Wstyd jak chuj, porażka na całej linii. Jako że jestem jeszcze młody ciągle mam ochotę na seks i dawno nie miałem przyjemności robić tego z dziewczyną, to poszedłem sobie wczoraj ulżyć ręcznie kilka razy… a później przyszedł wieczór, piwka, kumple i nagle laski przyszły i tak skończyłem, że z jedną poszedłem na łono natury i tu moje przeogromne zaskoczenie kiedy ja widzę, że laska napalona na mnie i chce się walić (myślę zajebiście, porucham sobie w końcu po takiej długiej przerwie). No i się zaczęło, mój sprzęt nie chciał stanąć!!! Laska tu się produkuję, wypina swój jędrny tyłeczek, a mój mały odmawia posłuszeństwa… Ja pierdolę, myślałem że się spalę ze wstydu, jeszcze na dodatek taka zajebista dupeczka mi się trafiła… Poczułem się jak impotent i to wszystko przez te robótki ręczne! Dawno tak się chujowo nie czułem i ciekawe co sobie o tym ona pomyślała, jestem spalony teraz… Śrut i chujnia.
Kompromitacja
2011-07-08 23:4342
87
To, że nie stanął to żaden wstyd, tylko natura. Duży wstyd to jest szmacenie się z pierwszą lepszą (choć u niektórych to też natura). A taki sobie średni wstyd, to jest wtedy jak się zmyśla takie bajki i spamuje fajną stronę.
Znam ten ból. Jednoczę się z Tobą, żebyś przetrwał tę chujnię. Pamiętaj, że okazje jeszcze będą – nie ta, to inna 😉
no to kurfa sobie stary nawaliłeś! cała wieś będzie o tym mówić UUUUU