Kroniki PRL cz.2 – Wieża Stereo

W latach 70 dwudziestego wieku, szczytem domowego audio, był w większości, lampowy magnetofon szpulowy na licencji Grundiga lub gramofon Bambino. Mało kto miał coś lepszego rodzimej produkcji a już o sprzęcie zachodnim, nie ma co wspominać.
Sam przez lata używałem takiego szpulowca. Nawet udało mi się uzbierać całkiem niezłą kolekcję taśm, które sam nagrywałem z radia i to przez kabel więc czułem się jak dźwiękowiec w studiu. W końcu, po latach monofonicznego świata, stałem się posiadaczem, dwukasetowego radiomagnetofonu stereo marki Sharp, z bajerami, wskaźnikami wysterowania a nawet z mikrofonem. Sprzęt był używany, przywieziony z Kanady lub USA już nie pamiętam i nie można go było zasilać 220V.
Kupiony był od marynarza na wakacjach w Międzyzdrojach. Na szczęście, udało mi się zdobyć transformator i mogłem zacząć wielką przygodę z Hi Fi. Dźwięk, jaki miał ten magnetofon, był o rząd wielkości lepszy od wszystkiego, co do tej pory miałem, między innymi z tego powodu, że nigdy wcześniej, nie posiadałem nic stereofonicznego. Na początku, trochę bałem się skomplikowania obsługi, ilości wejść i wyjść oraz przełączników ale szybko przekonałem się, że to nie było takie trudne. Ileż radości miałem gdy odkryłem że można nagrywać bez kasowania poprzedniego nagrania. Taka namiastka miksera. Nagrywałem więc kasetę najczęściej z polskim punkrockiem a potem dogrywałem swój wokal. Efekt artystyczny był żałosny ale zabawa za to, wspaniała. Czasem z kolegami, nagrywaliśmy jakieś wygłupy i nakładaliśmy na muzykę albo program radiowy. Puszczało się kasetę z nagraniem i włączało magiczny przycisk REC MIX i nawijało do mikrofonu. Ładnych kilka lat się tym bawiłem. Z czasem przyszły jednak komputery, mp3 i stream a magnetofon, któremu sparciały paski i pękło kilka trybików, wylądował w piwnicy i leży tam do dziś. Nie spisuję go jednak na straty, naprawię go i znów nagram kasetę zmiksowaną z radiem. Problem tylko w tym, że gdzieś zaginął mikrofon, cóż, trzeba będzie kupić drugi.

9
2
50 poprzednich wpisów: Praca | Znowu złe wieści od dentysty | Najwięksi truciciele CO2 na świecie | X | Jestem spierdolony | Kroniki PRL - Magnetowid | Nauczyłem się znowu po latach oglądać telewizje | Spędzałbym na Chujni więcej czasu i zawierał znajomości | Odpowiedź do chujni pt. "Najgorszy ból w byciu mężczyzną" | Sklep dla zboczeńców "Koprofilek" | Bezsilność | Siatkówka | jebany PiS | Złe wieści dla facetów... | Mój teściu to debil | Bóg to szatan diabelski | Zalany sufit, czyli ukrainiec będzie miał lepiej od ciebie | dlaczego sram na ten kraj | Spacerkiem, spierdolić życie 5 pokoleniom. | Olbrzymie zniżki na leki dla tych lepszych niż Ty Polaku | Jebany Covid i szczepionki | Biedacka kurwociemnota | Klecha napierdalający dzwonami | Najgorszy ból w byciu mężczyzną | Napływ Ahmedów i Mokebe do Polski | zamknij ryja fiucie jebany testo | Mozna sie cieszyc z malych rzeczy? | pierdolone robole biedaki w fabrykach | (nie)Kumpel po sąsiedzku | Tłuściocher | Teraz rodzina | Co ty admin odpierdalasz na tej stronie? | "Ludzie to skurwysyny" odpowiedź Testo. | Ja mam białe zęby, wieśniaki! | Retrospekcja | Wiadomości od aplikacji | Sklep w Niemczech | Na poprawe humoru | Zaniedbałem higienę jamy ustnej i teraz od dwóch miesięcy chodzę do stomatologa | Nikt nie ma czasu japierdole | Wybory kurwa, wybory! | Obsługa kalkulatora mnie przerasta | Chlanie na osiedlach | Ludzie to skurwysyny | Wyglądam zdrowo, a czuję się jak gówno | Lenie w szkołach średnich i zwolnienia z W-F | Kaleczenie klasyków muzyki elektronicznej | Flet | Poziom chujni spadł na psy