Moja motywacja do treningów

Nie moge nigdzie tego napisac, ale to tutaj napiszę swój wysryw.

Motywacja do siłowni, ciężarów, diety na mase, duza ilość jedzenia, odzywek, i jeszcze raz treningu ciężarów. Masy, mam swoje 178cm i 102kg osiągnąłem. Nieważne. Dlaczego to zrobiłem? Nikt mnie nie motywował ani kołczował. Mialem dość bycia pizdą i ofiarą, moj stary 130kg przy 182cm wszczynał całe życie przemoc domową, moi „koledzy” ze szkoły mnie bili dokuczali gnębli, obojętnie czy impezy szkolne, rodzinne, czy jakiekolwiek sytuacje. W młodości, jak troche podrosłem i zaczalem kumać treningi i co nalezy zrobić i robić, to w wieku 16 lat zaczela sie przygoda z treningami, sztuk walk tez w tym bylo. 17 lat i i 18 lat jak mialem to juz bylem lepszy i moglem robić co chcę, nawet wypowiedzieć wlasne zdanie, bo nie balem sie ze ktos mi wpierdoli, bo dobrze wiedzialem ze tez moge komus najebac, i to duzo mocniej. Aktualnie mam 29 lat, 178cm i 102kg wagi, osiągnąłem to tylko po to by najebać skurwysynom, cwicze tylko po to by komuś najebac, a nie po to by wyglądać czy sie dziewczynom podobac, bo to, to przy okazji, ale główny cel motywacji zawsze i do dziś jest taki, zeby komus jedynie wpierdol spuścić, zeby nie dać zrobić z siebie ofiary jak za dziecka. Także do moich znajomych ludzi, gówno mi teraz możecie zrobić sukinsyny!

15
5

Komentarze do "Moja motywacja do treningów"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Miałem podobny powód dla którego zacząłem ćwiczyć. Generalnie rzadko mi się zdarza z kimś bić ale jestem przygotowany na taką ewentualność. Sam wygląd odstrasza potencjalnych zjebów i pseudo kozaków którzy na wstępie wolą się wycofać niż cokolwiek zaczynać. Warto być w formie i w razie czego umieć napierdolić komu trzeba.

    2

    1
    Odpowiedz
  3. Już ci miałem pojechać tekstem rób MASE…

    1

    1
    Odpowiedz
  4. I elegancko kurwa. Tak trzeba.
    Tylko kontroluj temperament żebyś se nie naruchał problemów

    3

    2
    Odpowiedz
  5. Gratuluję i zarazem kondolencje że takie masz otoczenie

    2

    1
    Odpowiedz
  6. Dobrze, ale w jakim wieku zaczęłeś się brandzlować? 9, dziesięć, może 11 lat. Twój pierwszy wytrysk z kutasika? miałes zawrót głowy: cyk! cyk! ciuk! takie białe wychodziło, biegłes do ubikacji, żeby to spuscic? To się nazywa lagier.Git

    0

    2
    Odpowiedz
  7. A ja napierdalam tylko dla czystej siły. Bawi mnie że mogę łatwo coś rozpierdolić, przenieść, podnieść, rzucić co dla innych jest niewyobrażalne.

    Lubie uczucie zniszczenia mięśni, lubię też mieć dużo luster w czasie treningu i nie za mocne oświetlenie, mięśnie wygladaja dobrze wtedy.

    Lubię też móc się napiać i rozjebać szwy koszuli z wełny egipakiej.

    Ogólnie lubię nakurwianie żelastwem.

    1

    2
    Odpowiedz
  8. To wszystko dlatego, że masz poniżej 180 cm i wszyscy to podświadomie czują. Ja mam 183, jestem sucharem, a nikt mnie nie tyka.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Ja mam 193cm wzrostu, nigdy nic nie cwiczylem waze 143kg i najebalem nieraz takiemu co to niby cos tam cwiczyl ahahah
      koles rozbawiles mnie tym wpisem.
      Przypuszczam ze gdybym trzepnal cie w leb to juz bys nie wstal tylko by cie wyniesli…
      Leje na takich suchoklatesow co nawet 1,80m nie maja…

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Tu autor, no to dawaj kurwo namiary to sie umówię, najebie ci kurwo

        0

        1
        Odpowiedz
        1. Dwie pizdeczki, możemy się umówić i zrobimy dwa na jeden, a dodatkowo, żeby wam dać trochę fory to będę używał tylko jednej ręki. Dawajcie namiary pizdeńki moje do czasu kochane.

          0

          2
          Odpowiedz
          1. Ja jestem z województwa slaskie, to chodz, kurwo cie rozjebie

            0

            0
            Odpowiedz
          2. Katowice śmeciu, sobota, jaka ulica kutafonie zjebany rabany przez bezzębnych. Dajesz cwaniaku.

            0

            0
            Odpowiedz
          3. Dajesz kurwiu, jaka ulica kurwo w Katowicach o 23:20.

            0

            0
            Odpowiedz
      2. To jesteś gruby świniak i nic więcej .

        0

        0
        Odpowiedz
      3. Gówno a nie najebałeś, chyba że najebałeś w majtki srake jak dzidzia na widok wykurwiszonów. Choćbyś śmieciu ważył 200kg masz zero szans przeciw wysportowanemu 110kg typowi po krav maga.

        Liczy się skuteczność CAŁKOWITEJ neutralizacji. Będziesz leżeć i kwiczyć po maks 20sekundsach.

        Nie ma szanś dzidzio. Nie raz na treningi przynosza nam różnego typu ludzi, którzy chca się zmierzyć sparingowo z kimś z krav maga.

        Nikt nie rozjabał żadnego >105kg wyszkolonego w kravie. Dwóch też można rozjebać dzików.

        Ba mistrz kurwa potrafi niestworzone rzeczy bo potrafiłby rozbroić dwóch typów z klamkami po dwóch stronach, zanim ja dokładnie się przyjrzałem.

        Masz broń? Nie masz jej.

        Masz nóż? Nie masz go.

        Snajperka lub shotgun tylko bezpieczne. Wszystko

        0

        0
        Odpowiedz
  9. Hahaha żałosne. Jestem suchoklatesem, a i tak na cię rozniosę bez żadnych treningów. Mój intelekt podpowiada mi tyle możliwości jak cię można dojechać gdy ty nawet mnie nie tkniesz. Twoje mięśnie gówno znaczą jeżeli ja wynajmę sobie 4 napakowanych drabów jako ochronę którzy tak ci wpierdolą, że się jajami nakryjesz. Mogę również kupić sobie całkowicie legalnie gaz pieprzowy spryskać ci ryja, a potem wpierdolić jak będziesz się zwijać na ziemi. Coś bardziej wyrafinowanego? Nie ma sprawy. Kupuję taser i pieszczę się prądem a potem kopię po ryju. Za słabo? No to kupuję maczetę, kuszę lub spluwę. Mózgiem się walczy cwelu, po to nam ewolucja dała intelekt żeby go używać.

    Jedyny sposób w jaki mógłbyś mnie dojechać to jako skończona pizda, którymi gardzisz czyli przez atak z zaskoczenia, w innym przypadku jest milion strategi jak ujebać tępego bysiora.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Powodzenia kurwo w znalezieniu gości dobrze wytrenowanych. Większość ochroniarzy to pizdeczki w spotkaniu z wytrenowanym zabijaka. Zanim oni zobacza już Ci obsram ryj, i będe rżnał twoja niunie dla zabawy.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Życie to nie film o Rambo. Jeden na jednego może i byś dał radę, ale przeciwko czterem drabom nawet źle wytrenowanych to możesz co najwyżej paść na kolana i błagać o litość. Myślisz, że typki z dzielni nie wiedzą jak się zasadzić w kilku na jednego frajera? Jeden zajdzie się od tyłu złapie, a reszta będzie napierdalać. Albo podczas gdy ty będziesz okładał jednego, może dwóch to dwóch innych cię dojedzie. Ty chyba życia nie znasz człowieku i nigdy nie byłeś sklepany przez grupę osób na dzielni bo takie pierdoły wypisujesz.

        0

        0
        Odpowiedz
  10. Chwała ci za to mordo!
    Ja też mam wzrostu tyle co i ty ale z dychę więcej ważę. Też miałem przepierdolone w szkole także rozumiem o co kaman. Dziś mam 31 lat ale ja akurat chce zgubić wagi bo to w większości jebany tłuszcz ale sile tez trochę mam. Ale będę chciał iść na silke ogarnąć się i coś potrenować przy okazji. Pewności siebie nigdy za wiele!

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Ja bym też mógł ćwiczyć żeby zrobić z siebie mięśniaka, dla chcącego nic trudnego, tylko…
    No właśnie, zdrowie (po pierwsze) mimo młodego wieku, nie wiem czy bym dał radę… Może bym i dał. Wymówka świetna 🙂
    2. Warto jest też mieć jakieś inne zainteresowania, czy nawet hobby.
    Mnie wystarczy, że jestem zgrabny, a na to też trochę pracowałem.
    To tyle 🙂
    Przebaczyłem wszystkim, pogodziłem się z tym co mam i jaki jestem. To mi było potrzebne.

    0

    0
    Odpowiedz