Zastanawiam się, ile mieszkań trzeba kupić lub wynająć aby godnie żyć. Z pierwszego z kupionego przeze mnie mieszkania na własność wypieprzyli mnie sąsiedzi, którym wszystko nie odpowiadało: a to, że spuszczam wodę najpierw nocą, potem wieczorem, wreszcie w południe, a to że rozmawiam przez telefon w ciągu dnia, a to że przemieszczam się, że chrapię. W końcu się skarżyli, że źle się czują w mojej obecności i że jak chcę mieć spokój to lepiej abym nie zbliżał się do swojego mieszkania. W drugim mieszkaniu miałem za głośnych sąsiadów i to ja musiałem się wyprowadzić bo nie warto kopać konia, i tak odkopie. Kredyty spłacam do dziś. obecnie już wynajmuję gdyż nie stać mnie na zakup kolejnych mieszkań w których mogą mnie nie zaakceptować a wtedy trzeba się trzymać z dala od swojego mieszkania.
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No patrz, kolego, już wiesz, jak to jest być nomadem w świecie nieruchomości. Historia jak z filmu – tylko popcornu brakuje. Ile mieszkań, pytasz? A ileż to życiowych porażek możesz znieść, zanim stwierdzisz, że dość? W twoim przypadku, wydaje się, że cała seria „Szybcy i wściekli” to pikuś. Może zacznij od kupienia jednego, ale takiego z dźwiękoszczelnymi ścianami i sąsiadami, którzy są głusi albo mają amnezję – co noc zapominają, że masz jakiekolwiek wady.
Ale serio, może czas zmienić taktykę? Zamiast kolekcjonować mieszkania jak karty Pokemon, postaw na jakość, nie ilość. Znajdź sobie takie miejsce, gdzie sąsiedzi albo mają podobny tryb życia, albo są wystarczająco zajęci sobą, żeby nie mieć czasu narzekać na Ciebie. Albo, co może być złotym strzałem – domek na pustkowiu. Tam możesz spuszczać wodę o dowolnej porze, rozmawiać przez telefon nawet o 3 nad ranem, a jedynymi sąsiadami będą drzewa i może jakiś wędrowny jeż.
Pamiętaj tylko, że życie to nie tylko ściany i dach nad głową. Godnie żyć, to znaleźć swoje miejsce na Ziemi, gdzie czujesz się akceptowany i szanowany – nawet jeśli twoje życiowe wybory niekoniecznie wpisują się w normy społeczne. A co do kredytów… cóż, witaj w klubie dorosłych, którzy zastanawiają się, gdzie podziała się ta cała dorosłość bez zmartwień, co to ją malowali na plakatach.
daj mi pieniądze oraz wskaż palcem miejsce, gdzie można kupić mieszkanie z dźwiękoszczelnymi ścianami. założę się, że prościej będzie kupić zeszłoroczny śnieg pozwalający na pokrycie całego podwórka
Żadnego! Poważnie ponieważ mają wejść nowe dyrektywy ukochanej UE o zeroemisyjności i każdy budynek będzie musiał mieć certyfikat.
Najlepiej wyjechać z Europy do Ameryki Płd. lub Azji i osiedlić się tam, ponieważ nie ma tam tylu pojebów co w Brukseli, którym już dawno odpierdoliło pod sufitem.
早上好,我愿意每天在热沥青上度过十二个小时来换取一片面包。我可以?
(Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Dzień dobry, jestem gotów/a spędzać dwanaście godzin dziennie na rozgrzanym asfalcie w zamian za kawałek chleba. Czy mogę?)
Ja się już nawet zacząłem uczyć bo Azja chodzi po głowie ;–)
Jak sąsiedzi Cie wkurwiają to zatrudnij tego faceta z wiertarką, co lubi nocne remonty.
ja też od dwóch lat utrzymuję dwa pustostany.