Jebany kryzys

Szkoda, że cele coraz trudniej realizować, że nie można już pobiec do mamy, ładnie poprosić i już to mieć. Im człowiek starszy tym trudniej, a niedawno dopiero co się wkroczyło w dorosłość. Nie potrafię się dogadać z koleżanką, z którą dawniej wydawało mi się że mam wyśmienity kontakt i świetnie, jak z nikim innym, się dogaduję. Teraz zaczęło się sypać. Wokół wszyscy się ulotnili lub znaleźli sobie kogoś, ogólnie jakoś cicho, lipnie. W klasie wytrzymać nie mogę przez pewien cud, siedzi często niedaleko mnie i gapię się w nią kretyńsko jak w obrazek, a gardło związuje się przy jakimkolwiek kontakcie od jakiegoś roku. Każdy jej ruch wnikliwie analizuję. Nie potrafię nic zrobić sparaliżowany strachem przed porażką, przez co nawet nie próbuję. Przecież to prawie ideał, do kurwy jasnej nędzy!
Odechciewa mi się, pierdolnąć sobie w łeb i tyle, że taka ciota jestem.

32
35

Komentarze do "Jebany kryzys"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. co ja ci powiem? Ludzie tak niestety mają, że to, co ładne uważają za dobre, bo wywołuje w nich pozytywne emocje. Z brzydkim jest na odwrót. Ale to tylko złudzenie, bo nie jedna dziewczyna o urodzie anioła ma charakter diabła.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nikt nie jest ideałem. Ona na pewno też nim nie jest. Mogę się zabawić w wróżkę: znajdziesz sobie niedługo inną, a ta w końcu zgubi się w Twoich wspomnieniach.

    0

    0
    Odpowiedz