Od dłuższego czasu gramy z kumplami w siatkówkę. Jest nas ośmiu, gramy 4 na 4. Wczoraj skakałem z kumplem do bloku i on jakoś tak spadał, że dostałem w nogę w okolicach kolana. Chwilę bolało, a potem graliśmy dalej jeszcze 1,5 h. Dziś nie mogę nogi w kolanie wyprostować, ani zgiąć do końca. Masakra. Boli jak cholera, aż kuśtykam, jeszcze tak nie miałem, ale kolano nie puchnie. Śrut, jak ktoś miał coś podobnego to poradźcie. Do lekarza idę jutro, może wydębię skierowanie do ortopedy. Najgorsze jest to, że dopiero co byłem u ortopedy prywatnie z ręką, a tu taki chuj teraz z kolanem. Smaruje na razie dolgitem, ale to nic nie pomaga. Po robocie dam szanse altacetowi. Mile widziane doświadczania sportowców. N A R A
Kontuzja kolana
2011-07-08 23:4315
61
może uszkodził ci łąkotkę? to chamsko boli.
Też teraz mam aktualnie ból, ale lewej stopy na zmianę z piszczelem tej samej nogi. Jako, że gram amatorsko w kosza trochę to przeszkadza i od czasu do czasu mocno dokucza i już mnie to czasami irytuje a mam ten boli niecałe kilka dni. Co dziwne nie pamiętam żebym gdzieś się uderzył tylko tak samo z siebie. Ja smaruje ketanolem i powoli coraz mniej dokuczliwy jest ból. Ty raczej masz poważniejszą kontuzję. Kumpel nie pamiętam, co dokładnie zrobił, ale musiał przez dłuższy czas nosić specjalny sabilizator na kolano. Teraz już mu lepiej. Tak naprawdę dowiesz się od lekarza jak poważną masz kontuzje i on Ci powie co dalej. Trochę chujnia, bo ja jak nie zagram tydzień w kosza to mnie niesie i pewnie masz podobnie tylko, że inna dyscyplina sportu, a tak bezczynne oglądanie potrafi wkurwić. Życzę powrotu do zdrowia!
altacet rlz, a w ogóle to dobre masz miejsce na pytanie o leczenie, bo przecież z tym nie chodzi się do lekarza tylko na chujnia.pl…
Z łękotką to byś raczej nawet nie kuśtykał.
kolano to jest masakra jak boli wiem coś o tym…
możesz jeszcze bengay’em smarować (swoją drogą ciekawi mnie kto wymyślił taką nazwę dla maści), wybierasz wersję tej maści (przeciwbólowa, rozgrzewająca etc – wg uznania). mi przy lekkich siatkarskich kontuzjach, takich jak podkręcenia, obicia itp., pomaga. ale wizyty u lekarza i tak nic nie zastąpi
szybkiego powrotu do zdrowia
ja kuśtykałam z uszkodzoną łąkotką 😉 bolało, bo bolało, ale jakoś się szło do przodu.
do nr 3 ból przechodzi, a lekarze mają nas tak w dupie, że jak chcesz się leczyć, to tylko prywatnie.w pon. ide do doktórka
Mój tata trenował judo (mistrz Polski) , a brat bieganie(ma na koncie kilka wypraw i 2 maratony po 42km) i zawsze piją galaretę ciepłą na takie coś, wiesz – taki 'rosołek’ z golonki. Nie przesadzaj ze sportem, bo więcej stracisz niż zyskasz przez nadmierny trening
Jak nie puchnie to na chuj altacet?
Ja ostatnio wywinęłam orła na oblodzonej drodze. Nic nie bolało, wstałam i poszłam. Na drugi dzień wstaje z zsiniałą obolałą nogą i z guzem wielkości cytryny. Boli, ale zapewne samo przejdzie po paru dniach.