Jade sobie zakupy ogarnąć na miasto (powiatowe 50k czyli typowa polska wiocha) nie żeby karkówy czy kaszanki na grilla , tylko takie bieżące . I co ?
45 minut szukam miejsca na parkingu (kocham to) potem wózek i do sklepu a tam ,WOJNA !!!
Janusze z Marianami walczą o siedemdziesięciopak tyskiego z toną brykietu w cenie zestawu. Grażyny walczą natomiast z Bożenami o karkówkę, kiełbe śląską i keczup włocławek .
Jutro zamknięte .
Koniec świata , zapasy trzeba zrobić bo jak śwagier z Radomia przyjedzie to co ?
I tak wszędzie , bieda, schwabdyskont , Kierfur czy Tesko.
A ja tu tylko po troche sera jakąś polędwice i jogurty ….
84
4
Dzicz jednym słowem.
Typowy obraz jebanej biednej polski i zwierząt w niej żyjących u Jankesa takie zachowanie jest niedopuszczalne no ale oni żyją w cywilizowanym kraju jadą do walmartu a tam wszędzie kultura kurwa biedaki robaki buraki
No ale Ty w sumie też robisz typową cebulę jadąc na zakupy swoim ałdi w tedeiku spod koca od dziadka z Niemiec, co jak sprzedawał to gonił go z płaczem do granicy (sorry, nie wiem czym jeździsz, ale to taka metafora aut z miasta 50 tys.). W 45 minut to przeszedł byś całe miasto. Nie chce się nosić siatek z zakupami? To weź rower. Może się z lekka przypierdalam, ale mieszkam akurat w Warszawie i strasznie mnie wkurwia jak Janusze krążą po centrum szukając skrawka choćby nielegalnego miejsca do zaparkowania swojego nowego SUVa, jak obok hulają tramwaje, autobusy, metro, SKM, rowery miejskie i ostatnio samochody na minuty np. Innogy go albo Traficar.
:-))
Trza było iść do najbliższego monopolowego i kupić piwsko i chipsy. Zachlałbyś ryja i poszedł spać. Czego więcej potrzeba w 50 tysięcznej wiosce? Przecież tak się u was spędza majówkę.
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.
Starachowice?
Skarżysko
Wal chuja
Ja kupiłem kaszanę żeby zrobić sobie anal
Gej Roman
Mój kolega tak się zadupcył w tym roku że odlał się na grill hahaha a później zrzygał do środka Passata
Welcome to the Tzebuland
Powiem Ci gamoniu, że ja, czyli Prezes EURO Mebel, nie robię małych zakupów w marketach, a już na pewno nie w takie dni. Wiadomym jest, że będzie niemożliwy tłok. Prezes jedzie sobie do sklepu, obojętnie czy to na osiedlu, czy na wsi. W takich sklepach robisz zakupy raz-dwa. Jest trochę drożej, ale to jest cena spokoju i szybszych małych zakupów. Stać w kolejce w słoneczny dzień wśród spoconych Januszy to nie są warunki, w których Prezes czuje się komfortowo. Pcha się na Ciebie taka Grażyna, cuchnąca ruskim tytoniem i drze ryja bo bękart wziął czekoladę. Markety owszem, ale tylko w tygodniu i to wieczorem. Mniejsze kolejki, itd. Ostatnio zabrakło Prezesowi whisky, pomocnik stróża Antoniego wskoczył w lanosa i dowiózł Prezesowi. Ale to już gamoniu, nie Twoja liga….
„W polsce jak w lesie… nie, w polsce jak w chlewie obsranym gownem”
Schowałem się ostatnio za filar w supermarkecie i zwaliłem sobie, niektórzy zwrócili uwagę ale chuj z nimi
Sprzedam telewizor OKIŁ stan dostateczny odbi