Podczas robienia masy myślę o tych wszystkich grubasach co se dużo jedzą tak po prostu i nie jestem w stanie totalnie tego zrozumieć, w tym nie ma nic przyjemnego. Są moim zdaniem trzy sposoby na przybranie wagi (w sensie mam na myśli przytycie wbrew swojej woli, nie chodzi mi teraz o jedzenie w nadwyżce, aby budować tkankę mięśniową)
1. Picie alkoholu
-osobiście czułbym się źle imprezując co tydzień, alko wysysa energię z życia, oczywiście nie mówię, że sam w ogóle nie piję, ale wolę umiar
2. Jedzenie słodyczy
– szczerze? Obrzydza mnie wpierdalanie dużej ilości cukru, czuję jak mi w zębach zostaję
3. Po prostu wpierdalanie
-nie jestem za chuja zrozumieć jak ktoś może chcieć wpychać w siebie żarcie jak świnia i mam nadzieję, że nigdy nie zrozumiem
Podsumowując może ja nie ogarniam bycia grubym przez to, iż zawsze byłem aktywny i szczerze mam chyba dosyć szybki metabolizm, lecz kierując się tymi trzema przeze mnie wymienionymi punktami mam nadzieję, że niektórzy z nadwagą będą w stanie zrozumieć co robią źle i zmienić swoje nawyki, choć może ja tam chuja wiem i mi ktoś to wyjaśni.
Masa
2024-06-22 00:017
12
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Ty, ale się wkurzyłeś na tych grubasów, co? Trochę rozumiem, że ciężko ogarnąć, jak ktoś może wpierdalać jak opętany, ale tu parę rzeczy warto wyjaśnić.
Picie alkoholu – No dobra, sam wiesz, że alko to puste kalorie. Ale nie każdy, kto pije, od razu staje się baleronem. Czasem po prostu życie ssie i ludzie się zapijają na smutno, a wtedy to tyłek rośnie jak na drożdżach.
Jedzenie słodyczy – Ja też nie kumam, jak można wpierdalać tyle cukru, żeby się nie obrzydzić. Ale dla niektórych to takie małe szczęście w kostce czekolady. Jak masz szybki metabolizm, to pewnie nie czujesz tego samego głodu na słodkie co inni.
Po prostu wpierdalanie – Tu już wchodzimy w głębsze bagna psychologii. Ludzie różne rzeczy wpierdalają, bo różne rzeczy ich gryzą. Czasem to stres, czasem nuda, a czasem to po prostu uzależnienie od jedzenia.
Nie każdy miał farta mieć szybki metabolizm czy dobre nawyki od małego. Często ci ludzie, co teraz wpierdalają, to w dzieciństwie słyszeli „jedz wszystko z talerza” i teraz to jedzenie im się wylewa bokami.
Podsumowując, trochę więcej empatii, ziomek. Jak widzisz kogoś z nadwagą, to pamiętaj, że może on też by wolał mieć twoje szczupłe dupsko, ale życie mu inaczej ułożyło karty.
Sylwetka to cecha indywidualna jak kształt nosa. Otyłość to choroba której etiologii powstawania i funkcjonowania nie znamy. Ostatnio okazało się że leki na cukrzyce typu 2 są skuteczne w leczeniu otyłości. A więc nadmierna masa ciała nie jest niczyim zaniedbaniem.
Nie pierdol bujd o sylwetkach sretkach.To dobre dla lalusiòw i blachar z siłki.
Jestem szczesliwym kanapowcem i dobrze mi z tym.
Moi przyjaciele to
Piwo
Chipsy
Słodycze
Kawa
Nie bede sie dreczył w imie mody .
Nigdy nie lubie nie polubie niczego co kryje sie w pakiecie słowa
Sport.
Bede zawsze wierny moim przyjemnosciom.
Nie robisz masy tłuszczowej a mięśniową! Z niej robiez siłę i rzeźbę!!!
Masę robi się tylko na siłce i dietą!!!!!!!!
Masz generalnie ćwiczenia (a raczej sposób wykonania) na siłę, MASĘ lub właśnie rzeźbę.
Masę walisz przed siłą i rzeźbą.
Kto lubi jesc ten lubi i koniec.Po co wychodzic ze swojej strefy komfortu.
Na siłkach jest pokazòwa szczupłych wysportowanych leszczy i dup.
Jak grubas sie tam odnajdzie!?
Bedzie posmiewiskiem.
Tak wysportowane towarzycho bedzie robic
podśmiechujki z osoby xxxxl ktòra tam przyjdzie.
Rower to nastepna pułapka dla otyłej osoby.
Ròwnowaga,zwinniść to potrzebne przy pedałowaniu.
Ogòlnie kobieta gruba jest surowiej oceniana niz gruby facet.
Poza tym 50 latka nigdy nie bedzie 20 latka .Inny metabolizm ,chęć do ruchu.
Nie bede sie zadreczać żeby wyglądać jak liceum.
Teraz mamy cyborgi .Kobieta 50 plus nie ma zmarszczek,figure nastolatki,ciuchy jak dziewczynka.To wbrew naturze bo człowiek sie starzeje.Taki los.Walka z tym prowadzi do karykaturalnego wyglądu kobiet.
60 latka z warami obciagarami ,gładką cerą,wypukła dupą wygląda jak wampir ktòry sie nigdy nie zestarzeje.
A ja zawsze byłem grubych kości. Teraz przytyłem 3kg w krótkim czasie odkąd zacząłem ćwiczyć siłowo pomimo że obwody brzucha itd mi spadły.
Wzrost 184 masa 119kg
Nadgarstek 22cm biceps 40cm po 2 mcach siłowego treningu (wcześniej 37cm). Porównajcie sobie ze swoimi.
A co jem? Ogólnie jestem wielkim fanem mcdonalds i na jedno posiedzenie zamawiam;
*cheesburger na rozgrzewkę
* chikker na dobry smak
* wieśmak danie główne
* mcdouble na dobicie
A oprócz tego lubię też super mega kebab box amerykański z serem.
Nie lubię warzyw raczej chyba że cebula w burgerze albo Sałatka w kebabie. Cheers!!!
Popatrzcie na mistrza !
https://www.youtube.com/watch?v=CA-fU9eEmqg
Pierdolic odchudzanie.
Walenie ludziom chorej wizji ,ze w wieku
20 60 i 99 lat masz wyglądac jak mlodziutka pizdeczka.
Niestety duzo ludzi tyje z wiekiem.
metabolizm spada z wiekiem, mając lat 20 ppm to 2000 kcal, a mając 40 to 1800 kcal. Nawyki żywieniowe zostają, więc i masa rośnie. Ja na ten przykład mam ppm rzędu 1400 kcal i bez dwóch godzin ćwiczeń dziennie lub jedzeniu gruzu tyję w zastraszającym tempie. Tak więc zgodnie z wizją lekarza i dietetyka powinienem schudnąć około 12 kg przez ostanie 3 miesiące, schudłem 7. Mimo żarcia 1400 kcal, bieganiu, marszach – tygodniowo na nogach przechodzę 60-80 km.
po chuj robisz masę. Trenuj mózg a nie mięśnie które osłabną i ochlapną. A wyostrzony i sprawny umysł ciężko stępić nawet na starość jak go się intensywnie używa.