Wkurwia mnie, że mam takiego jebanego pecha, że nie mogłem wylosować luźnych starych, jakichś spoko wesołych, wyluzowanych ludzi z dystansem tylko musiałem wylosować jebanych toksyków, sztywnych, zgorzkniałych, naszpikowanych zaburzeniami psychicznymi, którzy musieli mi zrobić z całego okresu życia w domu i dorastania oraz nauki jebane piekło.
Typowy polski dom. Matka wściekła i sfrustrowana, wiecznie zgorzkniała baba z zaburzeniami i nerwicą natręctw i nadwagą o kilkadziesiąt kilo. Do wszystkiego sztywne podejście. Robienie chryi z plamy na dywanie, zaściankowa, ograniczona mentalność, myślenie, że świat się kończy na jakichś osobistych gownoproblemach, zapierdol za grosze i szukanie dziury w całym. Potwór w ludzkiej skórze, którego całe życie było po nic, żeby urządzić małe piekiełko bliskim, ludziom którzy przypadkiem wylądowali w jednym gnieździe rodzinnym.
Ojciec kompletny pantoflarz, który całe życie był po stronie matki i trząsł się przed nią ze strachu, więc dopierdalał się do mnie i najeżdżali razem na mnie, żeby samemu mieć święty spokój.
Ciągle straszenie konsekwencjami i karami za bzdury. Niepotrzebne jechanie po samoocenie i robienie wszystkiego, żebym tylko się stresował całe życie, bo na bank coś pójdzie źle.
Dlaczego prawie zawsze dzieci mają ludzie, którzy się do tego nie nadają, q rozważni spoko ludzie mają mało, a często wcale? Czemu nie ma jakichś regulacji? Przecież wystarczy mieć tylko jebanego pecha, o nic innego tu nie chodzi.
Równie dobrze mogłem mieć spokojne życie, ale akurat musiałem wylosować tak. Niech się jebie to wszystko.
Oj tam kurwa, ciesz się, że masz dwie ręce, dwie nogi i widzisz na oczy, a nie marudzisz.
Równie dobrze mogłeś takie ekscytujące życie jak Kamilek i dziesiątki tysięcy jemu podobnych.
Nie tylko Ty tak masz 90 procent domow na świecie tak wygląda, ale jeśli Ci nie pasuje to zawsze możesz iść pracować do Mesia
Witam kurwa w klubie !
Nie pękaj. Nie porównuj się do innych. W tej grze, każdy przechodzi przez mękę, jeden jest na 20lvl, drugi na 1lvl stąd porównanie nie ma sensu, bo do wyższego poziomu dochodzi się stopniowo. Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy.
To bardzo dobrze że ojciec był pantoflem, a ty masz dwa wyjścia:
– robić solidną MaSe ( czego nie zrobisz , bo tu trzeba mieć charakter Panie kolego, no ale zaskocz trenera );
– nie robić MaSy .
Pozdrawiam, trener Bogdan
Przychodzi baba do lekarza , a tam zza biurka wychodzi krasnoludek… Nie , nie to Jarek Kaczyński był .
Idź pracować do Mesia
Pan twój Mesio regularnie na chujni ponawia oferty pracy na ŁWF , lecz patałachy pracować nie chcą./Mesio PS. Nie ma peesa.
Z dzisiejszej perspektywy budzi to Twoje oburzenie i w sumie czułbym to samo . Generalnie lipa , łączę się z Tobą w bólu.
Wierzę jednak i życzę Tobie, że w dalszej perspektywie zostanie to Tobie wynagrodzone stukrotnie. I oburzenie zamieni się wtedy w radość.
Właściwie to mam na to felieton dlaczego tak musi się stać, wolałbym jednak żebyś wziął to na wiarę
Jak nie umiesz robić MaSy to rób magistra.
Żebyś tylko ty nie był taki dla swoich dzieci