Jak mnie to wnerwia! Siedzę sobie w domu, spokojne i fajnie, ale oczywiście jacyś jebani goście muszą przyjechać. Siedzi mi na głowie jakaś cipa z dzieckiem, a na dodatek ten mały szatan rozpierdala mi pół domu. Nie cierpię gości, nie cierpię, jak przyjeżdża rodzina. Rozpierdalają mi tylko własną harmonię swoimi nowościami z poziomu zairskiego brukowca. Tak więc apeluję – do chuja, nie przyjeżdżać i nie truć mi dupy! Chcę mieć wolną chatę i basta! Jak chcecie się spotykać, to w restauracji, knajpie czy gdzie tam chcecie. Śrut i chuj.
31
41
To powiedz im to a nie wyżalaj się tutaj miejąc nadzieje ze to przeczytają. Proste.Poza tym nazywanie kogoś płci żeńskiej do tego z rodziny cipą jest lekko nie na miejscu. A wiec buraku siedz sam w domu i życze Ci aby każdy Cie olewał na przyszłość.
na chuj do nas apelujesz? im to powiedz.
Do Ciebie ma przynajmniej kto wpadać…
Brawo, popieram autora!
Nie wszyscy muszą być słodko rodzinni, więc się tam nie burzyć w tych komentarzach.
Jak ja cie doskonale rozumiem…
Już któryś raz moi cudowni teściowie robią mi niespodziewaną wizytę!!! Chuj mnie strzela…