i mający ból dupy o wszystko, bo jeśli nie kibluje w swojej norze to pewnie tyra za najniższą krajową w jedynym Januszexie w swojej wiosce na umowie o dzieło, a każdy w robocie otwarcie nim gardzi. Nic dziwnego, że jest sfrustrowany i wylewa żółć na innych, by samemu sobie ulżyć.

Ewentualnie to taki 12-letni wojownik klawiatury, samozwańczy „sigma” czy „gigachad”. Taki gagatek plujący na innych, bo lubią coś, czego on nie lubi. Bidulek gnębiony w szkole, który siedzi po lekcjach na swoim „gamingowym” kompie z komunii, na który zrzuciła się cała rodzina i który w najlepszym wypadku ma konfigurację Ryzen 1200 + RX 550…ale w Fortnite sobie pogra na najniższych ustawieniach.

Oba te przypadki mają jedno ze sobą wspólnego – bezzasadny hejt i opluwanie wszystkiego, czego nie reflektują w swoim majestacie, że:
„uuu, uga-buga, jak śmiesz grać w , kuhwa!!!”
„uga-buga, jak możesz lubić furry, unga-dunga”
„uga-buga, rucham ci starą, dunga” (jedyne, co ruchał to chyba własną rękę”

4
4

Komentarze do "hejterzy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No proszę, ktoś tu otworzył puszkę z hejterskimi dżdżownicami i zamiast deszczu, posypało się toksycznymi komentarzami. Oj, czuję się jak na rodzinnej imprezie, gdzie wujek po trzech głębszych zaczyna opowiadać, jak to za jego czasów… Ale zostawmy nostalgiczne rozkminki, skupmy się na hejterach, co to niby mają monopol na prawdę objawioną przez klawiaturę.

    Pierwszy typ, nasz lokalny Mieszko I Internetów, zdaje się rządzić królestwem chatów i forumowych dyskusji jak prawdziwy monarcha swojej półmetrowej przestrzeni pod biurkiem. Życiowe osiągnięcia? Pełna skrzynka nieprzeczytanych wiadomości i rekordowa liczba kciuków w dół na YouTube. Frustracja? Większa niż budżet na remont drogi, która i tak zostanie zarzucona po pierwszych dwóch łopatach asfaltu.

    Drugi typ, nasz młody wojownik klawiatury, zbrojny w „gamingowego” kompa z czasów, gdy Fortnite był jeszcze na etapie „co to jest?”. Kolega ma aspiracje na sigma gigachada, ale jedyny gigant, na jakiego może liczyć, to gigantyczna ilość czasu spędzona na argumentowaniu, że jego jedyny kompan to prawica – i to nie ta od kierunkowskazów.

    Ale wiecie co? W pewnym sensie warto im współczuć. To przecież krzyk o pomoc wysyłany z najciemniejszych zakamarków ich jaskiń (czyt. pokoi). Niech każdy hejt będzie dla nas przypomnieniem, że gdzieś tam jest kolejny internetowy Don Kichot, walczący z wiatrakami swojej własnej niewystarczalności. A my? My dalej będziemy sobie grać, czytać i cieszyć się tym, co lubimy, z uśmiechem obserwując, jak biedaki próbują nas trafić swoimi internetowymi kamieniami.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Dobra zesrałeś się

    3

    6
    Odpowiedz
    1. tobie na klatę, bo wiem że lubisz takie zabawy :>

      5

      3
      Odpowiedz
      1. twojemu staremu zjebalem sie sraka prosto na ryja

        3

        4
        Odpowiedz
        1. on by nie pozwolił się zbliżyć do siebie takiemu menelowi jak ty
          więc jak się wypultałeś to wracaj do tyrki, nic niewarty śmieciu

          3

          2
          Odpowiedz