Fascynuje mnie kosmos.
Jednak nie wierzę w to co piszą w książkach.
Mam na myśli istnienie innych planet.
Czy ktoś z was może mi udowodnić, że prócz opisów książkowych istnieją inne planety?
Nigdy żadnej planety nie dostrzegam (choć często patrzę w niebo), za to księżyc czasem już jest po południu.
Ciekawi mnie również to zjawisko dlaczego i równocześnie jest i księżyc i słońce?
Ci, którzy napiszą, że jestem jakimś foliarzem/idiotą,
to ja wam napisze tak:
Wielki wybuch dawniej był uważany za prawdę, i wtedy krytykowałem to.
Wszyscy wtedy wyzywali mnie od tłumanów niereformowalnych.
Tymczasem jakiś miesiąc temu naukowy stwierdzili, że wielki wybuch to błędna teoria. Czyli miałem ja rację a nie książki.
Nie mówię, że mam rację z innymi planetami, ale mimo to nie wierzę w istnienie nawet Marsa/Venus, a co dopiero Merkury lub Ziemia 2.0.
A jeśli chodzi o Księżyc?
Dlaczego czasem widnieje jedynie część Księżyca?
Może Księżyc w ogóle nie jest okrągły tylko płaski?
Ziemia jest okrągła,
jakby mi ktoś zarzucał wiarę w płaską ziemię.
Jednakże dlaczego samoloty nie latają tam gdzie jest 2/3 oceanów?
Nie jesteś foliarzem , masz rację, nie ma żadnych dowodów na to , że istnieją inne planety.
Ja to podejrzewam, że księżyc jest sztuczny . I napewno nie może mieć większej średnicy niż 3 metry na 3 metry.
Ps. Ponieważ jesteś inteligentnym człowiekiem, a na tym forum są same patałachy, którzy piszą o krokodylach rózańcowych, obsrywaniu kibli, wkładaniu zapałek w psie gówna i waleniu do głównego zbiornika, i patałach , który jest władcą Lodolandii, oraz prezes Euro Mebel, i ten kretyn od gramatyki , to czmychaj stąd w podskokach czym prędzej , bo za chwilę dostaniesz ofertę pracy na ŁWF w Łodzi, gdzie będziesz jebał kilofem przez 14 godzin za kromkę chleba.
„Kto z głupimi się zadaje,
sam staje się głupim”
~Ja.
TO FAKTYCZNY FAKT NIESTETY !!!
Dobra praca nie jest zła.
Dzięki za PeS.
A XBOX też będzie? xde
Jednak czy 1 część to nie sarkazm?
Księżyc ogólnie jest nazwany „sztucznym satelitą”, (jeśli się nie mylę).
Jednak nie może mieć absolutnie 3 metry na 3 metry = 9m2.
Bo trzeba wziąć poprawkę na odległość: np. jeśli zobaczę samego siebie w lustrze, to nie znaczy, że mam mniej wzrostu, tylko po prostu za daleko stanąłem sobie od lustra.
Za dużo pytań….chcesz w morde?
Weź nawet dobry aparat jak wiesz, gdzie powinien się znajdować Saturn na niebie i przybliż, a zobaczysz, że wyglada tak samo jak go przedstawiają. W sensie jest koloru kawy z mlekiem i ma pierścienie.
No ok, ale gdzie jest ten Saturn?
Podaj mi jakieś namiary?
I skąd wiesz, że to kurwa nie jest jakaś gwiazda?!
No ok, a czy z Ziemi dostrzegać Saturn w nocy czy w dzień, czy i w nocy i w dzień?
O kurwa, jeśli masz rację, to to zmieni mój światopogląd na cały wszechświat!
Skąd kurwa pewność, że to w ogóle planeta?
Co więcej, sprawdziłem teraz Model Układu Słonecznego.
I jeśli się dostrzega Saturna to dlaczego nie dostrzegać Jowisza?
Przecież Jowisz jest większy od Saturna.
I nawet, jeśli powiesz, że to ma zależność od tego, że Saturn ma inny cykl okrążania Słońca a Jowisz inny cykl ma okrążania Słońca,
to weź poprawkę, że Jowisz jest sporo bliżej do Ziemi niż Saturn.
A zatem podwójnie (w przybliżeniu) powinno być bardziej łatwiej dostrzec Jowisza niż Saturna z Ziemi.
A może to niebo z aureolą (te pierścienie)? hehe
hahhahhahahhahhahahhHahH to poczytaj
No o tym pisałem.
Że dużo czytam/słucham o tym.
Bezmózgu jebany naucz się czytać ze zrozumieniem.
Masz coś z głową? Czy samoloty nie latają nad Atlantykiem, Pacyfikiem i morzami?
Nie rób z siebie idioty!
To posłuchaj kanał „Samoloty” idioto!
Gość tam nagrał link, a poza tym sam uczy się na pilota.
Może nawet już zdał licencję pilota.
Latają samoloty nad Atlantykiem,
ale nie w drugą stronę cymbale pierwszej klasy!
Np. Ameryka (kontynent) i Europa (kontynent)
dzieli zaledwie 14 km, więc nie trzeba lecieć przez Atlantyk, a mimo to nikt tak nie robi.
I kurwa ciekawi mnie dlaczego?!
Spójrz wpierw na mapę zanim się bardziej ośmieszysz.
No chyba, że faktycznie to ty wierzysz w płaskoziemie.
Durniu pierwszej klasy Amerykę i Europę dzieli zaledwie 1,5 m (półtora metra) i można dosięgnąć obydwu kontynentów naraz rozpostartymi ramionami. Wiesz cymbale gdzie?
Na Islandii gdzie płytę północno-amerykańską i euro-azjatycką dzieli odległość 1,5 m. Tłuku trzeba było oglądać kanał Discovery to byś o tym wiedział.
Nie wymądrzaj się jak nie masz pojęcia o geografii.
Tłuku dlaczego cymbale nikt nie jeździ rowerem albo popierdala z buta lub płynie na wycieczkę kajakiem z Europy do Ameryki?
Po chuja latają samoloty z Londynu do Nowego Jorku? To bez sensu skoro te 14 km można przejechać samochodem albo przejść się.
Nie ćpaj więcej bo całkiem pojebało ci się we łbie i nie chlaj bo odpietdala ci pod sufitem.
Durniu kurwa klasy ekonomicznej (czyli drugiej klasy) kurwa tu chodzi o lądy jako punkty styczne między kontynentami.
Przecież wiadomo, że jak się kończy granica jednego kontynentu to zaczyna się kolejny kontynent.
Islandia to wyspa na środku mórz/oceanów.
Żeby dolecieć z Islandii to trzeba wpierw tam też dotrzeć.
Tu kurwa chodziło o Środkową Europę.
Ja nie mam problemu z IQ, ale ty masz tak płaskie IQ kurwa,
jak to, że myślisz, że Ziemia jest płaska, bo masz płaską mapę, i nie umiesz sobie połączyć jednego krańca mapy (podpowiem: z lewej strony) z drugim krańcem mapy (podpowiem: z prawej strony).
Nad częścią jedynie tak.
kosmos to mistyfikacja i spisek nasa a jeśli polaku myślisz inaczej to jesteś zwykłą sługą systemu. Ja dawno przejrzałem na oczy i pisze ten komentarz z planu filmowego gdzie nagrywali lądowanie na księżycu, nie no żartuje ide właśnie zajebać lufę z kosmitą pawełkiem elo
Nie ma żadnego Słońca i Księżyca ani nawet Ziemi.
Niczego nie ma tak naprawdę, bo „żyjemy” w Matrixie. Wszystko to virtual reality.
Wiesz jak to udowodnić?
Poproś kogoś żeby z całej siły kopnął cię w jaja, nic nie poczujesz bo żyjesz w wirtualnym świecie i ból jajec też jest wirtualny a tobie tylko wydaje się, źe bolą cię jajca.
Bolą naprawdę?
Nie pierdol, bo jak mogą boleć jak są tylko w Matrixie?
Tak samo możesz sobie uciąć chuja, bo tak naprawdę to istnieje tylko wirtualnie.
Nie wiedziałem, że w XXI wieku istnieją takie pojeby jak ty.
Jeśli wierzysz, że żyjesz w symulacji
to arcypojeb to tylko i wyłącznie ty!
Kurwa.
Tępaku nawet nie zajarzyłeś, że to jest sarkazm.
Wyśmiewam się z tego tłuka od planet.
Pierdoli takie głupoty jakby był naćpany.
Jesteś „wyjątkowo inteligentny” , że kurwa nie kumasz tego sarkazmu.
Udowodnij,
bo twoje wysrywy to kurwa gówno a nie dowód astronomiczny.
Weź kurwa przestań pracować za kromkę chleba u mesia
i zacznij głodować.
Wtedy dopiero mi napisz szyderco, że to wszystko to wirtualność.