Nie pisze do mnie, a obiecuje, że będziemy robić tyle fajnych rzeczy razem jak wrócę. Tylko teraz brak mi choćby jednego słowa od niego, smsa, że będzie dobrze. Nie chcę się płaszczyć i zasypywać go stosem wiadomości. Już nie. Miłość na odległość to chujnia, nie ma takiej miłości.
14
36
Niestety zgadzam sie w 100%. Sam długo byłem w takim bagnie i nie polecam nikomu! Związek na odległość to męczenie się!
a no nie ma ..
z autopsji wiem, że szanse marne jak nie żadne.
Wlaśnie sam powoli wciągam się w takie coś, na dodatek odległość 3000 km… na szczęście nie da się zakochać przez internet, więc nic nie będzie.
daj sobie z tym spokój. przerabiałem to i nie polecam nikomu.
Jak może obiecywać skoro nie pisze? Pisz logicznie! Może On też nie chce Cię zasypywać, ja pierdolę…jak dziewczyny niektóre pokurwione są, aż wstyd że sama się zaliczam do tej płci. WYLUZUJ! Myślisz że facet będzie z Tobą 24/dobę? Jak chcę coś napisać to piszę, potem zajmuje się pasją, pracą a nie pierdoleniem frazesów!
Musicie sie zdecydować i jedno musi się przenieść do drugiego,inaczej to nie przetrwa.Codziennych potrzeb i normalnego wspólnego funkcjonowania nie da się zastapic bzykaniem raz w miesiącu.Prędzej czy później jedna strona nie wytrzyma i odejdzie.Zazwyczaj to jest kobieta gdyż one mają wieksze potrzeby bliskości,czułości i stabilizacji
odkryła chuja w konserwach!
No dokładnie… Na odległość się nie da i chuj. Wiem, co mówię.