Koniec wakacji i poczatek szkoły,

Poprostu chujnia na maksa, nie dość ze sie kończa wakacje które i tak zaliczam do chujowych bo nie zrobiłem przez nie nic, poprostu sie opierdalałem zadnej roboty zadnych perpsektyw na przyszlosc poprostu żal. Chce znalezc robote ale chuja nie ma nigdzie…. I jeszcze jebana szkoła znowu sie zacznie kurwa matematyka cosinusy nie cosinusy po chuja mi to jest ? Historie i inne kurwa biologie.. Ja pierdole czy mi sie to kiedys przyda w życiu ? Mam nadzieje ze nie bo szkoła jest tak popierdolona jak śnieg w czerwcu.

23
70