Kryminał cz.3 – Pierwsze spotkanie

Tą szafę przeniesiemy na lewo, w oknach będą niebieskie firanki i to biurko, wylatuje jeszcze dziś, to jest obraza poczucia estetyki. Jaki tu kurz !!! Tu nie ma czym oddychać… Takie słowa usłyszał inspektor Fiut zanim zdążył się zorientować że właśnie do jego gabinetu wpadła niczym burza, agentka Uryna. Fiuta jakby sparaliżowało, wpatrywał się tylko w Urynę i nie mógł wydusić słowa. No co, zszokowałam kolegę ? Zapytała słodko Uryna, która w ułamku sekundy ze wściekłej osy, zamieniła się w mruczącego kotka. Nie, nie zszokowała mnie koleżanka ale nie spodziewałem się takiego zapoznania – Odpowiedział Fiut, z trudem powstrzymując drżenie lewej powieki. Zawsze mu drgała gdy się wściekał a to, doprowadzało go do jeszcze większej furii. Uryna wyprostowała się a jej mina spoważniała – panie kolego, inspektorze Fiut, jeśli pan woli, ja tu nie przyjechałam na randkę z panem, tylko w ważnej sprawie, którą zamierzam rozwiązać, bez różnicy czy mi pan pomoże czy nie. Taka tyrada to dla Fiuta było za dużo, nabrał powietrza i już miał wyrzucić z siebie cały ładunek wściekłości, gdy Uryna zupełnie normalnym głosem, bez emocji, dodała. Spokojnie, wystarczy mi kawałek w kącie, małe biurko i komputer za chwilę przyniosą. Takie przedstawienie robię zawsze na początku współpracy aby przekonać się, z kim będę pracowała. No i z kim pani będzie pracować ? -dopytywał wyraźnie zdziwiony ale dużo spokojniejszy Fiut. No wie pan – Uryna zaczęła udawać kokieterię – Trochę mi niezręcznie mówić tak na początku ale zapewniam, że będzie się nam dobrze pracowało. Szkoda, że nie widział pan miny pułkownika Sroma z bazy marynarki wojennej, gdy prowadząc śledztwo w sprawie zaginięcia bosmana, powiedziałam, że przejmuję jego biuro, służbowego Hummera i miejsce parkingowe – Po czym wybuchła śmiechem i jak licealistka po pierwszym w życiu joincie, nie mogła go opanować. Sytuacja zaczęła udzielać się Fiutowi i oboje stali tak i śmiali się jak dwoje, beztroskich dzieciaków. Sielankę jednak przerwał naczelnik Dziura, wchodząc do gabinetu Fiuta. Jego mina zgasiłaby każdy uśmiech więc Fiut i Uryna zamilkli natychmiast. Zaczęło się – oznajmił ponuro Dziura – właśnie dostałem telefon z miasta, na rogu trzeciej i głównej alei, zamordowano konserwatora sygnalizacji świetlnej. Brak świadków, nikt, niczego nie widział i nie słyszał. Wszystko wskazuje że to nasz figurant. Dziura poluzował krawat i wziął głębszy oddech i niemal krzyknął, zmieniając ton głosu na szorstki i stanowczy – Fiut, Uryna, za pięć minut przed posterunkiem. Jedziemy pełnym zespołem… Aha i nie zapomnijcie legitymacji, nie tylko my tam będziemy. Po tych słowach wyszedł, nie zamykając za sobą drzwi. Dziura – krzyknęła Uryna – Dziura, kto tam będzie, skąd… Dziura słyszysz ? Ale naczelnik nie odwracając się podniósł tylko rękę i odpowiedział krótko – nie zapomnijcie tych legitymacji, będą potrzebne. Jest coś, o czym nie wiemy, powiedziała Uryna i pytająco spojrzała na Fiuta. Inspektor jednak nie spuszczał wzroku z drzwi windy – Jeszcze dużo rzeczy nie wiemy Uryno, pakuj rzeczy i chodźmy, Dziura nie lubi czekać.

(Admin): Super, dzieki wielkie! Musze pomyslec nad jakims systemem darowizn i nagrod dla dobrych pisarzy.

7
1

Komentarze do "Kryminał cz.3 – Pierwsze spotkanie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Drogi kolego !
    Właśnie przeczytałem trzecią część kryminału , no nie powiem , dobre , dobre. Przypomniałeś mi , jak kiedyś zaczytywałem się kryminałami z biblioteki w mojej rodzinnej miejscowości. Przypomniałeś mi ten niezapomniany klimat , który towarzyszył mi , gdy pochalanialem dobrą książke.
    Lecz było to w czasach , gdy jeszcze nie robiłem doktoratu. I nie byłem takim dziwakiem.
    Piję gorące cappuccino o smaku waniliowym ( zapewne , wanilia ta pochodzi z głównego zbiornika , usytuowanego w centralnej części Łódzkiego Wydziału Fabrycznego), siedzę na krześle koło mojej dziury ( ma już 7 metrów długości i 5 metrów szerokości ) . Pogoda się zjebała , a ja bym w związku z tym przeczytał jakąś dobrą książke , a do biblioteki nie pojadę , raz , że nie mam ochoty na kontakt z ludźmi ; dwa , że nie myłem i nie goliłem się od dwóch tygodni .
    Dlatego zapytuje ( pokornie ) : jest jakaś możliwość czytania książek w internecie ( ale czytania , nie słuchania ) . Może ktoś wie , albo są jakieś strony z książkami.
    Pozdrawiam
    Doktorant Sławek

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Panie doktorze, należy zaopatrzyć się w tzw: czytnik e-book i kupować e-książki w internecie a sporo jest za darmo. Wówczas niemal cała literatura światowa, jest w jednym miejscu.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Drogi Panie , jestem tylko doktorantem . To muszę kupić ten czytnik e-book ? Nie da się na telefonie z Androidem czytać książek ?
      Pozdrawiam
      Doktorant Sławek

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Nie wiem, chyba się da ale czytnikiem zdrowiej dla oczu i wygodniej bo ma większy wyświetlacz i inny rodzaj, tzw: e-ink. Nie męczy oczu bo nie świeci ale podświetlenie można sobie włączyć jak ktoś chce.

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Dzięki za odpowiedź. Kulturalny z Ciebie człowiek . Dlatego ,że odpowiadasz .
          Jadę dzisiaj do doktorant Kasi , umyć się i ogolić i trochę posiedzieć w cieple. Zjem też pierogi z truskawkami i popiję maślanką. Co do e – książek , jak wrócę poźnym popołudniem do mojej dziury , to zagłębie się w temat , bo mam jeszcze 10 calowy tablet Lenovo , za który 3 lata temu dałem 1700 zł , a który do tej pory używałem głównie do oglądania porno. Ja myślę że na nim będzie się dobrze czytało .
          Pozdrawiam
          Doktorant Sławek

          0

          0
          Odpowiedz
  4. Hahahaha co ja robię zamiast spać i jebać na socjale dla Ukraińców jak na polaka przystało czytam o dziurach fiutach sromach i urynach. Tak specjalnie nie wymieniłam Fjuta pierwszego żeby czuł się gorzej i drgała mu lewa powieka dobranoc

    0

    0
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Kolejny epizod detektywa fiuta | Chciałbym być jednym z nich | Fenomen | Dewiacja mojego autorstwa | Darmowe prawo jazdy od PIS | Członek rodziny wchodzi mi do wanny jak się kompie | Wakacyjne przemyślenia - Część 1: Korelacja płci, urody oraz grup społecznych. | Czy dom z cegły rozbiórkowej może być przeklęty i nawiedzony? | Jak dołączyć do freak fight, jak do fame MMA | Pojazd | Amerykańska lodówka | paradoks | Czy trenujac amatorsko kulturystyke, dorobię sie cukrzycy typu 2? | Język polski | Chciałbym mieć mennice w domu | Grooming | bzdury o drożyźnie w polsce | Elektryfikacja wsi | Mam zjebany mózg, albo borderline czy chuj wie co | Powyrywałem siwe włosy z głowy | Jebane tępaki na chujni | Prawdziwa chujnia | Dołożyłem swoją cegiełkę do wygranej opozycji 15 października | Jak tam wasze baki, kurwobiedaki? | Dyskryminacja pozytywna | RTX 3090 Ti jest za wolna w 4k | Dusza jest więzieniem ciała | Re wiecznie źle | Chujnia sklepowa | Emisja CO2 i Fit for 55 | Eureka ! | Wiecznie źle | Zab, zupa, dab. | Druzgocący raport NIK w sprawie "szczypawek" | fatalne anime rekomendacje z glamrap.pl i deon.pl | Wybory i referendum | "Praworządne" Polaczki | Sebastian Majtczak BMW | Kryminał cz.2 - Inspektor Fiut i agentka Uryna | Nienawidze jezdzic autem | Wesołe zabawy w Dąbrowie Górniczej | Powrót do szkoły | Kryminał | Gejowizna jest to mięso z geja | Zawsze kurwa pod rząd! | Dzień prostytutki i geja | Ekwador manieczki | Mordo i tatuaże | Dlaczego nie moge miec CHUDEJ???????