Kapitalizm głupcze! K… mać

Nie przepadam za politykowaniem, ale jeden wpis na mojej ulubionej stronce „chujnia.pl” sprowokował mnie do wyrzucenia z siebie paru przemyśleń. Kapitalizm (jak sama nazwa wskazuje) to taki ustrój, w którym rządzi kapitał. Kapitał jest w rękach kapitalistów czyli ludzi bogatych. Ludzie bogaci chętnie nie dzielą się z biedotą chyba, że doznają jakiegoś objawienia lub jak wolą lekarze neurolodzy – powstaną u takich delikwentów zmiany organiczne w mózgu. Pamiętam czasy kiedy całej „polskiej nędzy” winna była komuna i oburzony naród strajkował na potęgę. Mój znajomy, który nie zachwycał się solidarnościowym zrywem twierdził, że zwykły robotnik nie powinien walczyć o zmianę ustroju bo na tym straci. Czas pokazał, że miał chłop rację. W kapitalizmie dobrobyt jest dla wybranych. Klamka zapadła i nie da się cofnąć czasu żeby wszyscy mieli po równo (czytaj po gówno :-). Dlatego większość Polaków może tylko z zazdrością słuchać ile to premii dostają „wybitni” menedżerowie, jakie pensje mają telewizyjne gwiazdy, celebryci etc… Niestety trzeba znać swoje miejsce w szeregu … lub piramidzie pokarmowej. Pamiętam z dawnego podręcznika taki obrazek gdzie na dole piramidy była stonka (czytaj robactwo), powyżej jakaś kuropatwa, a na szczycie lis. Każdy sam sobie jest w stanie odpowiedzieć czy jest lisem czy robakiem. Nawet kląć mi się nie chce jak to piszę. Śrut!

48
65

Komentarze do "Kapitalizm głupcze! K… mać"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Bardzo fajnie, ale gdzie Ty widzisz ten kapitalizm? Bo takowy to był w USA w XIX/XX wieku. Teraz to jest połączenie socjalizmu ze złodziejstwem, z przewagą tego drugiego.

    2

    0
    Odpowiedz
  3. To jest tak jak w przyrodzie – lisy wpierdalają kuropatwy, najsilniejsi przetrwają a biedaki zdychają. Dlaczego lekarz czy informatyk miałby zarabiać tyle co sklepowa? A że większość polaków to półmózgie bydło więc jest jak jest.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. W PRL każdy miał gówno, w kapitalizmie istnieje przynajmniej szansa na to, że będziesz coś miał. Co mi ze świadomości, że wszyscy mają po równo, jeśli ja mam nic? Zwisa mi to, czy inni są bogaci czy biedni – ja jestem i to mnie obchodzi. Wolę mieć przynajmniej świadomość, że istnieje szansa że to się zmieni. Błąd: w PRL nie wszyscy mieli po równo – w imię sprawiedliwości społecznej taki członek KC Kwaśniewski czy Miller żył jak udzielny książę, podczas gdy klasa robotnicza klepała biedę.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. A ja mam 2 tysie na łapę i może jestem robakiem, ale pierdoli mnie to. Mam co żreć, mam kwadrat, mam neta, ciepło, jest kobiecina, dzieciak lata po chacie uhahany. Mam wyjebane na tą całą gadkę o dobrobycie i kasie. Jak Ci starcza na życie, opłaty, to się ciesz. Jak możesz odłożyć żeby gdzieś czasem pojechać, to tym bardziej się ciesz. Ale jak chcesz mieć górę kasy, chatę z basenem, wypaśne fury i wielką firmę to albo graj w lotto, albo poświęć życie temu celowi, choć nie sądzę że będziesz szczęśliwy. Kasa, kasa i kasa. W kółko kurwa kasa. No wiadomo, jeżeli nie ma na opłaty i żarcie to chujnia, ale wkurwia mnie że każdy jęczy. Zarabiasz 1 tysiąc to chcesz mieć 2, zarabiasz 2 to chcesz zarabiać 3, zarabiasz 3 to chcesz 4 i tak w nieskończoność. Pozdrawiam normalnych.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Może i tak, ale po pracy robotnik guzik mógł kupić za swoja wywalczona w pocie czoła pensję. Wiec niby w pracy było gites, no ale po pracy (czyli w tym czasie, który lubimy najbardziej – no w każdym razie robotnicy) mógł się pocałować w tyłek.

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Kolego, jak chcesz coś mądrego napisać, to najpierw poczytaj. Z głowy, to z niczego. W epolitikion jest obowiązkowy dla ciebie i zainteresowanych tematem artykuł Fenomenologia polskiej transformacji. U nas nie ma kapitalizmu. Nastąpiło uwłaszczenie postkomuny i solidarnościowo-pseudoliberalnych elit na majątku państwowym. Obywatele chcąc zmian musieliby rozkołosysać koryto, żeby te świnie poczuły się zagrożone.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Do #4. Nieprawda, że zawsze apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ja zarabiam 17 tysi netto i jest ok. Wiążę koniec z końcem i nie potrzebuję więcej.

    0

    2
    Odpowiedz
  9. @4: dokładnie, w 100% się zgadzam. Ogólnie na zmianę bawi mnie i wkurwia to, co czytam ostatnio na chujni. Komuna – źle, kapitalizm – źle. Porównywanie tych dwu rzeczywistosci to jak porównywanie gówna do jabłka. Zamiast cieszyć się tym, co jest, to ciagle tylko źle, źle, źle. Szkoda, że nie urodziliscie się na Białorusi albo w Korei Północnej. Poza tym, prawda jest taka, że jeżeli ktos jest pracowity, pilny i ogarnięty, to potrafi sobie poradzić. A jęczące potwory siędzą i mędzą, że nic nie mają. Rzygać się od tego chce.

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Dlaczego narzekasz, że menedżerowie czy inni prezesi zarabiają dużo pieniędzy? Zamiast narzekać, rusz dupę z fotela, zostań menedżerem czy innym prezesem i też zarabiaj kasę! Oczywiście nie musi to być od razu takie stanowisko, chodzi mi o to, że nie zachowuj się jak typowy Polaczek, co tylko potrafi jęczeć i zazdrościć innym, ale zrób coś z tym, żeby to tobie zazdrościli. Clou: nie zazdrość prezesowi, że jest prezesem, tylko sam/sama nim zostań.

    0

    2
    Odpowiedz
  11. Tylko leniwe i niewykształcone chuje narzekają na kapitalizm. Jeżeli uważasz, że dzisiaj panuje kapitalizm to radzę się doedukować i przestać słuchać 'mądrych’ inaczej z wyższych uczelni.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Uwielbiam ludzi, którzy piszą na temat kapitalizmu w Polsce : ) Kochani weźcie do ręki coś takiego co zwie się Konstytucja RP i poszukajcie tam takiego słowa jak „kapitalizm” :] następnie „ustrój” itp : ))) Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. W kapitalizmie bogatymi są ludzie którzy potrafią zaspokajać potrzeby innych. Jeżeli wynajdziesz jakiś produkt i ludzie będą chcieli to kupować – zarabiasz na tym, że inni zaspokajają swoje potrzeby. To piękny ustrój gdzie chciwość jednostek przekształca się w dobrobyt. Jeżeli całe życie siedzisz na dupie i nic nie robisz, nie chciało ci się uczyć w szkole, to nie obwiniaj kapitalizmu za swoją biedę, a tylko i wyłącznie siebie!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @7 jasne jasne. Tak Ci dobrze że się dowartościowujesz na chujni.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Nie wiem skąd się bierze ta niechęć do kapitalizmu i obwinianie go o swoje gówno warte życie, skoro tego kapitalizmu jest mniej niż brudu pod paznokciem. To co mamy obecnie w zachodnim świecie (UE i Stany) to socjaldemokracja, gdzie wszelka inicjatywa prywatna jest nieustannie bombardowana idiotycznymi odgórnymi nakazami i ograniczeniami. To nie jest kapitalizm, to socjalizm.

    1

    0
    Odpowiedz
  16. #9 głupoty gadasz. I tak już mamy chordę bezrobotnych po „marketingu i zarządzaniu”, bez pojęcia o czymkolwiek, za to z wielkimi wymaganiami.
    Prawda jest taka, że każdy ma prawo żyć godnie. Od pucybuta, przez sprzątaczkę, pracownika produkcji, śmieciarza, policjanta, po lekarza czy prawnika.
    Dysproporcje są zbyt duże bo tym „z dołu” nie wystarcza na podstawowe wydatki czyli życie „od pierwszego do pierwszego”, a niektórzy nie mają co robić z pieniędzmi.
    Zastanówcie się, skoro praca górnika, hutnika, kolejarza, robotnika itp itd przynosi zysk, to co stanie się, jeżeli ich braknie? Kim będą zarządzać wykształceni ze znajomościami? Kto na nich urobi?
    Pozdro, MMSI.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. @7 Między 1 a 7 wstaw sobie . i brutto.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Od razu odezwali się nieudacznicy życiowi, którzy chcieliby zabrać bogatym. Po pierwsze kapitalizmu w Polsce nie ma, a po drugie – kapitalizm jest ustrojem, gdzie każdy może dostać to, na co sobie zasłużył. Do #15. Chuj mnie obchodzi górnik, hutnik, kolejarz, robotnik. Niech sobie robią, bo im się podoba. Chcą, to niech pracują, nie chcą, niech siedzą w domu albo się kształcą. Pierdoli mnie to. W zdrowym społeczeństwie relacja popytu i podaży wyznacza cenę pracy. Jeśli taki górnik okaże się zajebiście poszukiwanym pracownikiem, to płace będą wyższe. A jeśli nie, to znaczy, że to chujowa praca i nie opłaca się płacić więcej.

    1

    2
    Odpowiedz
  19. Każdy dostaje to, na co sobie zasłużył? Piękna idea, promująca pracowitość, kreatywność i dążenie do rozwoju. Tylko ciekawią mnie różnice w funkcjonowaniu tego ustroju w różnych państwach.
    O ile w bardziej rozwiniętych krajach, władze i przedsiębiorcy potrafią docenić tych malutkich, o tyle w naszej postkomunistycznej rzeczywistości, sytuacja jest zgoła odmienna. Oszczędza się na tym, na czym się nie powinno.
    Oczywiście, masz dużo racji, twierdząc, że Polska jest krajem nierobów. Koń jaki jest – każdy widzi. Nie twierdzę, że jest inaczej. Oni dostali to, na co zasłużyli – czyli nic. I to jest zgodne z Twoją definicją kapitalizmu. I to jest dobre! Nie chciało się uczyć, nie chce się pracować, lepiej balować, robić dzieci i czekać na zasiłek… co tu poradzić? Z pustego i Salomon nie naleje.
    Ale fakt pozostaje faktem, iż za ciężką i uczciwą pracę należy się godna zapłata. Zapłata, która pozwoli przeżyć. Bo nikt nie mówi o pławieniu się w luksusach za pensję robotnika.
    Pozdrawiam, MMSI.

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Do #18. Przedsiębiorcy i państwo nie są od tego, żeby kogokolwiek doceniać. Państwo ma strzec prawa do wolności, własności i przestrzegania reguł rynkowych oraz bezpieczeństwa kraju, a przedsiębiorcy, jak i wszyscy inni ludzie, dążą do swojego szczęścia. Z reguły wiąże się ono ze stanem posiadania, a ten z działalnością gospodarczą. Do części aspektów tej działalności nie da się zastosować maszyn lub jest to zbyt kosztowne. Tam zatrudnia się ludzi. Oczywiście w zdrowym kapitalizmie ludzie mają możliwości rozwoju i wybierania między pracodawcami, a zatem ten pracodawca, który niedostatecznie dobrze traktuje pracowników, będzie miał ich niedostatek. Oczywiście ten pracownik, który jest leniwy, nie rozwija się i nie chce dobrze pracować, będzie miał przejebane. Ciężar pracy nie jest wyznacznikiem ceny, jaka się za nią należy. Tę wyznacza rynek – za pracę bardziej potrzebną zapłaci więcej. Praca bardziej potrzebna to z reguły taka, gdzie nie ma dużo ludzi skłonnych lub mających możliwości ją wykonywać, a zapotrzebowanie jest duże. Reasumując – robol raczej marnie zarobi – tym marniej, im większy będzie rozwój maszyn, które zastępują ludzi w prostych czynnościach i są pracownikami tańszymi niż ludzie.

    1

    0
    Odpowiedz
  21. wyznawco kapytalyzmu(trudne słowo)ty nie jesteś robakiem.ty jesteś amebą lub innym plemnikiem zbłąkanym w męskiej toalecie rzuconym na żer Domestosowi.wracaj do swego szeregu.
    kinol.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Ubawiłem się setnie. Jedna mała poprawka. Za tzw. „komuny”, wcale nie było „po równo”. Były elity z rozdania nieboszczki PZPR, PSL i SD. Tyle, że bardziej się chowali z tym dobrobytem.

    1

    0
    Odpowiedz
  23. #19, pewnie masz w tym temacie większe rozeznanie, ale się nie poddam.
    W zdrowym, normalnym kraju, człowiek pracujący na jakimś niskim stanowisku nie spotyka się z takimi problemami jak polski robotnik. Stać go na życie, na wczasy, na samochód. Wiadomo, że nie są to Kanary i Jaguar, ale na jego potrzeby wystarczy. Niestraszne są mu koszta życia – nie myśli skąd wziąć pieniądze na ogrzewanie w sezonie zimowym, nie przejmuje się dużym podatkiem za samochód, nie szuka fuch. Żyje, wypoczywa, zakłada rodzinę. Stać go na to. A u nas, są ludzie, którzy naprawdę nie mają za co żyć, bo za minimum krajowe NIE DA SIĘ przeżyć 30dni.
    Ponadto, generalnie, „na zachodzie” panują o wiele lepsze warunki pracy. U nas, przedsiębiorcy wymyślili slogan „nie podoba się – zmień firmę”. O ile pracownika razi coś błahego to jest to słuszne rozwiązanie. Za zimno w zakładzie? A może coś pyli i masz alergię? Idź gdzie indziej.
    Natomiast problem pojawia się wtedy, gdy nie zostaje wypełnione obowiązkowe minimum określone np. przez przepisy BHP czy Kodeks Pracy. Nikt nie płaci za nadgodziny? Nikt Cię tu nie trzyma! Chętnych mamy wielu!”. Zmuszają do pracy w weekendy? Nie podoba się? Zmień firmę!. Pracujesz na sprzęcie zagrażającym życiu lub zdrowiu? Zmień pracę! I tak w koło, Macieju. To jest wykorzystywanie naprawdę nieciekawej sytuacji na rynku pracy do NIELEGALNEGO powiększenia swojego stanu majątkowego.
    Bo w zdrowym społeczeństwie, taki przedsiębiorca-cwaniaczek idzie z torbami. Podczas, gdy w naszym pięknym kraju, ludzie się nie odezwą bo boją się, że nie znajdą pracy. I takiego gościa nazywa się zaradnym, przedsiębiorczym człowiekiem sukcesu. I to jest kpina.
    Pozdrawiam,
    MMSI.

    5

    0
    Odpowiedz
  24. Do #22. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to byś wiedział, że minimalizacja kosztów przedsiębiorstwa to podstawa. Jak nie pasuje hałas, pył, BHP i bezpłatna pomoc w rozwoju firmy po godzinach pracy, to wypierdalać. Wolny rynek, każdy robi, co chce.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. #23, a od kiedy portal Chujnia.pl płaci 17 tysięcy za trolowanie w komentarzach? Kup sobie więcej kremu do rąk, wykup premium na redtube i znikaj chłopcze.
    MMSI.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. kurwa typie, sluchaj, bronil Ci ktos sie uczyc lub samemu otworzyc jakis biznes czy tylko narzekac potrafisz, moj ojciec zaczynal od zera, bez zadnych plecow, dzis jest w 0,5% najlepiej zarabiających polakow, wiec wypierdalaj nieudaczniku

    0

    1
    Odpowiedz
  27. Bzdury synu. Ktoś ci nakład do łba kłamstw i bolszewickiej propagandy. To w socjaliźmie jest podział na kastę niewolników i kastę uprzywilejowaną tak było za PRLu i tak jest do dzisiaj. Kapitalizmu nie widziałeś na oczy a gębę sobie nim wycierasz. Radze zacząć swoją przygodę z wiedzą od ekonomii klasycznej i jej głównych nurtów, a kapitalizm pochodzi od słowa kapita (głowa) w kapitaliźmie nie ma ograniczeń narzucanych przez pańswo więc tylko od twoich umiejętności zależy czy chcesz być żulem i spać na ławce w parku czy uczestniczyć w wolnym rynku.

    0

    0
    Odpowiedz