Japierdole, weź przeczytaj sobie artykuł to na siłe ci wpychają co masz myśleć.
Wy kurwy dziennikarskie, wiecie jaki niesmak mi pozostaje po czytaniu tego syfu?
To ja kurwa zdecyduje co jest „Niefortunne” (I tym podobne)
Będą mi suki mówili co mam myśleć.
Przepraszam za przekleństwa ale no, wkurwiony jestem!
Bo weź sie kurwa zainteresuj tematem, wyrób sobie opinie z pierwszego zdarzenia to jest zajebiście, jest wolność.
Ale weź później sprawdź czy w temacie coś nowego to będziesz miał „To jest złe, to jest niefortunne, to jest kurwa chuje muje.”
No zajebiście kurwa tylko, że ja dobrze wiem kim jest osoba która mi w tym tekście mówi co ja mam myśleć.
Zwykłą dwulicową szmatą w realu, z którą bym sie nie zadawał.
Sam nieraz widziałeś takie chore gówno więc dobrze wiesz, że wcale nie przesadzam. To jest atak na moją wolność.
Zamiast móc sobie rozwinąć opinie to po przeczytaniu tego co musze myśleć, musze myśleć by o tym nie myśleć żeby móc sobie rozwinąć opinie.
Proces myślowy boli, więc mówią ci co masz myśleć. Tylko, że gdy nie myślisz tego co Ci mówia to Cie to boli.
Pierdoleni terroryści kurwa.
Popierdolona planeta dla zjebów.
Szczerze? Bo wszystko jest dla was zbyt trudne i trzeba to za was robić, trzeba za was myśleć.
Wam wszystkim trudno jest z łóżka wstać, co dopiero walczyć o coś dla siebie w tym kraju dlatego Piss będzie was ruchał.
Ale Piss będzie was ruchał bo nie potraficie zawalczyć o coś dla siebie.
-Testo
To se kurwa przekopiuj tekst, wytnij zbędne wyrazy i po sprawie hłe hłe hłe.
Na tym świecie (na tej planecie) wszystko jest popierdolone.
Mnie np. wkurwia to, że muszę regularnie jeść kilka razy dziennie.
Kurwa jakby nie można było raz zjeść 10 posiłków jak się ma swobodny czas np. w weekendy a gdy nie ma się czasu (pn-pt) jeść sobie po 1 posiłku dziennie.
Czytałem o ziomeczku, który nie jadł przez 40 dni czyli gość oszczędzał jeszcze więcej czasu niż Ty.
Jesteś lektorem w kościele, że czytałeś Biblię?
Był jeszcze taki święty katolicki, miał 20 lat wtedy.
Tylko jeśli dawniej było to możliwe to dlaczego w XXI wieku jest to niemożliwe?!
Mi nie chodzi oszczędzanie czasu, lecz nerwów.
Denerwuje mnie to, że ciągle trzeba jeść co parę godzin, by się sprawnie czuć.