Kraj bez przyszłości

Chujnia z grzybnią w tym kraju. Od pół roku wysłałem ponad 150 cv. Pracodawcy nie odpowiadają, muszę dorabiać na czarno. Nie jestem debilem, znam biegle jeden język (studia filologiczne), a mimo to jest jedna wielka porażka z pracą w tym kraju. Dlatego w nowym roku spadam zagranicę, bo w tym kraju zastój i współczuję wszystkim biednym wyzyskiwanym pracownikom pracującym za 1200 zl. Siedziałem parę razy zagranicą dłużej i wiem, że ceny lekarzy i artykułów spożywczych są praktycznie takie same jak na zachodzie, a ciągle zarabiamy 4 razy mniej. POLSKA To wielka chujnia.

23
43

Komentarze do "Kraj bez przyszłości"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Szkoda mi Cię, stary.

    Ja pracuję za trochę ponad 3000zł na rękę po studiach.Władam biegle angielskim (naprawdę biegle) i jakoś mi się wiedzie.

    Pojedź za granicę i zobacz jak tam jest. Ja byłem i mówię odrazu, że bez szału. Ale każdy musi sam się przekonać.

    A poza tym to zwiększ masę, bo coś nie wyrabiasz w tym przedziale.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. racja racja racja!!! Normalnie Kocham Cie za ten wpis – mam to samo…jedyne co mnie tu „trzyma” to mój facet, który nie chce wyjechać. A ja już pierdolca tutaj dostaje, z pracą wlaściwie jej brakiem, o zarobkach nie wspominając. Też mam dobre wykształcenie w branży medycznej, i nawet doświadczenie. I co i gówno!! Bez znajomości i worka pieniędzy nic w tym dupnietym kraju nie zdziałasz. Mozna sie tylko nabawic depresji, bo co z tego jak nawet znajdziesz prace bez znajomości- jak zarobisz tyle że chuj wie co z tym zrobić. Aaaa dużo by pisać. Chujnia i tyle!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. @1 albo masz znajomości, albo naprawdę jesteś mega zajebisty że przyjęli cie z miejsca do pracy dając ponad 3 tysie. I wszystko było by w tym ok, ale czy w takim razie, każdy w tym kraju musi mieć albo znajomości, albo być mega zdolnym zeby móc wyżyć na jakimś poziomie??

    0

    0
    Odpowiedz
  5. studia filozoficzne (hahaha – trzeba było pomyśleć co będziesz po nich mógł robić, a nie teraz narzekać), więc nie filozuj tutaj, tylko jedź za te zagramanicę.

    0

    1
    Odpowiedz
  6. @1
    Ja robię za granicą teraz jestem w Polsce bo muszę iść na zabieg który w Anglii kosztuje trochę więcej niż w u nas. Hehe jak mi pracodawca w polsce powiedział 1200 zł to mu powiedziałem.
    Co ty jebany Polusie odpierdalasz za takie zarobki to sam rób. Teraz zarabiam 7-8 tyś na miesiąc.
    A i robię 2 dni w tygodniu na własne utrzymanie.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Czyli jednak jest praca, tylko Ty nie chcesz zarabiać 1200 zł, bądź w tym przedziale, tylko chcesz więcej.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. W tym kraju to się garba możesz jedynie dorobić, jeżeli masz okazję uciekaj z tego burdelu na kółkach z historią, lecz bez przyszłości.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. @1 akurat byłem parę razy dłużej zagranicą co zresztą napisałem w moim wpisie,mieszkam w dużym mieście,język znam naprawdę biegle zdarzają się dobre oferty pracy (gdzie nawet byliby mną zainteresowani)ale w innych miastach ale tutaj,pojawiają się 2 nowe oferty ,na miesiąc. Akurat szczerze mówiąc mam większe ambicje niż zarabiać 3 tys w Polsce ,wiem że jeśli się dobrze postaram znajdę pracę za 2 tys euro zagranicą-bo pracowałem zagranicą jako tłumacz i tyle dostają tłumacze(to już sobie policz kto będzie dostawał marne grosze ,ja czy Ty?)Ja nie mam nic do Polaków i polski tylko jak potencjalny pracodawca proponuje 1500 zl a na liście wymagań są dwa biegłe języki i masę innych rzeczy to mi się nóż otwiera w kieszeni,lepiej ciesz się z tych 3 kółek i nie szczekaj a swoją drogą -możesz sobie z nimi chociaż na kredyt pozwolić?coś nie sądzę.
    @4 -czytaj uważanie studia filologiczne różnią się od filozofii!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @8 od 4, masz rację, źle przeczytałem. a już ogólnie: nie zmienia to jednak faktu, że przed wyborem studiów trzeba się zastanowić, czy po ich zakończeniu będzie zapotrzebowanie na daną specjalizację, w szczególności czy to zapotrzebowanie jest teraz (można domniemać, że podobnie będzie za 4-5 lat).

    0

    0
    Odpowiedz