Ludzie oszaleli na punkcie dzwonienia

Jestem młody lecz pamiętam świetnie czasy aparatów na karty telefoniczne, pierwszych komórek, sieci Idea, rewolucji jaką zrobiła Heyah a potem Play. W tamtych czasach dzwonek telefonu był dla mnie czymś ważnym lub miłym, wiedziałem że dzwoni ktoś w poważnej sprawie lub rodzice których dawno nie widziałem będąc na kolonii. Rozmawiało się spoglądając ile zostało impulsów na karcie lub liczyło minuty jeśli to była komórka ale te rozmowy były prawdziwe, związłe, czasami łapiące za serce. A dziś? Każdy z nudów dzwoni, za przeproszeniem pierdoli na okrągło o tym że np. Zupa była pyszna, w biedrze są parówy na promocji a w lidlu karp. A Brajanek zrobił kupę, wujek staszek złapał katar a tak w ogóle to co tam? I to wszędzie, w autobusie, w przychodni, w urzędach. Mam dość! Ludzie gadają dla samego gadania i robi się powoli jak w kurniku, wszyscy gdaczą bez sensu. Chuj by strzelił te no-limity i smart cegły!

102
10

Komentarze do "Ludzie oszaleli na punkcie dzwonienia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. 2018-02-20 22:18

    Czytam tak te wszystkie wpisy i szczerze to aż chce mi się rzygać. Hipokryzja hipokryzję goni a fala nienawiści i jadu wzrasta do poziomu tsunami wprost proporcjonalnie do waszej głupoty.
    1)Pisze jakaś tępa locha, że jej przeszkadza pójście jej faceta na studia bo nie będzie się kto miał zajmować bachorami. Może przestałabyś myśleć o kompulacji i zaczekać te kilka lat z bachorami, aż on skończy studia i pozwolisz mu się wykształcić?
    2) Narzekacie na przypakowanych facetów i lecące na nie laski. A wy co macie do zaoferowania poza mrówkowcem, rozwalającym się golfem i piwnym bebechem?
    3) Narzekacie, że wasz facet /baba was zdradza. Pomyślcie ile razy wy waliłyście gruchę do jakiegoś murzyna z 30cm pałą albo hot sweet sixteen. To też jest zdrada darmozjady.
    4) Narzekacie wiecznie na Polszę i na tutejsze drogi oraz warunki życia. To jazda wypier* na wyspy oprzątać rabatki i tam będzie was na wszystko stać lamusy.
    5) Biadolicie jak bardzo nie macie doświadczenia i pracodawcy nie chcą was przyjąć. Ktoś wam kazał iść do liceum i potem na dzienne? Trzeba było iść do technikum, wybrać dobre praktyki a potem zaoczne + robota i doświadczenie by się znalazło.
    6) Tak samo biadolenie na korpo i atmosferę tam. Ktoś każe wam pracować w tym gównie?
    7) Wieczne lamenty odnośnie wypłat i nieróbstwa szefostwa. Załóżcie swoje firmy, zniżcie się do poziomu pospólstwa tyrając z nim a potem każdemu z osobna wypłaćcie po 5k cebulionów oraz oplaćcie zusy i inne szajsy. Powodzenia
    8) A już nie rozumiem gościa, który myśli że za zwolnienie się z pracy dostanie premie. Boże serio? Na jakim wy świecie żyjecie? Może ma wam jeszcze dać dodatkową podwyżkę za to, że ubędzie mu pracownika i firma w jakiś sposób zwolni obroty? Debile
    9) Pierdy wam śmierdzą i dziwicie się dlaczego kobiety uciekają? Zamiast srać jak świnia żryj zdrowo i ruszaj się w miarę możliwości to nie będzie od Ciebie śmierdzieć.
    10) Lamenty, że zdajecie prawko 50x i nic wam nie wychodzi. Skoro nie umiecie nauczyć się przepisów i nie macie za grosz logicznego myślenia może nie powinniście w ogóle być kierowcami? Albo się umie jeździć albo nie.

    Śrut mi, wam i wszystkim którzy narzekają i są hipokrytami.

    10

    8
    Odpowiedz
    1. Wreszcie ktoś normalny

      3

      2
      Odpowiedz
    2. Pskikutas z ciebie barania torbo.

      3

      1
      Odpowiedz
    3. B R A W O !!!!
      – 100% RACJI…

      Popieram (60-latek)

      0

      0
      Odpowiedz
  3. Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko. Mnie stać na wszystko. Ty…, wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite. Co? Mi zazdrościta, bo konia walita? Nie stać was na whiskey, zbieraj w lesie syski.

    0

    2
    Odpowiedz
  4. Pakiety no-limit to zło wcielone 😀

    4

    0
    Odpowiedz
  5. Dawniej Karyny gdakały tyle samo tylko że na osiedlowych ławkach. Teraz mają telefony i mogą trajkotać w każdym miejscu.

    3

    0
    Odpowiedz
  6. Tak, dawniej dzwonek telefonu kojarzyl sie milo, a dzis sie wzdrygam, zeby nie wpasc w furie, jak pomysle, ze dzwoni kolejne natretne gowno z telemarketingu, smiecie i badziewia, ktore nawet rodo nie obeszlo. Szlag by trafil tych wszystkich kutasow pracujacych w tym gownie. Dzwonia zeby nerwy innym szarpac, pierdlone smieci

    1

    0
    Odpowiedz