Kupiłem w poniedziałek kupon na lotto na chybił trafił. Dzisiaj rano tj. wtorek sprawdzam liczby czy może trafiłem chociaż lichą trójkę i co? I nic nie ma jak zawsze… Wyjebałem kupon i po sprawie sobie myślę. Później w drodze do pracy spotkałem kumpla i widzę, że w samochodzie też ma kupon lotto i pytam czy wygrał, on na to, że nie wie bo dzisiaj tj. wtorek wieczór jest losowanie… Ja pierdolę, a ja wywaliłem ten kupon, nie sprawdziłem nawet daty kiedy losowanie – no by to chuj! Znając moje szczęście pewnie nic nie trafię/trafiłbym, ale sama myśl o tym, że mógłbym wszystkie wytypować liczby sprawia, że chcę coś rozjebać! Masakrycznie – czemu ja to zrobiłem?
50
85
Jakbyś bujał się po mieście mesiem i zarabiał 17 tysi netto tak, jak ja nie dochodziło by do takich żałosnych pomyłek. Nawet sobie nie wyobrażasz jak ostra analna penetracja wyostrza zmysły a świeża sperma moich klientów regeneruje skórę i witaminizuje mój organizm. Niestety, luksusy są dla wybrańców..
Stary nie płacz, ludzie którzy wygrywają ładują w to mnóstwo kasy- kombinacje, powiększona ilość cyfr w zakładzie itd- na mój gust nie miałeś nawet trójki 🙂
Ja tak zrobiłem ze zdrapką, była taka co dwa pola się zdrapywało, ale ja zdrapałem jedno bo zazwyczaj jest jedno, zdrapkę wyrzuciłem do kosza w miejscowości Dąbki, jak ktoś znajdzie to mam nadzieje, że coś wygra.
Pocieszę cię. Chuja trafiłeś. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to wiedziałbyś, że losowania lotto są ustawione. Dla plebsu są zarezerwowane tylko trójki i czwórki – dla niepoznaki. Żeby trafić wyżej, to musisz być kimś i wiedzieć, z kim gadać, kto za tym stoi. Nie każde drzwi są dla wszystkich otwarte. Nadmienię przy okazji, że w mojej firmie zorganizowaliśmy już dwukrotnie loterię pracowniczą, i dwukrotnie wygrałem, zgarniając całą pulę. Ustaliliśmy, że branie udziału w loterii raz w miesiącu jest nieobowiązkowe, ale imienne i stanowczo zalecane przez zarząd. Losy po 50 zeta dwukrotnie i z entuzjazmem wykupili wszyscy spośród 342 pracowników, zatem główna nagroda to całkiem niezła i kusząca premia. Każdy biorący udział w loterii otrzymał ponadto za darmo nowy identyfikator osobisty, który będzie niezbędnym warunkiem kontynuacji zatrudnienia od grudnia.
Każdy kto gra w to gówno jest naiwniakiem. Abstrahując od tego, czy wyniki są ustawiane czy nie, a jest to bardzo prawdopodobne, to przecież prawdopodobieństwo wygranej wynosi: 0. Wie to każdy, kto miał do czynienia z matematyką na poziomie wyższym.
Pozdrawiam z Hawajów;)
Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak jak ja, to byś w ogóle nie zawracał sobie głowy jakimś lotkiem. Za siorpanko bogaci klienci płacą gigantyczne stawki, tak że nawet mesia można oddać do blacharza Stefana z Dziurochujców co by nadkola połatał. Jak kupowałem mesia za Jaruzelskiego to taki dobrobyt w ustach się nie mieścił.
lotto to ściema; dla niepoznaki raz kiedyś dadzą plebsowi te 2mln, ale kumulacje są dzielone między kolesi z układu
Trzech gości tutaj ma mesia i zarabiają 17 tysi netto 🙂 pracujecie w tej samej firmie?
Koleś od mesia siorpie pały i nadstawia dupska 🙂 Tak wynika z jego wpisów 😛
OOO!! nagle ile mesiów się znalazło!
9>) hahhah rozjebałeś mnie…dobre. Gościu od mesia jest…jakby to powiedzieć..virtualny tak jak jego meś.
hahhahhhahha 😀 @10 rozjebaleś mi tatuaże zajebiste:D