Wkurwia mnie to, gdy w momencie prowadzenia samochodu osoba postronna jadąca ze mną samochodem, który ja prowadzę, pierdoli mi bez sensu i mnie poucza jak mam jeździć i do tego uważa się za mistrza kierownicy (prawko ma ok.6 miesięcy).
22
30
Wkurwia mnie to, gdy w momencie prowadzenia samochodu osoba postronna jadąca ze mną samochodem, który ja prowadzę, pierdoli mi bez sensu i mnie poucza jak mam jeździć i do tego uważa się za mistrza kierownicy (prawko ma ok.6 miesięcy).
A to czemu na coś takiego sobie pozwalasz?To jest Twój samochód i jedno konkretne zdanie”zamknij mordę lub wypierdalaj”powinno załatwić sprawę.Nie ma tematu.
pewnie jeszcze jesteś młodocianym kierowcą inaczej by nie pitolił tobie ale rozumie też tak miałem a teraz w moim aucie żaden nie odezwie z wrażenia mojego rajdu po chodnikach taranując sygnalizatory itp. ps. pozdrawiam pewną panią z przejścia dla pieszych letnia pora to chyba była
Sikaj na to. Nie zwracaj uwagi, wiem że to wkurza, bo mnie też to wkurzało. Olej sprawę, powiedz dwa zdania na ten temat, żeby Cie nie rozpraszali i już. Powiedz, że nie po to kogoś zabierasz żeby Ci pierdolił za uchem.
Mi tez ktoś tak pitolił. Zatrzymałem auto na środku drogi, powiedziałem 'To kurwa sam prowadź!’ i się skończyło.
Koleś jechał z żoną i teściową, które non stop mu pierdoliły za uchem. Nie wytrzymał, zatrzymał się i wsiadł do pierwszego autobusu. Żadna z nich nie miała prawa jazdy 🙂