Przykre jest to, co na przestrzeni dosłownie ostatnich kilkunastu lat stało się z polskimi kobietami. W Polsce wystarczy, że dziewczyna jest ładniejsza niż średnia krajowa i od razu czuje się, jakby była pępkiem świata. Zadziera do góry nos i w zasadzie nie musi robić nic ponadto, bo i oczekiwania społeczne wobec niej nie są o wiele większe. Nie musi być inteligentna, bo i tak ustawi się do niej kolejka zdesperowanych adoratorów, którzy, by zaznać mitycznego seksu, zarzuciliby komplementami nawet największą poczwarę. Bardzo typowe dla pokolenia współczesnych Polek jest brak jakichkolwiek zainteresowań, bo też nikt nie wymaga od niej, by była ciekawa. Ona ma się tylko ładnie uśmiechać i tym uśmiechem gasić wszystkie konkurentki. Zapytajcie dzisiaj przeciętną dziewczynę, jakie ma hobby? Padnie zapewne kilka klasyków typu podróże (była z rodzicami w Grecji w V klasie podstawówki), jedzenie (raz w tygodniu zamawia sobie pizzę na dowód), netfliks (ogląda „modne” w danym momencie seriale), tatuaże (ma znak nieskończoności na nadgarstku) albo makijaż (kupiła sobie puder na promocji w Rossmannie). W istocie egzystencja takiej jednostki sprowadza się do zasypywania mediów społecznościowych zdjęciami swojej księżniczkowatej facjaty.
Budowanie poczucia własnej wartości na tak grząskim gruncie nie przeszkadza jednak Polkom mieć bardzo wysokich oczekiwań wobec potencjalnego partnera. Pewnie wszyscy to słyszeliśmy… Co najmniej 180 cm, minimum 7 tys. miesięcznie, samochód, mieszkanie własnościowe i jakieś ciekawe hobby. Pytanie tylko, co taka dziewczyna ma do zaoferowania wzamian? Jeśli ktoś znajduje się wśród najprzystojniejszych, najzamożniejszych i najlepiej wykształconych Polaków, to zapewne stać go na obracanie się w nieco bardziej wyrafinowanym towarzystwie niż instagramowo-tinderowe, roszczeniowe księżniczki z kraju kwitnącej cebuli.
Nie prawda po prostu nie trafiłeś na porządna laske i wrzucasz wszystkie do 1 worka. Nie daj się takiemu myśleniu bo jest fałszywe. Wiem co mowie
Laski sie robią chujowe bo faceci są chujowi i im nie stawiają granic. A nawet jak sie jakiś wyłamie to ma frajerów na jego miejsce wielu więc nic nie traci. Miałem porządną laskę. Poznała inne wyładniała i nagle panna co grzeczna i wstydliwa waliła sie z 5 różnymi osobami jednej nocy. I pierdolenie że ona to by chciała mieć kogoś a nie dziada jak mnie. Co tam kurwa że jestem programistą i doradcą zawodowym w projektach unijnych gdzie za 120 h można nawet 9k mieć. A ona licencjat robiła 7 rok i nie mogła zdać mimo że tatuś w łapę dawał i wszystkie materiały i ksiażki jej kupował. Jak grafikę zaczęła to jej laptopa załatwił w 2 godziny. Nauczył ją i taka sie zrobiła .Po mamusi zresztą co przepiła już 200 tys mieszkanie to jej kupił drugie i działkę żeby miała gdzie odpoczać od zgiełku miasta
Co do samej bylej.
Potem były trojkąty .Jakieś cuda. Nie przeszkadzało jej czy to murzyn z poparzoną gebą czy małżeństwo po 50. Jak sie wydało i sie dowiedziałem to zrobiła ze mnie stalkera żeby mi nie wierzył nikt ze wspólnych znajomych. Na osiedlu piekna mądra cudowna i modna pani projektant za którą 13 osób pracę dyplomową robiło (stulejki z osiedla ) . Do tego to stado stulejek chce mnie zapierdzielić a gdy jednemu z jej obronców powiedziałem co myśle stwierdził że spoko „że młoda jest to sie bawi” powiedziałem że jak jego córka sie zabawi tak to pogadamy .Kolejny. Sąsiad co mieszka nad nią. Typ 30 lat starszy od tej mojej ex. Ona u niego ciuchy pierze ,robi na jego kompie na uczelnie ,on jej wszystko załatwia. A ona ma kolesia swojego co to łyka jak pelikan i siedzi z nią. Panna w 2 lata strasznie zbrzydła więc nieco spokorniała ale i tak to jest nic z tym jaka kiedyś była spoko.
Bieda, 120h = 15 dni * 500 brytolskich cebul. 7500 brytolskich cebul co daje 36k polskich cebul. W UK 1600f to norma normalnie.
Ale kurwie odjebało!
Właśnie, stulejarz jeden, jakby zapytać go o jego zainteresowanie to pewnie by powiedział:
Sport- ogląda piłke w TV albo gra na poziomie b klasy
Jedzenie- z innymi januszami czasem chodzi na kebsa
Spotkania ze znajomymi- często chleje piwsko.
To, że w Polsce jest wiele kurew to jedno, ale najgorsze jest to, że tacy frustraci jak ci powyżej myślą, że zasługują na coś lepszego 🙂
Masz rację, powinno się czytać codziennie po 20 artykułów naukowych z zakresu matematyki czystej. ;d
Mówię to bez ironii. Matematyka czysta może i jest nauką dla nauki, ale dla mnie jest celem wszystkiego.
Lepszy od czystej matematyki jest czysty pindol..
Czytasz mi w myślach kolego. Doszedłem do wniosku, że lepiej szukać szarej mychy – domatorki takiej, co raczej stroni od klubów i alko, bo jest przynajmniej normalna. Przeglądam te tindery i inne gówna i to co tam się wyprawia przelewa po prostu czarę goryczy. Same hrabiny i księżne. Dzisiaj faceci to już nie to samo co dawniej. Jak tylko kobiety poczuły się trochę wyzwolone to poprzewracało im się w dupach.
Dobrze kombinujesz.
Jestem już 10 lat z taką i z rozbawieniem słucham opowieści i skarg znajomych co odpierdala ja znów ich księżniczki.
Nie zliczeniu ile razy mówiłem swojej” jakie to szczęście że Ty jesteś normalna”.
Kocha, szanuje, zajmuje się domem, wspiera kiedy trzeba.
Szara myszka ale do rany przyłóż!
Ja byłem z taką 15 lat. Wyładniała uwierzyła w siebie i miała po 5 osób jednej nocy zanim sie zorientowałem. Skończyłem jako stalker i pomawiacz oczywiście
Pozna bad boja w pracy pojdzie w tango, gadzi mózg jest silniejszy
A ja twoja ksiezniczke dupcze .
Miałem taką i po 13 latach razem poznała kumpelę i zaczęła wychodzić. Skończyło sie że jednej nocy waliła sie z 3 rożnymi typami 2 laskami i ze mną rano . I nikt nie wiedział o pozostałych. Obecnie ma typa starszego o 15 lat biednego i brzydkiego ale coś jej w głowie przeskoczyło i chce znowu być dobra i grzeczna. Tylko pytanie na ile.
Ja też kiedyś uważałem, że lepsza szara mycha. Po 12 wspólnych latach okazało się, że kobieta nigdy nie jest dość brzydka, żeby się nie mogła skurwić. Lubię wszystkie kobiety, ale uważam, że lepiej być z piękną, czyli taką bez kompleksów, bo zawsze to chociaż jakiś prestiż:)
Mieszkanie, a nie dom, nie tak wysoko. 7 tys (dziennie ? inaczej to u bezdomnych jest mc 7tysi)
Może to właśnie „kolejki zdesperowanych adoratorów” zrobiły z nich jebane księżniczki? Zastanów się, przecież nikt nie szanuje lizusów.
Chuj im w dupę… ale nie twój.
bierzcie się z azjatki (koreanki japonki chinki), ja tak zrobiłem i jestem zadowolony.
Walenie sobie do hentai czy innego gówna to nie jest branie azjatek…
Ja mam taką zasadę – Azjatki dla Azjatów. W życiu nie wziąłbym Azjatki, ze względu na cierpienie, którego doświadczają mężczyźni w tych krajach. Nie dość, tam rodzi się mniej dziewczyn, bo selektywna aborcja, a jeszcze jest tam dużo „księżniczek”, które marzą o białym (względem rasy) księciu i gardzą swoimi rodakami.
A jakie ty masz hobby drogi autorze?
Narzekanie na wszystkich i obwinianie ich za swoje porażki.
Proponuję olać te nasze pierdolone gwiazdy i poszukaç normalnych dziewczyn nie-polek. Języki obce są rozpowszechnione. Co stoi na przeszkodzie żeby poznać miłą włoszkę, peruwiankę, wenezuelkę itp itd? A naszym niech pizdy zgniją
Ukrainki są całkiem spoko i w większosci wiedzą co w życiu wazne i jak łatwo to stracić przez to co się tam dzieje
I have a song 4 u : 'merican woman -stay away from me. But u too obtuse to understand .
Ale dlaczego uderzasz do ładnych? Weź średnia
Moja średnia sie zrobiła ładna na pół roku może. Tak jej odjebało jak nikomu kogo znałem ani słyszałem. Waliła sie nawet z małżeństwami po 50 które poznała w warzywniaku
Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko. Mnie stać na wszystko. Ty…, wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite. Co? Mi zazdrościta, bo konia walita? Nie stać was na whiskey, zbieraj w lesie syski.
Zwykłe kurefki i nic więcej. Przystawić taką do loda i niech łyka.
Sam nie jestem zadowolony przez to z życia. Jako mężczyzna muszę starać się o kobietę, która i tak mnie odrzuci. Nie przelewa się u mnie w domu. Efektem biedy jest to, że przez najbliższe lata będę sam.
Jak mawial śp. rotmistrz Ruchawa-Jebacki – prostytutka to zawod, zas kurwa to charakter i trzeba sie z tym urodzic. Zawod zmienic mozna, z charakterem trzeba zyc.