Nie moge sobie poradzić z śmiercią mojego brata. Niby wszystko ogarniam, zyje i wg funkcjonuje, ale prawda jest taka, ze nie mam z kim pogadac tak kurwa od serca. Nie mam z kim tak usiąść i sie pożądnie najebać żeby mi wszystko ulżyło. Najgorsze jest to, ze przed wszystkimi udaje, ze daje sobie rade, ale prawda jest inna. Jak moja mama mi mówi, ze nie moze uwierzyć, ze go nie ma to mówie, jej,że musimy jakoś zyć i odrazu zmieniam temat. Nie wiem czemu, wg nie moze mi nic przejsc przez gardło. Nie wiem czy na to wszystko potrzeba mi czasu? ale z czasem jest jeszcze gorzej. Niby mam przyjaciół, ale nie potrafie z nimi gadac o tym. Zazwyczaj było też tak, ze to ja zawsze im dawałam rady a nie oni mi. Totalnie sie zagubiłam. Nie mogłam też wg płakać a teraz rycze jak małe dziecko… Brakuje mi Cie braciszku….
Jestem twarda?
2019-02-02 10:2171
7
Tu Arktos, władca lodowego imperium, zwanego Lodolandią.
Mnie to tylko Jakub i niedźwiedzie w moim imperium mnie lubią.
Chwała Lodolandii 😀
A brat był starszy czy młodszy? Niestety osobiście też nie zauważyłam, żeby czas coś ułatwial, ale tak jak piszesz – jest coraz trudniej. Jeśli jesteście już jakiś czas po śmierci brata, to dochodzi już do świadomości chłodna rzeczywistośc. Bo na początku żałoby jest wyparcie, niedowierzanie, niezgoda na to co niesprawiedliwe, potem przychodzi smutek, a na koniec świadomość straty. Mimo wszystko życzę wszystkiego dobrego i polecam zajęcie się czymś pożytecznym – sprzątaniem, pracą, czytaniem. Odradzam oglądanie zdjęć, ciągłe wspominanie, bo to tylko nakręca rozpacz, a nie odwróci stanu rzeczy. Ja nawet przeglądając swoje zdjęcia z dzieciństwa mam gule w gardle, że wszystko tak szybko przemija, a my się nieodzownie starzejemy.
Chapaj dzidę.
zdechnij
Wiem o czym mówisz. Ja straciłem ojca dwa lata temu. Ciężko szok popełnił samobójstwo. Ale dałem radę. Pracuje podnoszę kwalifikacje trenuje (jestem facetem 28 lat). I Ty tez dasz rade. Nie znam Cię ale życzę Ci dobrze. I wznosze za Ciebie toast.
GO mgtow
Każdy kiedyś umrze
Tylko alkohol ukoi twój ból
Pobaw się cipciom to ci ulży
Spierdalaj, śmieciu
🙁
Trzymaj się, wierzę w to, że dasz radę! Twój braciszek na pewno byłby z Ciebie dumny 🙂
Nie ważne jak mocno bijesz i tak dostaniesz
Sylwester Menellon
Oj żali mi cię…. Pozdrawiam
„wg” to „według” ty tępa szmato, a nie „w ogóle”
własnie, tępa szmato
Bardzo wspolczuje Kochana:( Musisz to odchorowac, musi minac czas…. Na to nie ma rady, w sumie tez nie mam nikogo bliskiego i bardzo mi z tym zle:(
Śmierć nie istnieje. Jest jedynie zmiana formy. Ostatecznie i tak wszyscy wrócą do Źródła.
Jesteś bardzo twarda!
Pewnie Twój Brat po tej drugiej stronie jest szczesliwy i na pewno nie chce zebyś płakała za nim kazdego czeka smierc jest nierozłączna w życiu człowieka tak juz niestety jest.
Tak, potrzeba czasu. Trzeba to wszystko przerobić, ogarnąć. Parę lat musi minąć. A druga rzecz to ogół nie umie tak rozmawiać. W sumie to ogół wśród młodzieży. Zrozumienia i szczerej rozmowy szukaj u starszej, mądrej osoby. Trzymaj się.
TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!
Mi kot umarł 🙁
Dobrze tak skurwysynowi
Myślę że to normalne, ludzkie.. zazdroszczę Ci tego. Ja z kolei mam odwrotny problem, nie potrafię tęsknić za innymi, ktoś umiera albo odchodzi i jest to takie.. obojętne.
Czas tu nie ma żadnego znaczenia.Do tego nie idzie się przyzwyczaić. Pochowałam brata ponad 3lata temu i dalej boli tak samo. Opiekowałam się nim do końca. Życie już nie będzie takie jak było po tym co widziałam,ale trzeba żyć dalej,od czasu do czasu zapłakać. U mnie na ścianie wisi zegar ze zdjęciem wspólnym z bratem. Codzienne na niego patrze i o nim myślę. Pamiętaj- dzieli nas tylko czas
daj sobie wiecej czasu
Wiedz że brat cię obserwuje. Jest już energią, czymś co może być wszędzie i w każdej chwili. Możne teraz siedzi obok ciebie i cierpi że jesteście nieszczęśliwe? Miałam kiedyś dziwną sytuację, ale pisać jej nie będę, bo pomyślicie że mam coś z głową. Potrzeba wam czasu na oswojenie się z tym, a rzeczy trudne zwłaszcza tego wymagają.
Polecam przeczytać książkę „Duchy pośród nas” dostępna jest w Empiku. Odkrywa ona dużo szokującyh faktów, ale uważaj, bo w nocy będzie Ci ciężko zasnąć.
Prezes EURO mebel coś Ci powie. Dużo ludzi dobrze pisze. Twoim najlepszym przyjacielem teraz będzie czas. Każdy z nas jest inny i każdy po takim wydarzeniu potrzebuje innej ,różnej ilości czasu.Wierz mi,z czasem ból będzie maleć. Prezes EURO mebel wie, o czym mówi. Sam przeżył stratę bliskiej osoby,minęło kilka lat,zanim Prezesowi przeszło. Ja, czyli Prezes chcę Ci jeszcze coś powiedzieć.Nie duś w sobie tak zaciekle emocji.Nie udawaj zawsze i przed wszystkimi,że jesteś twarda. Czasem trzeba się wyżalić,bo później akcje typu samotne ryczenie w samotności,będą się kumulować. Tyle od Prezesa,EURO mebel oczywiście.
Z czasem to tylko gorzej jest. To co nam przeszkadza, albo to co nam nie wyszło, jakieś niedomknięte sprawy, to rośnie wszystko w siłę. Więc upływem czasu jej nie pocieszajcie, bo to bzdury.
Polecam przeczytać książkę „Duchy pośród nas” dostępna w Empiku. Odkrywa ona nieznane, szokujące fakty o tym, co dzieje się z człowiekiem po śmierci, ale uważaj- trudno będzie ci zasnąć w nocy.