Mój ojcec wygrał z ZUSem!

Powinno być pięknie, ale nie jest. Mój ojciec wygrał dzisiaj z ZUSem – sąd przejechał się po decyzji ZUSu jak na łysej szkapie. I byłoby pięknie, gdyby nie zasądził od ZUSu 90zł (dziewięćdziesiąt) złotych kosztów mojego adwokata! Zapłacił 600zł, paragon dostał, a ten paragon może sobie wsadzić w cztery litery! Nie to, że adwokat za dużo wziął, bo roboty z papierami było w cholerę, tylko dlatego, że skoro mój ojciec wygrał, to dlaczego mu ZUS nie zwrócił wszystkich kosztów? Się pytam!

51
59

Komentarze do "Mój ojcec wygrał z ZUSem!"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. z ZUSem nie wygrasz

    0

    0
    Odpowiedz
  3. oszz kurwa to cud

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ano dlatego że gdyby sąd nakazywał zwrot rzeczywiście poniesionych kosztów to po każdej wygranej sprawie człowiek leciałby do znajomego prawnika z prośbą o wystawienie lewej faktury na 100 kawałków do podziału 50-50 z prawnikiem

    1

    0
    Odpowiedz