Pierwsza moja chujnia, ale za to dość dużego kalibru. Zdradziła mnie po 11 latach wspólnego życia. Amancik, z tego co się dowiedziałem, wiedział że ona jest ze mną. Także wielki, nabrzmiały, ujebany w krwi pedała chorego na AIDS, huj mu w dupę a jej za to nigdy żaden niech nie załaduje. Niech to będzie dla każdego, kto nie doświadczył tego na własnej skórze, przestrogą. Baba choćby nie wiadomo jaką wielką miłość nie deklarowała, coś jej nie przypasuje, jakiś chwilowy kryzys i już masz posprzątane. Wiadomo, przy tak długoletnich związkach są „ciche dni”. Bo ona „nie wiedziała co robi i była przygnębiona a on już od jakiegoś czasu był przy niej gdy miała zły humor, odwiedzał w pracy, wspierał, pocieszał”, „przepraszam”. Huj mi twoje przeprosiny obchodzą szmatławcu, gdybym wiedział, że tak skończę to bym te 11 lat ruchał na prawo i lewo. Mam, a raczej miałem powodzenie, bo po tym co mi się przytrafiło oczywiście standardzik: deprecha, stany lękowe itp., poleciały tabsy w ruch, także przez jakiś czas byłem gównem a nie mężczyzną. Właściwie przeszło, sięgam już głową ponad poziom mułu, tabsy odstawione, a to już coś. Całe OMG szczęście. Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Oprócz tego gówna co ruchało oczywiście, bo jak można śmiecia kategoryzować jako „wróg” czyli „osoba, która ma złe zamiary wobec drugiej osoby”, to rzecz, przedmiot, nie żywa istota, hłe hłe. Najlepsze jest, że całkiem niedawno dowiedziałem się, że siostra jednego ze znajomych się we mnie kiedyś podkochiwała, jak jeszcze z tym szmatławcem myślałem, że to już „forewer lowe”. Siostrzyczka znajomego nie głupia, ładna, charakterna, też mi się podobała, ale myślałem sobie „będę lojalny, wierny naszej miłości, bo to coś więcej niż para ładnych cycków i rezolutnych oczęt. Miła, mądra, dziewczyna i tyle”. Miłość zaślepia, c’nie? I co? I wielki BBC mi w dupę. Lojalności się zachciało, tfu dżentelmenowi, rycerzowi. Chujnia w chujni. Zaraz mi wyskoczą egzaltowane panienki „a pewnie jej nie wspierałeś, nie słuchałeś to znalazła kogoś kto słucha”. Taki huj, nawet nie próbowała o swoich problemach porozmawiać, także nie tędy droga miłe panie.
Kochająca szmata
2018-02-18 14:5852
8
Czytaj Kotońskiego. Baby to chuje. U nich nie ma miłości. Przyjdzie silniejszy samiec, chwilowy kryzys i już masz kurwa rogi. Silniejszy miś w głowie wzbudzi pożądanie, a w cipie wodogrzmoty Mickiwicza.
Tak, to prawda. Kotoński Marek jest na obecnym etapie najlepszy. Czytajcie, może Wam się rozjaśni w głowie.
Wszystkie to szmaty! Pierdolą o wielkiej miłości, a przy pierwszym lekkim kryzysie idą się ruchać z innym! Dzisiaj też zostawiłem swojego szmatławca raz na zawsze się uwolniłem od tego kobieto-podobnego stworzenia, które tylko 2 jebane lata mnie wkurwiało i zniszczyło wszystko co piękne. Jednak jest ta strona, dzięki której wiem, że są tacy sami ludzie z takimi samymi problemami! I kolego pamiętaj wszystkie kobiety to kurwy prócz Twojej i mojej matki jak to było w słynnym filmie! Huj w nie te głupie tempe pizdy ogłupione mediami!
Szmaty? Ty skurwysynie glupi dlaczego nie mozesz zrozumiec ze jesli nie masz hajcu
masz malego chuja,twoj mozdzek jest skazony……..ja cie osrywam.Idz sie powies
za jaja o ile je masz.
Dziadek powtarzał : nie ma wagonika którego nie da się odczepic…
Raczej powiedzą Ci, że trzeba było blachary nie szukać.
Wyjeb z domu za kubły. Będzie dobrze. Powodzenia.
Ale jak facet zdradza – jest zajebistym bogiem. Tak właśnie to boli, drodzy panowie.
Co do siostry kolegi, tez by zdradzila tyle ze rok pozniej.
Jestem z Toba bracie, pamietaj, nie ma zadnych zasad i wartosci na tej dzikiej planecie.
Koles o tym wiedzial a wy mowicie ze to kobietysą niehonorowe? XD to by bylo na tyle jesli chodzi waszą męską solidarnośc
teraz musisz zostać pedałem XD
Zrobiła to, bo już wiedziała że gej Roman się czai na twój słodki odbyt
Mówisz, że byś ruchał na lewo i prawo hehe Chyba w snach. Gdybyś mógł tak ruchać to byś ruchał i się nie żenił.
Sam napisałeś,że nie rozmawiałeś z nią a rozmowa to podstawa! Pewnie miałeś na nią wyjebane, a kobieta potrzebuje uwagi, ciepła,romantyzmu. Nie dostała tego od Ciebie, dał jej to ktoś inny
Także, ten… Masz odpowiedź haha. A na serio, 11 lat związku to dużo aby sobą się znudzić, bo jeśli mieliście kryzysy i nic z tym nie robiliście, no to wyszło jak wyszło, sprawa się rypła.
{Wredna}
Tu autor. Napisałem, że chciałem rozmawiać, ale ona nie chciała. Także tego, czytanie ze zrozumieniem się kłania. Czego jednak mogę się spodziewać po kobiecie… zawsze wyciągnie z każdej informacji to co pasuje pod jej obraz rzeczywistości a nie suche fakty.
Panowie, wytłumaczcie mi coś… skoro „baby” takie złe i niedobre, to którą drogę w życiu obierzecie: homoseksualizm czy życie bez kobiety?… Albo życie z kobietą bez miłości do niej? Jak to z wami jest/będzie?
Nie mogę wypowiadać się w imieniu wszystkich facetów, zatem napiszę tylko jak jest ze mną. Wybrałem życie bez kobiety. I to totalnie. Bez kobiety u boku, bez żadnych koleżanek, nawet wybrałem pracę w której nie ma kobiet. Kobiety zniszczyły mi życie. Zawsze to one mi dokuczały, poniżały. W szkole koleżanki z klasy traktowały mnie jak śmiecia, bo byłem spokojny a nauczycielki mnie gnębiły. Dziewczyna którą bardzo kochałem potraktowała mnie jak gówno i zostawiła. O wrednych i dominujących kobietach w mojej rodzinie nawet nie wspomnę, to temat na książkę. Wszystkie kobiety z którymi miałem dłuższy kontakt zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie – na praktykach, w byłej pracy. Całe zło jakie w życiu wyrządzili mi ludzie w 95% pochodzi właśnie od kobiet, reszta od marginesu społecznego takiego jak dresy czy menele. Kobiety zniszczyły mi psychikę, przez nie moja samoocena poleciała, nabawiłem się kompleksów, nerwicy i fobii społecznej. W mojej głowie jest obraz złej, agresywnej, wulgarnej i fałszywej kobiety materialistki. Istoty podłej, zdolnej do najgorszych rzeczy. Istoty która co innego mówi, co innego myśli a jeszcze co innego robi. Ten obraz utrwaliły same kobiety. Dlatego nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. W wieku 35 lat jestem prawiczkiem i tak już zostanie. Żeby nie było – nie jestem tęczowy, gdyby ktoś chciał mi zarzucić. Lepiej być samemu całe życie i jakoś tam wegetować ale w spokoju, niż użerać się z sekutnicą i tracić resztki nerwów, zdrowia, pieniędzy i godności.
i tacy ludzie wlasnie komentuja wasze wpisy dziewczyny. Chyba juz wiecie o co tutaj chodzi.
O co Ci chodzi? Gostek był poniżany przez baby całe życie. Nie napisał, że nienawidzi kobiet, tylko że nie chce mieć z nimi nic wspólnego. To mimo wszystko świadczy o jego kulturze i bezkonfliktowości. Mógł przecież wyzywać od kurew i szmat jak wielu tutaj. Jeśli pisał prawdę, wcale mu się nie dziwię. Ja na jego miejscu tępiłabym kobiety jak Hitler Żydów. Do autora: istnieją jeszcze normalne kobiety, uwierz. I przepraszam w imieniu tych, które wyrządziły Ci krzywdę. Pozdrawiam
może wiedzą ale ja nie bardzo. Kurwiszon poszedł z innym, zniszczył związek to czego tu oczekujesz? Pochwał? Niech się ustawi w kolejce po medal, kurwa…
Story of my life… haha
Ja wiem jak będzie : Stefania rączkowska i porno aż do śmierci.
{Wredna}
Piszesz jak troglodyta z patologicznej jaskini, przyjebany na umyśle dresik z prowincjonalnego chamowa. Z kim ty niby mogłeś być i czego się spodziewać. Kolejne: „Z kamerą wśród zwierząt”
Tu autor. A co miałem niby stworzyć poemat na ten temat. Spróbujmy.
O nieboskłonie niedosięgniony,
ktoś się dobrał do mej żony
a ja jak ten jeleń
w rogi przyozdobiony
po łanach pszen-żyta
snuje się
zmartwiony
Lepiej Panie kulturka?
Nudny chuj . Nie jest twoja posiadlosc