A więc tak. Od kilku już lat widziałam, że ojciec zdradza moją matkę z jakąś odmóżdżonym 20 lat od niego młodszym plastykiem. Jednak nie chciałam martwić zchorowanej matki z którą i tak rzadko kiedy rozmawiałam i nie chciałam zjebać sobie do końca relacji z ojczulkiem. Jednak, gdy zauważyłam, że zaczął przyprowadzać ją do domu stwierdziłam, że chujni stało się za dość i postanowiłam uświadomić naiwną mamuśkę pod warunkiem, że nigdy mu nie powie, że to ode mnie się tego dowiedziała. Po tym jak już oświeciłam jak jest w jej mniemaniu „idealnym małżeństwie” zaczęła odstawiać jakieś dzikie spazmy, no ale obiecała, że coś z tym zrobi i obiecała, że nigdy nie wygada. Jak się można domyśleć już na drugi dzień ojciec wiedział o wszystkim, sprzedał mamuśce jakieś słodkie kłamstewka, ona mu oczywiście uwierzyła i znów jest super szczęśliwa. Wszystko wróciło do normy z relacjami między nami (nie rozmawiamy), a dodatkowo mam turbo combo gnębe od ojca, który daje mi do zrozumienia, że nie ma już córki. Chujnia.
Kochani rodzice
2011-11-15 23:3646
39
To raczej Ty powinnaś dać ojcu do zrozumienia, że nie ma córki, chyba że jesteś od nich zależna, to w sumie chuja możesz.. Bezczelnie przyprowadzał wywłokę do domu (bardzo z resztą inteligentnie), więc świadomie czy nie – sam Cie sprowokował. Spytaj co zrobiłby na Twoim miejscu. Jeśli nie rozumie, że musiałaś podjąć niesamowicie trudną decyzję, nie zasługuje na taką inteligentną i odważną córkę. Jeżeli szczera próba nawiązania kontaktu nic dobrego by nie przyniosła, to starałbym się zacisnąć zęby, nie „wtrącać” się więcej i próbować jakoś z nimi żyć, do czasu aż nie byłbym na swoim. Na pewno ich kochasz i na pewno nie mają racji, jeżeli myślą że problem dotyczy tylko ich, ale do rodziców ciężko tak NA PRAWDĘ dotrzeć bo oni z założenia ZAWSZE wiedzą wszystko lepiej… Nie przejmuj się tym za bardzo i staraj się skoncentrować na sobie. Nie warto rujnować sobie samopoczucia sprawami, na które nie ma się wpływu. Pozdrawiam!!
Po 1, nie zaczynamy zdania od „a więc” !!!!!!!!!!!
po 2, rzeczywiście chujnia. Chciałaś dobrze, ale jak zwykle- wyszła dupa. Pamiętaj, że jak ktoś jest kłamcą, to prędzej czy później wyjdzie prawda na jaw. Ja od 2 lat mam taką zasadę- nie wpierdalam się nigdy w związek , nawet jeżeli widzę jawną zdradę. Zostaw to w piz du, nie Twój cyrk ani nie Twoje małpy. Matka jest, wybacz mi bardzo proszę, ale naiwna i głupia, a ojcu to chyba pasuje. Mogłabyś być przebiegła i wredna i mu porobić jakieś ciekawe zdjęcia, ale po co Ci to?
Po 3, to on się jeszcze obraża na Ciebie tak? No w sumie nie dziwota, jak go z dupy do mamuśki wystarzelałaś. Ale nie waż się nawet go za to przepraszać! Bo to chore by było! Zagraj w jego karty- jego taktyką- pokaż jakim zerem kłamliwym jest dla Ciebie, olewaj go. Zależy Ci na opinii kogoś, kto kłamie w żywe oczy? To znaczy, że jesteś taka sama! Jeżeli nie jesteś, to udowodnij to samej sobie. Żyj w zgodzie z zasadami i prawdą, a ojcu powinnaś cisnąć przy każdej okazji za to jakim jest chujem.
po 4, Nie bierz do głowy tego. Dbaj o to, żeby Twój związek w przyszłości był inny. Dokładnie odwrotny niż Twojego ojca i matki.
po 5, możesz przyjąć inną taktykę, równie dobrą. Zagraj dobrą córunie- zapytaj taty dlaczego to robi, jak już mu jaja zmiękną. Najlepiej miej na niego haka, poszantażuj go trochę- nie ma lepszej zabawy z takim, uwierz mi. Może to podłe, ale cóż, on równiez jest podły zarówno dla matki jak i dla Ciebie. Nie żałuj go, bo wyczuje to i wykorzysta.
Skąd to wiem, bo przeżyłam kiedyś taki burdel w związku mojej siostry. Dużo z tego wyniosłam, nauczyłam się na własnych błedach. Podpowiadam Ci to, co warto zrobić. Najlepiej jednak w ogóle zostaw to w piz du i realizuj 4 pierwsze punkty- wyjdziesz na tym najlepiej:) Matuli nie zmienisz tak łatwo, ona pewnie zawsze będzie głupiutka, łatwowierna- dużo pracy by Cię kosztowała praca nad nią. Ale to też można zrobić, nie będę się tu rozpisywać jak bo to złożony proces i tutaj trzeba byłoby pogadać. Napewno potrzebowałabyś konkretnych dowodów na ojca i tyle. Zalezy od Ciebie- czy jesteś wredną i mściwą suką, czy mądrą i stonowaną młodą kobietą:). I to i to jest dobre , najlepiej być tym i tym po trochu. Pozdrawiam
A chuj Cie to obchodzi…
Kobieta, w większości to najbardziej naiwne stworzenie na świecie. Pojecie racjonalności, zdrowego rozsądku, instynktu samozachowawczego jest dla niej obce. Facet to wie i bez skrupułów to wykorzystuje. Taki los 🙂
No widzisz, musiałaś się przekonać na własnej skórze, że takich rzeczy się nie robi. Nie mówi się innej osobie, że partner ją zdradza. Nawet jeśli to prawda, to w większości wypadków zdradzana osoba nie uwierzy, ba, zacznie bronić partnera, dopóki sama się nie przekona o oszustwie. Cóż, kiepsko to rozegrałaś ale życzę powodzenia!
A moim zdaniem dobrze zrobiłaś. Postawiłaś sprawę jasno, jak ją zaczął sprowadzać do domu. ja to bym jeszcze ojcu na twoim miejscu powiedział, że skurwiel z niego i jak nie umie się zachować to huj mu w łeb. I w dupie z nim 🙂
Niech spierdalają. Oboje.
nigdy nikomu nie ufaj, pierdolą zawsze między sobą! zawsze!
Zdobądź dowód. Najlepiej zrób zdjęcie, podłóż dyktafon, cokolwiek.
Jak masz możliwość to spierdalaj daleko. Jesteś dobrą córką i jedyną odpowiedzialną w waszej rodzinie. Matka chce żyć w kłamstwie, bo tak jej wygodniej. O ojcu sie nie wypowiem, bo takich ludzi to bym tylko za jaja wieszała na wysokim drzewie!