Oto oczekiwania klientów z branzy IT.
Ja wiem zaraz złośliwcy napiszą że nie jestem w branży IT bo naprawiam stare komputry i stare telewizory.
To znaczy próbuje naprawiac, bo większość zleceń to wybujałe oczekiwania że znam jakis magiczny przycisk lub przełącznik albo że niemożliwe stanie się możliwe za miskę ryżu.
Wiele rzeczy kierują do mnie informatyka zamiast do elektronika a potem wielkie zdziwienie ludzi, że nie wiem jak coś naprawic, bo nie jestem elektronikiem.
Albo chcą drogie naprawy u mnie po 50 zł wykonać, bo pisze w ogłoszeniach, że wykonuje drobne przysługi komputerowe za symboliczną opłatą. I to mam na myśli, a ludzie myślą, że naprawy za 500 zl albo zamiast kupna nowego sprzętu to będzie u mnie całkowicie po kosztach. Prawdziwi firmowi serwisanci biorą po 150 zl za magiczny przycisk a ja zawsze musze uzerac sie z tumanami technologicznymi.
Magiczny guzik lub specjalny kod
2023-07-06 02:433
3
Miała być zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz i zaczarowany koń. A jest zjebany laptop, zjebany serwisant i zjebany cennik. Skończ wreszcie pierdolić, weź się za siebie.
PS. Nie jesteś elektronikiem, bo elektronik to nie byle kto. Ten, co tłucze seryjnie takie zegarki z takim niebieskim podświetleniem takiego wyświetlacza, wie o tym najlepiej.