W odpowiedzi na 3 chujnie: tę z deklaracją niezakochiwania się; tę, której autor miał wątpliwości co do poznania normalnej kobiety i na tą, w której zjechano instytucję małżeństwa.
Powiadam Wam: nie ma żadnej miłości. Jest burza hormonów, popęd, układy, wspólne kredyty, a z czasem to może przyjść najwyżej przyzwyczajenie. Od pierwszego wejrzenia to jest zauroczenie. A co do tzw. miłości życia, to tylko mit na użytek tych, co nie mogą się rozwieść, żeby jakoś ze sobą wytrzymywali to „wspólne życie”. Wmawiają sobie i swoim dzieciom te brednie o połówkach; wystarczy sobie to uświadomić i już problem opisany w tychże chujniach znika. Apropos połówki, piję zdrowie wszystkich frajerów, którzy łykali te bajeczki, a do których ja już się nie zaliczam 😀
Przestańcie smęcić, olejcie przyrost naturalny i zajmijcie się samorozwojem!
Zaraz pewnie wybuchnie salwa oburzenia, polecą inwektywy, negacje, jakieś przykłady udanych związków na obalenie mojej tezy, diagnozy, etc. Piszcie co chcecie – ja swoje wiem!
Zdrówko 😛
„Jak pokochałem swoją Walerię to jej kupiłem los na loterię,
moja Walerio w twe szczęście wierzę,
jak wygrasz stawkę to się pobierzem,
na los wypadło dwadzieścia tysięcy i jam jej odtąd nie ujrzał więcy” —-_—-
Pan twój Mesio jedyną miłością darzy najlepszą dziewicę – czyli własną prawicę, swoją willę, Bugatti Chiron, a także krokodyle broniące posesji. Cała reszta patałachów z mojego wydziału kująca asfalt kilofem i waląca do głównego zbiornika to zwyczajni obywatele, którzy dostając dniówkę, całują mnie po nogach, bo stać ich na przeterminowaną mielonkę, zupkę Vifona i ćwiartkę fioletowego denaturatu bądź piwo Romper extreme.
Ciesze się razem z tobą, patałachu. Dodaj jeszcze Lewą, to będziesz miał trójkąt.
chyba raczej mesia
Mesia darzysz miłością mechu!
Mech kocham. Mesia – nie.
Miłość to jeden wielki chuj, a małżeństwo to też jeden wielki chuj i dla frajerów. Wiem co mówie.
Przez chwilę wszedłem w Twoją skórę i przeszły mnie dreszcze. Wszędzie widziałem wielkiego chuja, przepraszam, jednego wielkiego chuja. Brrrr
Mądrze gada, polać mu!