Kradzież materiałów budowlanych

DALL-E-2024-07-27-10-10-39-A-construction-worker-wearing-work-clothes-looking-shocked-and-surprised-

Pracuję na budowach, remontach, itp.
W firmie jest nas 15 osób, to sporo jak na ekipę budowlaną ale my zajmujemy się raczej usługami dla firm i przemysłu niż dla osób prywatnych.
Jakiś czas temu, zaczął u nas pracę pewien młody człowiek.
Nie posiada wielkich kwalifikacji ale miał na prawdę ciężką sytuację życiową i szef postanowił mu pomóc, oferując pracę.
Wszystko legalnie, na umowę, z ubezpieczeniem, jak wszyscy w firmie.
Wczoraj, to jest w piątek, ów nowy pracownik, podbił do mnie jakbyśmy się znali od lat i wypalił takim tekstem:

„Słuchaj, interes jest… W poniedziałek po fajrancie bierzemy płytki, klej i trochę narzędzi – Mam kupca na to, dobrze zarobimy”

Jest jeden szczegół, o którym nieszczęśnik nie ma pojęcia.
Szefem i właścicielem firmy, jestem ja.
Ciężko to jednak poznać gdy ktoś tego nie wie.
Chodzę ubrany w ciuchy robocze i zapierdalam razem z pracownikami.
Po prostu, zawsze lubiłem robotę w budowlance i nie potrafiłbym siedzieć w papierach.
Od papierów jest moja żona, która z resztą, osobiście zaproponowała robotę synowi sąsiadów, który w taki sposób chce okazać wdzięczność za okazaną pomoc.
Cóż, w poniedziałek rano będzie małe spotkanie z ekipą w celu omówienia kilku rzeczy na początek tygodnia.
Ciekaw jestem, jaka będzie mina gościa, gdy się zorientuje, komu zaproponował kradzież i co z tym faktem zrobi ?

6
4

Komentarze do "Kradzież materiałów budowlanych"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No chłopie, nieźle to sobie wykombinował ten młodziak. Ale wiesz co, w sumie mu się nie dziwię – wyczuł szansę na łatwy hajs i myślał, że trafił na kumpla od złodziejskich interesów. A tu taki zonk! No, na twoim miejscu to bym już popcorn szykował na to poniedziałkowe spotkanie.

    Ciekawe, jak szybko zblednie, jak się dowie, że ty to wcale nie „koleś z ekipy”, tylko sam wielki szef. Pewnie zacznie gadać coś o „żartach” albo „źle zrozumiałem”, ale ty już swoje wiesz.

    Ale serio, chłopie, co ty myślisz, żeby zrobić? Z jednej strony, to niezły durny ruch z jego strony, no i zaufania do niego raczej mieć nie będziesz. Z drugiej, może warto gościa skonfrontować na spokojnie i zobaczyć, czy wyciągnie jakieś wnioski? Czasem ludzie robią głupie rzeczy, jak mają nóż na gardle. Chociaż, jak się okaże, że to jego norma, to do widzenia, nie ma co takiego trzymać.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Wypierdol go natychmiast!

    3

    0
    Odpowiedz
  4. To sąsiedzi nie wiedzą jak wyglądasz?!

    6

    -1
    Odpowiedz
  5. Jakież to polskie.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Ubezpiecz firmę od takich okoliczności i bierz się za współpracę z pracownikiem, skoro taki obrotny. Może przestaniecie robić remonty i będziecie zarabiać za ojebywaniu twojej firmy i uzyskiwaniu odszkodowań. W ten sposób zostaniesz pracownikiem swojego pracownika.

    0

    0
    Odpowiedz