A więc jestem kolejnym życiowym nieudacznikiem, jakich tu wiele. Wkurwia mnie, że mając 28 lat nigdy nie miałem dziewczyny, nie całowałem się i nie zaruchałem. Zawsze byłem nieśmiały i jeżeli nawet kiedyś miałem jakąkolwiek okazję na związek to na 100% ją zmarnowałem. Raz nawet totalnie mi odwaliło i zachowywałem się jak skończona pizda pytając się czy moja partnerka na zabawę szkolną na pewno nie chce zmienić zdania i chce ze mną iść. Oprzytomnienie przyszło później jak nerwy już przeszły, a uświadomienie sobie po fakcie, jaką szopkę odstawiłem prześladuje mnie do dzisiaj. Nie mam podejścia do kobiet i nie potrafię czytać znaków, które wysyłają, jeżeli takowe w ogóle w stosunku do mojej osoby wychodzą. Nie wiem, może po prostu jestem za tępy. Najgorsze jest to, że jestem w takim wieku, kiedy znalezienie dziewczyny graniczy z cudem. Siedzę w pracy połowę dnia, wracam i już mi się nic nie chcę. Weekend to chyba jedyny czas w tygodniu, kiedy mógłbym kogoś poznać, ale nie wiem jak. Na dyskotekę nie pójdę, bo poziom debilizmu sięga tam zenitu, nie wspominając o oszpachlowanych 15 latkach, które wyglądają jak studentki. Zresztą nie potrafię i nie cierpię tańczyć. Puby odpadają, bo nie piję alkoholu, nie smakuje mi i nie znoszę zachowania ludzi, którzy chleją. Do tego ten wszechobecny smród petów wkurwia mnie niemiłosiernie, jako osobę niepalącą. Zresztą chodzenie samemu do pubu dobiłoby mnie psychicznie. Imprezy grupowe typu narty w zimie też odpadają, bo są dla dzieci i/lub studentów, a nie osób takich jak ja, które już dobijają do 30tki. Raz byłem na studenckiej (bo dla przedziałów wiekowych nie robią) i dało się odczytać z twarzy uczestników pytanie, „Co ten stary cep tutaj robi” zresztą było chujowo i nie mam ochoty tego powtarzać. Poznanie kogoś u mnie w pracy jest nie możliwe. Prawie sami faceci, mężatki albo paszkwile. Co tu dużo mówić jedyny czas na znalezienie dupy to szkoła i studia potem można zapomnieć i ja swój czas zmarnowałem. Może to zabrzmi chamsko i na pewno wyjdę na buraka, ale mimo problemów ze znalezieniem drugiej połowy nie chcę być z pasztetem (a raz miałem taką okazję, chyba, że sobie coś ubzdurałem), po prostu nie wytrzymał był oglądając codziennie i posuwając kogoś, kto mi się nie podoba z aparycji. Dziwi mnie jak widzę czasami pary w stylu ładna laska i facet z twarzą i brzuchem jak dupsko hipopotama albo przystojnego gościa z mega paszczurem z końskim ryjem. Jedyne, co mi chyba zostaje to portale randkowe z pustymi blacharami albo brzydkimi dziewczynami, którym nawet szpachla nie pomoże. I tak pewnie nigdy nie utworzę tam konta, bo boję się, że ktoś z pracy, rodzina albo ktoś kto mnie zna zobaczy to albo wyszuka w googlach. Chyba z powodu buraka na twarzy doznałbym samozapłonu. Nie zrozumcie mnie źle, ja sam raczej jestem pasztetem, przynajmniej tak mi się wydaje, więc szanse na jakikolwiek związek lub sex mam mizerne. Zresztą tłumaczyłoby to, dlaczego jestem sam. Teraz praktycznie od kilku lat po pracy nigdzie nie wychodzę, bo nie widzę w tym sensu. Czasem tylko spotkam się z jedynym kolegą, którego mam. No i czasem z jego znajomymi, jeżeli są akurat razem z nim. Ponieważ nie mam znajomych nie posiadam nawet Facebooka. Przejmuję się tym jak postrzegają mnie inni. Konto z jednym znajomym i rodziną wyglądałoby żałośnie, a fakt, iż jest publiczne po prostu mnie przeraża. Czy to tak dużo, że chcę w końcu zaruchać? Ale nie jakąś tam dziwkę tylko ładną laskę, która będzie chciała to ze mną zrobić albo po prostu dać mi dupy. No i oczywiście chcę mieć ładną dziewczynę, która akceptowałaby moje zainteresowania, charakter i chciała by spędzić ze mną resztę życia. Doprawy nie cierpię tego, kim jestem, jak wyglądam i tego jak gówniane jest moje obecne życie oraz kontakty z płcią przeciwną. Chyba do końca życia będę sam.
Kolejny życiowy nieudacznik to ja
2015-10-26 17:1067
72
Idz zaruchac do burdelu, I to tak ze 2-3 razy. Zyskasz pewnosci siebie I bedzie ci latwiej.
Kurwa tak ci zależy żeby tylko zaruchać?zaruchasz no i co?Pierdol to nie zaruchasz to nie,jesteś człowiekiem a nie zwierzęciem,myśl twórz działaj!
Z jednej strony rozumiem to. Z drugiej strony jesteś chamem myślącym tylko o sobie. Jak chcesz zaruchać, to idź na balety właśnie! Tam nie ma raczej inteligentnych ludzi, tylko takich co interesuje wygląd, lans, chlanie i ćpanie! Jaki problem? Można? Można! Tam przeważnie w zatrważającej większości są dupy ostre z wyglądu, ale z charakterem gorzej heh. Jeśli masz kasę i się zadowolisz byle czym, czyli byle zaruchać to idź tam. Jakoś przemęczysz muzę i klimat. Typiary ciągną loda za driny, także nie ma problemu. Jeśli chcesz na szybko, bez bawienia się w szopkę to idź do dziwki, zapłacisz i z głowy, a raczej ulga w chuju. No pasztety są wszędzie również jak i na baletach, jak i dziwki i te „normalne” na ulicy, w szkole, w pracy. A teraz popatrz jak narcystycznie podszedłeś do tematu, sam jesteś pasztetem a wymagasz cudów koleś. Lepiej bierz to co jest i uwierz mi nie szukaj księżniczek, chyba że nie żal Ci kasy. Zresztą co to znaczy dokładnie być pasztetem? Chujowy ryj? Gruba? Niezgrabna? Za niska? A może wszystko naraz plus brak puszczalstwa?! Paszteciary też dzielą się na te kumate i ogarnięte typiary (z karierą, po studiach, inteligentne, wykształcone) i na takie co to za grama siupy rozkładają nogi. Ogarnij się i nie wybrzydzaj tylko zainwestuj w swój rozwój, bo póki co jesteś ignorantem i burakiem sflaczałym. Zawsze mnie rozpierdala jak ktoś sam jest chujowy, a żąda Bóg wie czego!!! Najpierw to ty się ogarnij człowieku, a nie pierdolisz jak potłuczony, a nawet nie pierdolisz
taki psikus losu (ironia;))
Gdzie są kurwa komentarze do tych jakże życiowych wypocin ?
a kolegi pozdrawiam i życzę znalezienia zajebistej dupeczki, najlepszego 
Ja mam 16 lat, jestem spaślakiem i właśnie załatwiam sobie siłownie i będę zmniejszał wagę i robił rzeźbę myślę że mi się uda
I prawidłowe podejście,bez próbowania nie ma działania…
goń się
facebook? znajomi? calowanie? przejmowanie sie opinia innych? mamy tu kolejny okaz śmiecia z mentalnoscią gimbusa myslacego ze zaruchanie spowoduje wzrost jego pozycji społecznej kurwa mac ile tego juz tu było..
Idź na księdza i nie zawracaj dupy normalnym ludziom.
„Dziwi mnie jak widzę czasami pary w stylu ładna laska i facet z twarzą i brzuchem jak dupsko hipopotama albo przystojnego gościa z mega paszczurem z końskim ryjem.” bo w tej pierwszej parze koleś ma sporo siana i majątek a wiele kobiet na to leci a w tej drugiej parze koleś wybrał brzydszą od siebie bo kobiety na ogół są hipergamiczne ( wybierają facetów lepszych od siebie czy to urodą czy to majątkiem i zarobkami ) więc żeby była jak najwierniejsza to bierze się taką. Swoją drogą skąd wiesz, że od razu są razem? Trzymają się za ręce? Portale randkowe to zły pomysł. Kobiety które tam są mają często coś za uszami. Są np. po rozwodzie i z dziećmi i szukają frajera co ich utrzyma. Nie należy wierzyć w to co one tam piszą w swoich profilach bo jest spora szansa, że kłamią. Swoją drogą czemu robisz taką tragedię z braku kobiety? Spójrz na to inaczej. Kobieta to na dłuższą metę może stać się nieznośna. Ciche dni, furie, wieczne wyzwyska od dziecka, „domyśl się!”, hipokryzja razem z obłudą i różne inne wady. Chcesz tego? Weźmiesz z taką ślub bo na początku fajnie było a potem wyjdzie szydło z worka. Swoją drogą czy nie uważasz się za hipokrytę? Sam siebie uważasz za raczej brzydkiego a chcesz ładnej co samo w sobie zakrawa na hipokryzję albo głupotę ( bo ładniejsza od Ciebie może łatwiej zdradzić aczkolwiek nie każda tylko utraf tą właściwą… ) ale dziwisz się jak widzisz na ulicy widzisz obleśnego faceta z ładną laską? Zastanów się nad tym. Chcesz ładną laskę do zaruchania, ale nie dziwkę a to oznacza konieczność posiada dobrych przychodów i majątku, mieszkanie tak z 50m2 i fajne auto będzie wskazane, ale to wszystko po to by tylko zaruchać? Dziwka wyjdzie taniej, ale jak złapiesz hifulca to po Tobie więc stanowcze nie dla tej opcji z mojej strony. No i wkońcu koncząć ten długi komentarz, nie masz absolutnie żadnego hobby? Nie chce mi się wierzyć by facet nie miał hobby. Raczej nie wie jeszcze, że ma. Moje hobby to np. sprzęt komputerowy więc może i Ciebie to wciągnie.
„Dziwi mnie jak widzę czasami pary w stylu ładna laska i facet z twarzą i brzuchem jak dupsko hipopotama albo przystojnego gościa z mega paszczurem z końskim ryjem.” bo w tej pierwszej parze koleś ma sporo siana i majątek a wiele kobiet na to leci a w tej drugiej parze koleś wybrał brzydszą od siebie bo kobiety na ogół są hipergamiczne ( wybierają facetów lepszych od siebie czy to urodą czy to majątkiem i zarobkami ) więc żeby była jak najwierniejsza to bierze się taką. Swoją drogą skąd wiesz, że od razu są razem? Trzymają się za ręce? Portale randkowe to zły pomysł. Kobiety które tam są mają często coś za uszami. Są np. po rozwodzie i z dziećmi i szukają frajera co ich utrzyma. Nie należy wierzyć w to co one tam piszą w swoich profilach bo jest spora szansa, że kłamią. Swoją drogą czemu robisz taką tragedię z braku kobiety? Spójrz na to inaczej. Kobieta to na dłuższą metę może stać się nieznośna. Ciche dni, furie, wieczne wyzwiska od dziecka, „domyśl się!”, hipokryzja razem z obłudą i różne inne wady. Chcesz tego? Weźmiesz z taką ślub bo na początku fajnie było a potem wyjdzie szydło z worka. Swoją drogą czy nie uważasz się za hipokrytę? Sam siebie uważasz za raczej brzydkiego a chcesz ładnej co samo w sobie zakrawa na hipokryzję albo głupotę ( bo ładniejsza od Ciebie może łatwiej zdradzić aczkolwiek nie każda tylko utraf tą właściwą… ) ale dziwisz się jak widzisz na ulicy widzisz obleśnego faceta z ładną laską? Zastanów się nad tym. Chcesz ładną laskę do zaruchania, ale nie dziwkę a to oznacza konieczność posiada dobrych przychodów i majątku, mieszkanie tak z 50m2 i fajne auto będzie wskazane, ale to wszystko po to by tylko zaruchać? Dziwka wyjdzie taniej, ale jak złapiesz hifulca to po Tobie więc stanowcze nie dla tej opcji z mojej strony. No i w końcu kończąc ten długi komentarz, nie masz absolutnie żadnego hobby? Nie chce mi się wierzyć by facet nie miał hobby. Raczej nie wie jeszcze, że ma. Moje hobby to np. sprzęt komputerowy więc może i Ciebie to wciągnie.
Boze jestes zalosny masz tyle wad a szukasz idealu skoro jestes pasztetem to szukaj paszteta ale skoro szukasz kogos do dania dupy to jestes zjebem i nie dziwie sie ze nikt cie nie chce
Odmuf rurzaniec. Modlitfa dźała códa. Naprawde. Załufaj panu
Modlitfa działa códa jak jestes wiezoncy to odmuf ruźaniec buk ci pomoze
Słuchaj gamoniu.Prezes EURO MEBEL coś ci powie.Musisz radykalnie zmienić myślenie.Nie myśl tyle bo będziesz myśliwym..Hehehehe
Serio.Siedząc w domu,nic nie zmienisz.Musisz wychodzić,jeżeli chcesz znaleźć dziewczynę.Jesteś nieśmiały,jest na to rada.Stoisz w markecie,u fryzjera,na poczcie,w miejscu,gdzie są ludzie,i próbuj zagadać przypadkową osobę.Wiem,początkowo będzie trudno,ale uwierz mi,gamoniu,ta trudność minie.Oczywiście ten proces trwa,wszystko zależy od poziomu ogarnięcia danego delikwenta.Gadaj z ludźmi! O pierdołach!Nieśmiałość zniknie.
Druga rzecz.Ubierz się.Dobry ciuch się przyda,o butach nie wspominając.Fajna fryzurka…O,właśnie.Jak już jesteśmy u fryzjera.Zacznij gadać!Zapytaj fryzjerkę,może ma jakiś pomysł na twoją czaszkę…Każda okazja jest dobra,żeby ta twoja nieśmiałość poszła trociny zamiatać…Z tymi internetami też tak do końca nie jest,gamoniu.Mam kilkoro znajomych,którzy poznali swoje połówki właśnie przez internet.Aaa,jeszcze wrócę.Jeżeli będziesz śmielej podchodził do ludzi,nabierzesz pewności siebie.Przestaniesz się przejmować zdaniem innych.Jeżeli innym coś nie pasuje w twoim,zakładam poprawnym zachowaniu,jakiejś wypowiedzi,to te gamonie mają problem,a nie ty.
Nie wydajesz się głupi(ja na wszystkich mówię gamoń),ale musisz skorygować nieco tok myślenia.Przede wszystkim,tak jak pisałem.Wyleź z jamy!!!Rusz w miasto,wieś,gdzie tam mieszkasz.Dziwisz się,że przystojny gość idzie z laską z końskim ryjem i na abarot.Jak poznasz dziewczynę,i będzie ci na niej kurewsko zależało,a będzie miała nie za proste nogi,mówię przykładowo,to uwierz mi gamoniu,że nie będziesz patrzył na ten defekt.Taka laska będzie jak piękny sportowy wóz z ptasim gównem na przedniej szybie.Ale pomyślisz,chuj tam z tym gównem,za to jakie auto.Rozumiesz,gamoniu?
Aleś się prezes,rozpisał…Hhehe
Z gówna bicza nie ukręcisz,jak to mówią.Ale ty,myślę,dasz radę.Prezes w ciebie wierzy.A to już jest poważna sprawa.
Ostatnia rzecz.Im szybciej weźmiesz się za siebie,tym lepiej.Proces wywalania nieśmiałości może potrwać,więc pracuj,żebyś mi,gamoniu,na czterdziestkę tematu nie zakończył.Bo prezes nie lubi długo czekać.Co chciałem to napisałem,mam nadzieję,że choć trochę pomogłem.
Jeżeli to nie jest trolling to wiedz, że nigdy nie potrzymasz kobiety nawet za rękę.
Mam lat kilka mniej ale sytuacja w sumie ta sama. Trzymaj się
znajdź forum o nazwie ,,bracia samcy” w internecie i czytaj. tylko tyle ci teraz poradzę.
Znam ten ból… Ja też zawsze miałem problem z kobietami. Co prawda zamoczyłem i nawet miałem 2 fajne dziewczyny,ale niestety rozpadło się to wszystko i od 2 lat jestem sam jak palec oraz nie mam zielonego pojęcia gdzie i kiedy spotkam jeszcze jakąś fajną kobietę… Mam wrażenie, że mogę już nigdy żadnej nie spotkać… A starokawalerstwo jakoś mnie niespecjalnie kręci… A szkoda, bo jak już wspomniałem – miałem 2 wspaniałe kobiety i wszystko zjebałem po jakimś czasie. Obyś nie skończył tak jak ja… (mam kilka lat więcej niż Ty). Pozdrawiam Cię.
No faktycznie powiem ci ze jesteś pizda jakich mało, przede wszystkim musisz pokochać siebie żeby być na tyle silnym żeby z kolei mieć wyjebane w to co myślą inni. Nie chciałbym robić reklamy ale wyjazdy ze snowshow mają wiele grup wiekowych w tym Old school, ja wolałbym zakochać się w średniej dziewczynie niż ruchac się z pięknymi laskami, jestem z kimś ale bez miłości, to jest chujnia, rozumiesz kurwa? Ale znajdę swoją miłość, jebana reakcja chemiczna w moim mózgu na którą tak czekam w końcu nadejdzie, a ty przestań być pizda, posłuchaj czasem innych, zrób coś innego niż do tej pory, idź na imprezę gdzie nie ma 15 latek, zadbaj o siebie, sprawiaj sobie prezenty, ciesz się życiem, ja kocham zycie!
Gamoniu ja prezes euromebel też jestem nieudacznikiem życiowym i to dużo większym od ciebie. Ale jak ci smutno zapraszam cię do siebie. Mój głęboki cieplutki i bardzo gościnny odbyt oddam ci we władanie i możesz nieźle sobie mnie poużywać. Gdyby mało to było dla ciebie mam jeszcze buźkę wytrenowaną w umiejętności perfekcyjnego opjerdalania gały. Nie zastanawiaj się gamoniu może jesteśmy dla siebie stworzeni. Dajmy szansę szczęściu. Ryzykujesz tylko to że zaczniemy się spotykać.
Pracuj nie nad poznawaniem dup, bo i tak to z takim podejsciem spierdolisz, tylko nad wlasna samoocena. Laski leca na kolesi o wysokiej wartosci seksualnej w spoleczenstwie, ktora zasadza sie na wysokiej samoocenie przede wszystkim, bo weryfikacja innych jej atrybutow, to juz jest sprawa umowna. Jestes tym, kim sie czujesz, dlatego jestes nikim i kazda to wyczuje.
I co z tego, że nie zaruchałeś. Mam 34 i też nie zaruchałem jeszcze. Wcale się tym nie przejmuje. Nie raz startowałem do dziewczyny, ale one wolą kolesi chamskich i fałszywych bo tacy wytwarzają emocje. Nie raz było tak, że ona wybrała kolesia co ma drogi samochodzik i może pojechać z nim na disco. Zrozumiałem jedno, że w życiu trzeba szanować siebie i dbać o siebie, a nie przejmować się ludzmi, którzy tak naprawdę mają menatlność szczura systemowego. Więc przestań się zamartwiać bzdetami bo ci ludzie nie wartują tego. Zajmij się sobą, a kiedyś się ktoś znajdzie co ma dużo mądrości w głowie, a jak nie to chuj z tym. Pozdrawiam.
Ale KURWA pierdolisz… Jakbym słyszał 70-letniego, zgorzkniałego dziadka. To nie, bo za stary; to nie, bo za brzydki; to nie, bo trzeba ruszyć dupę z domu. Przynajmniej przyznaj się sam przed sobą, że źródłem Twojej chujni nie jest wiek, brak zainteresowań, wygląd czy nieśmiałość, ale fakt, że nie robisz nic, żeby w końcu zmierzyć się ze swoimi słabościami (głównie niska samoocena). Mam nadzieję, że Mesio wyjedzie tutaj z wykładem dla patałacha takiego jak Ty. Ale nie martw się, jak zaczniesz działać, to Twoje życie zacznie zmieniać się na lepsze (tzn. na takie, jakiego chcesz zaznać). Także trzymam kciuki! Napisał: były patałach, który wyszedł już ze stanu najgorszego upodlenia.
a tam, może rozejrzyj się lepiej o swojej robocie. Ja moją dziewczynę poznałem po ładnych paru latach zapierdolu w moim grajdole, i tak samo jak ty nigdzie nie chodziłem by jakąś dziewczynę poznać – sama przyszła! I to jaka
Nie martw się, nie jesteś sam. Ja jestem młodsza i mam ten sam problem.. wiem jak jest ciężko.
kurwa jakbym czytał o sobie…
ale ty masz niska samoocene masakra i zaburzenia osobowosci masz chyba bordeline… NA NOGI SIE LECZ BO NA GLOWE ZA POZNO!
próbujesz mi wmówić że czas na znalezienie dziewczyny miałem do 16 roku żucia? hahah jesteś debilem i nieudacznikiem spłoń!
Czemu wam wszystkim wydaje się, że jak będziecie mieć laskę, to życie stanie się cudowne i usłane różami? Może przez chwilę. Później zacznie się festiwal babskiej natury, jeszcze pozazdrościcie tego wolnego stanu.
@21. Wiesz co, meblarzu? Czasem gadasz z sensem. /Mesio PS. Pan wasz, Mesio, któremu ostatnio nie chce się komentarzy pisać (myśli swoje bowiem wymienia z pewną bardzo interesującą loszką ;)), raczy wyróżnić też patałacha spod nr 3 i nr 12. A przy okazji: @30 „Mam nadzieję, że Mesio wyjedzie tutaj z wykładem dla patałacha takiego jak Ty.” Pan wasz, Mesio, niniejszym oświadcza, że nie wyjedzie z takim wykładem, bo niektóre patałachy nawet na kopa w dupę nie zasługują, czego autor chujni powyższej, w komentarzach słusznie zjechany (Swoją drogą z zadowoleniem Pan wasz zauważa, że uczycie się patałachy…
Jeszcze będą z niektórych z was ludzie.), przykładem.
@27 – jesteś tylko marną kopią prawdziwego prezesa, zjebcze.
Miałem wtedy 11 lat i dostałem
się do ministrantury. Byłem
cholernie zadowolony z tego, że
to właśnie ja nim zostałem.
Koledzy mówili, że bardzo mi
zazdroszczą bycia ministrantem.
Po jakimś roku ktoś ważny
odwiedził nasze kościół. Strasznie
się tym podjarałem, a z resztą nie
tylko ja, wszyscy księża witali go
całusem. Pomyślałem, że to
pedał jakiś odwiedził nasz
kościół, ale było gorzej niż
myślałem… Był to Jan Wpierdol
Drugi. Przecież ten papież to
same kłopoty!! Chciałem jakoś
urwać się z tego piekła więc
udawałem, że jest mi słabo.
Jednak to nie wypaliło, a wrecz
tylko pobudziło pawlacza do
działania. Podszedł do mnie ze
spokojem w oczach i uśmiechem
na tej starej twarzy. Wyglądał
niewinnie więc głupi mu
zaufałem. Kiedy chcial mnie
poczęstować kremówką
poczułem dziwny zapach
kremuwczanu gwałtu (ii) więc
wyjebałem tą kremówke na
ziemię. Papież wyszedl na próg
drzwi i kazał wszystkim wyjść.
Gdy juz byliśmy sami wpakował
mi serie kremówek do mordy i
kilka hammerfistow na pysk.
Wiedziałem, że juz nikt mi nie
pomoże. Rozerwał mi sutannę
po czym bokserki i zanim
wetknął we mnie swojego
wielkiego, papieskiego kutasa
szeptnął mi do ucha, że to rytuał
po czym krzyknął habemus
papam i zaczał mnie gwałcic.
Krzyczałem, wierzgałem,
probówałem mu ucieć, ale
wszystko na nic! Gdy Jan juz we
mnie skonczył czułem jego
sperme w całym ciele. Byłem cały
we krwi nie miałem siły nawet
szeptnąć słowa. Skonczyłem na
ostrym dyżurze, wiecej nie
pamietam.
Każdego odpada ludzkiego który waży się choćby tknąć ludzi których system nie otumanił,nie ogłupił,nie zniewolił i chcą żyć [przynajmniej częściowo w opozycji do niego Szwadron Śmierci powiesi w centrum miasta bądź wsi powiesi go na krzyżu na krzyżu wbijając mu uprzednio gwoździe w jego kosmate,ohydne łapy,odedrze z łachmanów i przyprowadzi okrutnie wygłodniałego pieska który niczym wyrafinowany zabójca z horrorów będzie go powoli i niespiesznie wpierdalać kawałek po kawałku a odpad będzie wył tak straszliwie że nawet najbardziej skamieniała i podła istota skruszeje na ten widok,i to wszystko na oczach gapiów i widzów judupa(ta 'ceremonia’ będzie na żywo transmitowana w necie)żeby mieli przestrogę i kilka razy się zastanowili zanimi podejmą niewłaściwy i śmiertelnie niebezpieczny dla nich krok
Mam wrażenie, że bardzo próbujesz się tłumaczyć dlaczego tak jest, a nie inaczej i szukać u innych potwierdzenia, że faktycznie, jest tak źle, że nic nie możesz zrobić, ale chyba sam czujesz, że siebie okłamujesz, bo ci tak wygodnie. Wszędzie wymówki. Do kluby nie, bo to, do pubu nie, bo tamto… Najbardziej rozbrajający jest argument z portalem randkowym. Sam mam tam konto i jest tam pełen przekrój kobiet jakie można spotkać w realu. Piękne dziewczyny, inteligentne, wykształcone, ciągle w rubryce wykształcenie widać, że mają wyższe a nawet podyplomowe i przy tym są jeszcze ładne. Dzisiaj mieć tam konto to nie obciach, tylko wygoda, bo wszyscy są zajęci na co dzień i takie strony ułatwiają sprawę. A jak ktoś znajomy cię tam znajdzie, no to nawet co? Wyjdzie, że on też ma tam konto i jest taką samą pizdą jak ty. Przestań się tłumaczyć. Jeśli szukasz tylko dupy do ruchania, to idź do klubu, tam są laski najczęściej puste i najebane, czyli idealne do tego. Szukasz kogoś do życia, to w twoim przypadku radzę ten portal randkowy. Wiem, że wolałbyś usłyszeć, że nie no, sorry , ale jesteś w ciemnej dupie i nic nie możesz zrobić, ale tak nie jest. Wygodnie ci tylko tak myśleć, bo chciałbyś, aby wszystko było proste.
Przyjacielu rozumiem cię doskonale . U nas w zakonie mamy dla ciebie miejsce i widzę że byłbyś dla nas cennym nabytkiem . Zapraszam cię do klasztoru Dominikanów w Warszawie … Przyjdz , u nas seksu nie brakuje .
żałosny jesteś… Szukamy ludzi na naszym poziomie, a nie na wyższym. Skoro sam jesteś 30 letnim pravikiem 160cm, to nie szukaj pięknej modelki. Miłość oczywiście granic nie zna, ale ty nie szukasz miłości.
Zastanawiam się który prezes EUROMEBEL jest prawdziwy. Mi osobiście wydaje się że prawdziwy to ten 27, natomiast 21 to jego kopia stojąca na solidnym fundamencie imbecylizmu. A wy jak myślicie drodzy chujnianie?
Chciałam napisać, jakie popełniasz błędy, jaki dajesz obraz siebie.Nirstety, brak mi słów, żeby opisać… jakim jesteś gniotem.
Mesiu nie zniży się do tego,by skomentować takiego śmiecia.Amen.
@36 powiedział wszystko. Od siebie dodam, przypominając starą prawdę: „gdyby nie sex, to facet na babe nawet by nie spojrzał”.
Dawno mnie tu nie było. Możecie mi powiedzieć co to za idiota ten meblarz posrany? Wyjątkowo tępe ścierwo bez talentu.
Nieraz nieśmiałosc to tzw choroba i nazywa sie fobia społeczna i są na to skuteczne leki jak komus by bardzo zalezalo na wyleczenie jej chemicznie i tanio to wystarczy w necie wyszukac sobie fobia społeczna i przeczytac jej objawy, jesli sie zgadzaja u kogos to prawdopodobnie to jest a na forach przeczytac co robic z tym, proste
Najtrudniej sobie zdac sprawe z tego ze coś nie tak sie dzieje z naszym umysłem a w tych czasach hujowych nie da sie funkcjonowac bez uszczerbku na zdrowiu chyba i kazdy tak naprawde ma coś z umysłem bo taki jest system w którym zyjemy, i dobrze by było go zmienić na ludzki a nie wyniszczajacy ludzi i służący garstce nielicznych bogatych na naszym swiecie
siedź tam kur** na chacie bo tylko tam pasujesz
Książkowyp przykład skrajnego introwertyka
Polecam psychologa
i pozdawiam, wierzę, że Ci się poprawi
Nie wiem, co Ci poradzić… Moooooożeeeeeeee… Oblej sobie ryj kwasem solnym, siarkowym, albo moczem Twojej starej. Ze spalonym ryjem będziesz miał szanse u wariatek zafascynowanych Fredim Krugerem. Sądząc po Twojej antychujni pod względem ubioru nic już nie musisz zrobić.
czytamy sobie we dwoje twój żałosny wpis i stwierdzamy jednogłośnie: prawdopodobnie nie jesteś pasztetem. Ty po prostu masz nasrane w głowie i nierówno wymieszane. Tyle w temacie.
Nie ma strony gdzie można się wygadać,nie ma już prawdziwych przyjaciół.Nigdy nie było Mam 1987 lat a czuję się jakbym się wogóle nie urodził Życie to syf z którego nigdy się nie wyleczysz.Jestetem totalnie pozytywnie nastawiony żeby strzelić sobie w łeb…ale jestem zbyt tchórzliwy żeby to ogarnąć.Wschody i zachody słońca są dla debili ogarniętych psychozą istnienia „dobrych chwil”..nienawidzę uśmiechu..nienawidzę żyć…nienawidzę tych drobinek „szczęścia „coś takiego nie ma racji bytu