We wrześniu ubiegłego roku wprowadził się do mnie kolega, dajmy na to Jarek. Jak to na porządnego obywatela przystało postanowił zrobić parapetówkę. Jako, że mamy tych samych znajomych pozwoliłem mu zaprosić kogo chce, a ja się nie będę wtrącał. Trzeba dodać, że Jarek ma 22 lata i jest ciągle prawiczkiem. Impreza się rozkręciła. Niestety Jarem ma bardzo słabą głowę do picia także zgasł jako pierwszy. Gdy wszyscy się już położyli spać bądź zawinęli do domów widać było, że jedna z dziewczyn czuła lekki niedosyt co do imprezy… Idąc do łazienki widziałem jak wyciągnęła półnagiego Jarka do sypialni. Myślę sobie spoko w końcu chłopaczyna zaliczy Pech chciał tak, że pomimo szczerych chęci (i po 22 latach wcale się nie dziwię) nawalonemu w 3 dupy Jarkowi sprzęt odmówił posłuszeństwa. Na drugi dzień koleżanka siostry Jarka już nie chciała z nim gadać. Nie wiem jak on ale ja bym się załamał.
Mała wpadka
2011-07-08 23:4326
43
To takie błędne koło – pijesz bo nie dupczysz -> nie podupczysz bo pijesz…
To, że Jarek jest starym kawalerem to wiemy wszyscy, ale tak pikantnych szczegółów z młodości pana prezesa nie znaliśmy! Napisz czy chciał zdawać prawko, kiedy i czy w ogóle zaliczył, jak się wabił jego pierwszy kot, kiedy zainteresował się polityką itp.
Niech się kolega nie martwi, ten drugi Jarek ma 62 i też nie zaliczył!
Nie no, seks i alkohol nie idą w parze. Kieliszek wina, jakiś szampan, drink czy kilka piwek – OK! Dla kurażu, dla pobudzenia wyobraźni itp.

Ale kompletnie nawalony facet nie jest w stanie i mu nie stanie
To jasne jak słońce, nie wiem czemu ludzie robią z tego takie tabu…
Niech się z nią spotka na trzeźwo i wyładuje te 22lata bycia prawiczkiem, zobaczymy co wtedy będzie mówiła
Im więcej alkoholu tym słabsza erekcja. Obniża się wrażliwość na bodźce, to oczywiste. Najlepiej nic nie pić albo tylko trochę na rozluźnienie, miękkim wackiem nic nie zdziałasz. Na co ta dziewczyna liczyła zaciągając do łóżka kompletnie nawalonego faceta? A gość nie ma powodu, żeby się załamywać, jeszcze będzie miał okazje, tylko niech się opamięta z alkoholem.
@5 troche bredzisz. Moim zdaniem istnieje pewna granica, po której przekroczeniu może być miękko, ale gdy się jej nie przekroczy sex po alko może być na prawdę przyjemny.
To wychodzi na to, że nigdy nie byłem ostro nawalony bo mój sprzęt zawsze działa ;]
A ten Jarek to Ty, tak?
@6 O tym jest właśnie mowa. Trzeba znać swoją granicę.
@8 wygrał cały internet.