Co za pech! Pojechałem z moją i brata rodzinką w piątek pod namiot i już w sobotę zarobiliśmy mandat 50zł. Za dwie niewymiarowe ryby, które dla zabawy złapał syn. Nie przyjechałem tu żeby za jakieś jebane śledzie mandaty płacić. Po kilku browarach zapomnieliśmy o sprawie. W niedzielę popłynąłem z brocholem na ryby, a nasze żony w tym czasie poszły z dzieciakami do sklepu. Chuj nas strzelił po powrocie kiedy okazało się, że jakieś kutasy zajebały nam nowy sprzęt wędkarski z osprzętem wartości 700zł. Śrut.
35
70
no to witam w Polsce, kurwa 🙂 tak to już jest, wszystko ci dupną