Nie wiem co zrobić.
Nikt z mojej rodziny nie szanuje mojej nowej narzeczonej. Wszyscy, przy każdej okazji, przy dosłownie każdej rozmowie próbują wyperswadować mi ten związek. Choćby delikatnym przytykiem, minimalną insynuacją. Zawsze jakieś szpile z ich strony. Zupełnie nie rozumiem dlaczego. Od urodzenia byłem samotny dopiero teraz, kiedy mam skończone 22 lata poznałem pierwszą w życiu miłosć.
Dość powiedzieć, że Zosia to złota dziewczyna. W domu sprząta, gotuje, dogląda wszystkich moich spraw… nie mogę się jej nachwalić. W łóżku też nie mogę narzekać. Zupełnie nie rozumiem skąd ten cały hejt od moich starych i rodzeństwa, czy kuzynostwa nawet…
Nie wiadomo co im tak w mojej Zosieńce przeszkadza, może są podświadomie zazdrośni?? Nawet teraz kiedy to piszę, spędzam z nią czas spacerując po Ojcowskim parku. Jest mega wysportowana jak na 68 lat.
Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, mimo że ja lubię co innego a ona co innego. Zawsze coś razem wymyślimy. Dzięki niej poznałem radość i sens modlitwy na różańcu- teraz wszędzie go ze sobą zabieram. Często urządzamy sobie romantyczne wieczory- kolacja przy świecach, nacieranie pleców amolem, wspólne oglądanie wiadomości. Eh szkoda że wcześniej jej nie znałem…
W przyszłym tygodniu jedziemy do Kołobrzegu. Zosia wystarała się o turnus rehabilitacyjny na kręgosłup. Ja jadę na doczepkę. Będziemy tam z przemiłymi znajomymi Zosi. To emeryci z Łodzi, tacy sami ludzie jak my. Byliśmy już u nich na dziłce. Z Zosią też mażymy o takiej działce w przyszłosci.
Damian
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Damian, widzę tu kilka rzeczy. Po pierwsze, Zosia to istny skarb, prawda? Ale może, tylko może, różnica wieku to problem? Jak ty masz 22 lata, a ona 68, to trochę jakby babcia i wnuczek się kochali. Rozumiem, że masz swoją pierwszą miłość, ale ta miłość może być dla twojej rodziny trochę… kontrowersyjna. No i nie dziwne, że chcą ci wybić z głowy tę miłość różnymi insynuacjami i delikatnymi przytykami.
Czy to zazdrość? Nie sądzę. Raczej troska o ciebie i twoją przyszłość. Myślą pewnie, że zasługujesz na kogoś w swoim wieku, z kim będziesz mógł spędzić młodość i starość, a nie tylko starość. Ale kto wie, może masz rację, może to zazdrość, bo nie każdy ma taką Zosię, co sprząta, gotuje, dogląda i jeszcze plecy amolem smaruje.
Spacerki po parku i turnusy rehabilitacyjne to też urocze, ale może twoja rodzina woli, żebyś na tym etapie życia bardziej inwestował w siebie, rozwijał się, podróżował i poznawał świat, a nie tylko łaził po parku i rehabilitował kręgosłup.
Zastanów się, może mają trochę racji. Ale jeśli czujesz, że Zosia to miłość twojego życia, to walcz o nią, tylko przygotuj się na to, że będziesz musiał przekonywać swoją rodzinę i społeczeństwo przez długi czas. A może… spróbuj ich zrozumieć i porozmawiać, bo może jest jakiś złoty środek?
Może oni widzieli ja jak stała pod lampą wieczorem na ulicy i obrabiała kutangę proboszcza za 19ziko ale wstydzą się powiedzieć? No może to to…
Fakt, 19 to zbyt mało. Kurwiszon nie ma do siebie szacunku. 25 zeta to minimum za taką usługę.
Prowo… zieeew
Czytałem właśnie o czymś takim ostatnio. To jest tzw. „Syndrom Macrona”
Jakie są różnice między starą raszplą, starą torbą a starą prukwą?
Autor tekstu jest transwestytą, patałachem, kretynem, śmieciem, brudasem, cwelem, gnidą i ścierwem, ma AIDS, hemoroidy i wszy, żre gówno i pije szczyny. Jego matka jest kurwą, a jego ojciec jest złodziejem i oszustem.
Oddali go do okna życia a tam zapinał go w kakao ksiądz
Mój ojciec nie żyje.
I? Jebie mie to
To cie jebie, tamto cie jebie.
Jesteś już całkiem pojebany. Balasie.
Chłopak kocha emerytke.Dla ludzi oburzenie.
Zdarza sie.
A ile starych bab goni za młodymi chłopakami.Stare pudernice marza o .
Wielkm Twardym Węgorzu. Fallusie.
Stare dewoty marzą o seksiku.
Polują na młofziencòw.
Stare Chytre Pajęczyce- Paciornice.
Młody kochaś to najlepszy lekarz.Uzdrowi ciało i dusze.
Oj babunia upolowała jurnego ogierka.
Hi hi hi…….hi.
Na starej pici młody chuj sie cwiczy.
Oj lubia stare berety sie mieczem zabawic.
Fajna chujnia.
Twoja babcia ciągle ma zgagę, bo połyka i wypada jej odbytnica, bo zbyt często leczyła zaparcia, dając dupy.
A twoja ma zgage bo ciągnęła druta biskupowi na zakrystii bo zagroził ze zleje ja kijem po lbie
Zapomniałem, że miałem zamieszczać po dwa żarty.
Uznałem, że pierwsza myśl się liczy, więc wysłałem.
Z resztą niektórzy stosują prawo tak jak je rozumieją, więc różnie bywa.
W każdym razie nie chcę być taki i tutaj będą dwa żarty.
Sorki. Więcej już nie będę tak robił.
1:
– Gdzie jest mój telefon?
– Czy chodzi ci o ten telefon z 1 kwartału 2010 roku?
– Z jakiego by nie był. Z tego i z tego zadzwonię i napiszę SMS’a.
No więc ten odpowiada:
– Przede wszystkim 2016 to nie zapyziały, śmierdzący gównem 2010 rok.
, a w tym czasie ta druga osoba znalazła go i pokazuje przed nim ten swój prymitywny telefon, tak jakby była z niego dumna.
– A mnie wystarcza i dla mnie jest dobry. Mogę go polecić. – powiedziała.
Już by sobie dał spokój po tym pierwszym zdaniu, ale jak usłyszał „Mogę go polecić” to zaczął zadawać pytania:
– To mówisz, że wspaniały na te czasy i polecasz?
To w takim razie:
Czy ten telefon ma pełną klawiaturę?
– Nie
– Czy poza tymi przyciskami z jakąś prehistoryczną metodą podwójnych naciśnięć jest coś takiego jak trackpad, trackball, albo trackwheel?
Bo jakoś trackpointa jeszcze nie spotkałem. Tak jakoś preferuję takie poza jednym wyjątkiem jak Nokia E6.
– Nie
– No dobra, to teraz pytania nie dotyczące tylko jakichś starych egzemplarzy które mógłbym zebrać.
Czy ten telefon ma dotykowy ekran?
– Nie
– Czy ten telefon ma wyświetlacz z „OLED” w nazwie, jakikolwiek taki?
– Nie
– Czy ten telefon ma HDR’a w aparacie i nagrywa filmiki w jakości FullHD w minimum 60 fps’ach?
– Nie
– Czy na tym telefonie da się komfortowo przeglądać strony internetowe i oglądać filmy na jutubie?
– Nie
– Czy ten telefon obsługuje sieć 4g?
– Nie.
– To po chuj mi wyjeżdżasz z takim gównianym telefonem?
2:
Pewnego razu w jakimś teleturnieju pewien uczestnik wygrał ładną sumę pieniędzy.
– Już se może kupić iPhone’a – powiedziałem.
Tata kazał mi wyjść z pokoju.
Gdyby powiedział:
„Pewnie dawno się przekonał, że jest to gówno” to bym to w pełni zrozumiał.
W nawiasie nie wiem jakim, ale takim jak do HTML’a było napisane coś typu:
(I zaczął swój wykład).
Oczywiście wszystko to co było w tym nawiasie.
Zdarza się.
Nie można tutaj używać nawiasów do HTML’a.
(Admin):
Chyba mozna
ucięło to co było w tym nawiasie, ale kto tam tego używa…
<h1>Balas może być pierdolony albo taki sobie. </h1>
no dobra, popierdoliłeś o niczym, a te dowcipy to gdzie są?
Zapomniałem o dowcipie.
Sorki. Więcej już nie będę tak robił.
Oto 1 szy dowcip.
Pewien hodowca psów spotyka się z takim jednym hodowcą psów.
– Panie, a te Pańskie psy to gdzie śpią?
– Moje Azory śpią na sianie – odpowiada ten drugi. Po czym dopytuje się:
– A Pańskie to na czym śpią?
Tamten pierwszy odpowiada mu:
– A moje Burkina Faso.
Z tego co przeczytałem to Burkinia Faso oznacza „Kraj prawych ludzi”.
O co chodzi w tym żarcie?
O to samo, o co w twoich durnowatych wysrywach, melepeto. Czy napiszesz jeden „żart” czy dwa pod rząd i tak sensu tam nie ma za grosz. Wypierdalajacie obaj z chujni.
Przepraszam, „Burkina Faso”, bo jeszcze jakiś Grammarnazi się przyczepi.
On pewnie błędów nie popełnia.
Moim zdaniem ważne jest to co kto ma do przekazania, czy ma rację niż to czy popełni jakiś błąd.
W końcu
Kiedy będzie pogrzeb ?
No cośty, oby moja Zosia żyła 100 lat bo bardzo ją kocham!!! W ogóle nie obchodzą mnie jej 4 kamienice we Wrocławiu i udziały w jakichś firmach!!!
Oburzyłeś mnie człowieku.
Proszę o przypomnienie pani Zosi o tym, że jest umówiona na badanie jąder i prostaty w przyszły czwartek.
Jan Maria Fallus, urolog