Mam chujnie ze współlokatorkami, siedzą razem w pokoju jak papużki nierozłączki, a do mnie nawet nie zapukają.Nie będę całe życie przecież wyciągać do nich pierwsza ręki. W szkole śmieją się z nich, że to są „Syjamy”, bliźniaczki, kujony itp. Wredne suki i tyle, nie mogę się doczekać kiedy zmienię lokum… nawet gluta po sobie dobrze w kiblu nie spuszczą, pija litry kawy i w nocy potrafią tak pierdolnąć drzwiami, ze mnie obudza:/ uważają się za lepsze od innych, a ja jestem im potrzebna tylko do niższego czynszu… o kurwa już chce się stad wyprowadzić, jestem w miarę lubiana osoba, mam sporo dobrych znajomych wiec ze mną jest w tym przypadku ok:)a te syjamy olewają mnie jakbym nie istniała,mimo to ze dawalam im sama z własnej woli materiały na studia… a one mnie teraz olewają, chujnia
Jebane współlokatorki
2011-07-08 23:4317
37
niech spierdalają, zrosną się albo zostaną lesbami, uciekaj od nich. denerwują mnie tacy ludzie niemiłosiernie :/ grr… idiotki
Urzekła mnie twoja historia… eee.. a nie, sorry, chujowa jest.
Swój czas inwestuj w ludzi którzy Cię lubią, a nie we wrogów.
trzaskanie drzwiami jest wysoce niestosowne !
zróbcie se babski trójkąt i potarmoście się trochę tu i tam;)
nie wydajesz się nadzwyczaj sympatyczna, ale skoro masz sporo dobrych znajomych, to może umów się z nimi wieczorem zamiast siedzieć i czekać aż wspóllokatorki zapukają?
wiesz co , jak one cię olewają to Ty je też, po co tracić energię na coś takiego. wiem jak to jest z współlokatorami ;/ życze powodzenia !!!
szczerze? powiedz im tak, albo sie ogarniacie, albo wypier………….. i powinno być p kłopocie xD