Witam, mam trochę chujową sprawę, a mianowicie mój narzeczony chce dziecko, fajnie ja też chce, ale kurwa nie teraz…(jesteśmy ze sobą 3 lata z kawałkiem). Ja tymczasowo dorabiam w polu, a on zarabia najniższą krajową, pytam mu się jak on sobie to wyobraża, gdzie będziemy mieszkać, oczywiście on ma tylko jedno zdanie u niego u jego rodziców, bo u ciebie za mało miejsca, ja tłumacze, że nie, poczekajmy może znajdziemy coś swojego itp, Boję mu się powiedzieć w prost, że nie chcę dzielić domu z teściami, że chce mieć swoją kuchnię (nie lubię jak ktoś miesza mi się w gary), a po drugie jestem straszną pedantką i nienawidzę, jak ktoś zostawi naczynia po kolacji na całą noc, czy rzuca psu na podłogę resztki z obiadu wrrrrrrr normalnie kurwica mnie bierze, a jeśli ja mam tam mieszkać i robić jako sprzątaczka, bo na pewno nie przeszłabym koło tego obojętnie, nawet z obawy, że przyjedzie jakiś niespodziewany gość, a tu taki burdel. A jeśli dyskretnie mówię mu, że chciałabym mieszkać sam na sam z nim, to mówi, że jestem dziecinna, no sory, ale to chyba kurwa nie ja jestem dziecinna tylko on…Dzięki jeśli ktoś to w ogóle przeczyta!
Mój Narzeczony chce dziecko, a ja nie.
2011-07-08 23:4338
68
Masz rację, kobito, nie daj się!
pierdol gościa. Powiedz mu w prost że nie chcesz mieszkać z teściami i tyle, co tu ukrywać. Zresztą widzę że wasz związek nie układa się najlepiej i może z tego nic nie być, także nie śpiesz się za szybko
Nie odpuszczaj. Ani na krok. Odpuścisz – masz życie zjebane. Na bank.
Nie, nie jesteś dziecinna, myślisz o życiu. Dziecko zrobić to nie problem, ale zapewnić mu byt, dobre warunki do wychowaniu tez trzeba. Poza tym ty też musisz czuć się komfortowo, nie jak piąte koło o wozu. Wiem, że są trudne czasy i mieć własne mieszkanie to jest sukces, ale cholera robić dziecko i mieszkać z teściami to jest prawdziwa mordęga. Pogadaj jeszcze raz z facetem i postaw ultimatum, jeśli nie wyjdzie to życia sobie z nim nie ułożysz. Powodzenia życzę
Powiedz wprost, że nie tak wyobrażałaś sobie ich wspólne życie, chciałabyś sama do czegoś dojść, zarobić na własne mieszkanie i na utrzymanie go, by lepiej wyglądać w oczach teściów.
W tym kraju nie ma warunków do płodzenia dzieci, wyjątkiem jest patologia lub posiadanie trochę więcej kasy niż przeciętny polaczek. Weź kalkulator i mu kurwa policz. Chłop ma minimalną krajową a dzieciak mu się marzy trochę mi tu małolatem pachnie. A jak się zgodzisz wiesz co będzie? To ja Ci powiem. Tatuś będzie bardzo szczęśliwy ale gdy obowiązków będzie przybywać a kasy ubywać wkurwi się i spierdoli zostawiając Cię samą. Ja osobiście dzieciak tylko w momencie -> swoja chata, samochód i min po 2 K pensji u każdego z rodziców bez większych kredytów i innych złodziejskich rozwiązań. Wychodzi na to że będę miał jakieś 120 lat z takim majątkiem ale co poradzić.
Powiedz mu , że on jest dziecinny .Nie wyobrażam sobie mieszkać z dziewczyną i jej rodzicami pfff. Gdzie tu prywatność. Usiądźcie spokojnie i pogadajcie , powiedz mu wszystko to co tu napisałaś i pomyślcie nad rozwiązaniem .
No tak to jest.Największe tępaki i niedorajdy się chcą mnożyć.
z jednej strony masz rację, z drugiej powiem Ci, że z perspektywy czasu żałuję, że za późno wzieliśmy się za robienie dzieci (praca, brak mieszkania itd.) ale wybór należy do Was 🙂
Autorka : Nie jesteśmy dzieciakami ja mam 24,a on 25 lat, wczoraj znowu była przez to kłótnia, wiecie co wymyślił, że jak pojawi sie dziecko, to ja tak czy siak mam zamieszkać u niego, wie że może być ciężko, ale jeśli nie bedzie nam szło to wyjedzie za granicę, no jak to uslyszalam to mnie chuj strzelil, on pojedzie w pizdu a ja moze mam mieszkac z jego rodzicami i beda mnie ustawiac albo chuj wie co po moim trupie, kurwa po moim trupie!!!
no to pierdol go, na chuj być z takim debilem. I tak go nie kochasz, to czuć z daleka. Po co z nim jesteś? Boisz się że nie znajdziesz nikogo innego? Będzie dobrze.
Pojebało kolesia! Weź go zostaw, zamieszkasz u nich i będzie Tobą sterował z mamusią… Dorosła to Ty jesteś,a on tylko w dowodzie.. żal i żal!
ja mam 33 lata i mam 3 dzieci. Z perspektywy czasu powiem ci ze jakbym mógł cofnąć czas to bym się zdecydował na max 1. A dlaczego? kasa kasa kasa. Różnie bywało, Zaznałem biedy i bogactwa, rozwody, teściową. Teraz na szczęście mi się dobrze powodzi (4 śr. krajowe, normalna kobieta nie jakaś psychiczna wariatka), dlatego mam rozeznanie w tym temacie. Nie wiem jak można zakładać a potem chcieć utrzymać rodzinę (zona + dziecko) za np 2-3 tys miesięcznie. To jest wegetacja. A niektórzy mają jeszcze mniej! Zapomnij o odkładaniu kasy, o przyjemnościach, wakacje co najwyżej na działce. A skąd kasa na dom własny? Co kredyt weźmiesz na 40 lat? Masz dzieciaka masz masakryczne wydatki i na nic jucz nie starczy. Z tego co piszesz wnioskuje ze koleś to taki wiejski knypek co to do tańca i do różańca. Ale życie jest brutalne. Przy najbliższej okazji polezie z kolegami na piwko. Zostaniesz z tym całym bajzlem na głowie potem SAMA i z teściami za ściana. Daj se na luz. widać ze masz pod sufitem pookładane. Policz mu na kalkulatorze to i niech spierdala bałwan jeden. Żeby to kobieta musiała o takich sprawach myśleć. Ten koleś to kpina z rodu męskiego. Poszukaj sobie prawdziwego faceta.
Mówicie, żeby go od razu zostawiła – bez przesady. Faktycznie, facet myśli w tej kwestii debilnie, ale może partnerka powinna mu mocno przetłumaczyć do głowy, co myśli? Opcja wyjazdu za granice będąc w związku, do tego z dzieckiem – nie wchodzi w gre. Prędzej czy później takie coś się rozpierdoli, nie mówiąc o mieszkaniu z teściami – przez to też się rozpierdoli.
11: akurat o to nie mam się co martwić, że nie znajdę kogoś innego, mam mnóstwo kolegów z którymi utrzymuję w miarę kontakt…, ale nie chcę kogoś innego, bo go kurwa kocham, ale nie potrafię zrozumieć czemu tak myśli,czy rodzice naciskają na niego czy co, nie wiem kurwa:/
a dobrze znasz jego rodziców, że się ich tak boisz? Niektórzy teściowie to całkiem spoko ludzie.
Dzieweczyno, masz absolutną rację! nie popełniaj tego błędu, bo mieszkanie z teściami jest klasycznie przewalone. Mój Brat popełnił taki błąd i teraz zapierdala jak bury osioł, żeby tylko jak najszybciej zarobić na własne mieszkanie i spierdalać, gdzie pieprz rośnie. To Ty myślisz dojrzale i powiedz to facetowi wprost. Jak Mu się nie podoba, droga wolna. Podejmij słuszną decyzję, powodzenia.