Cześć.
Mój mózg sam tworzy urojenia w każdej chwili, gdy coś powiem/pomyślę i kurwa nasłuchuję czy ktoś/coś mi odpowie, a przecież kurwa nikogo nie ma…
I wtedy mój mózg sam wytwarza głos, którego przecież wyczekiwałem; a następnie owy głos podszywa się pod boga albo ja nadaję miano tym głosom, że to bóg.
Wniosek: NIE nasłuchiwać niczego, lecz włączać muzyczkę, legalne filmy 24h/24h i przeć do przodu nie zważając na opinie „boga” !
2
1