Drodzy Chujowicze. Mój ojciec to dobry człowiek, kreatywny i wrażliwy. Niestety ma też jedną wadę jaką jest impulsywność. W swoim już dorosłym życiu miałem wiele okazji aby się o tym przekonać. Wybuchy z powodu blach spraw, inwektywy i wieczne życie w atmosferze tykającej bomby, która niewiadomo kiedy i dlaczego wybuchnie. Tak mógłbym opisać swoje wspomnienia związane z ojcem w czasie mojego dorastania. Wtedy sądziłem, że takie jest życie i pewnie ojciec ma rację. Od wielu lat nie mieszkam z rodzicami, pracuję i jestem samodzielny. Wraz z wiekiem doszedłem do wniosku, że ojciec jednak nie miał racji. Nawet jeśli popełniasz błąd, to nikt nie ma prawa reagować w taki sposób. A zwłaszcza ktoś bliski. Dotykało to również moją Mamę i rodzeństwo. Kiedy byłem jeszcze dzieckiem ojciec codziennie na wieczór wypijał piwo, dwa lub trzy. Potem cztery. Potem zrobiła się z tego afera, więc chwilę nie pił, a teraz popija co wieczór szklaneczkę whisky (min. 2cm słup). Zaczęliśmy łączyć kropki i dochodzić do wniosku, że ta impulsywność to nic innego jak kac na drugi dzień i rozdrażnienie lub gdy nie ma alkoholu przez kilka dni, to rozdrażnienie jego brakiem. Mógłbym dalej się rozwijać ale resztę możecie sami sobie dopisać np. to, że widzę kiedy ojciec nie pił poprzedniego dnia a kiedy tak, kiedy mu się oczy świecą na widok alkoholu, kiedy szuka pretekstu żeby się napić (toast bo urodziny, toast bo okazja). Po nowym roku wybiorę się do jakiegoś psychologa czy innego specjalisty żeby porozmawiać jak w ogóle podejść do rozmowy z ojcem. Dobra będzie tego. Chujnia. I śrut.
Może to alkoholizm?
2022-12-25 12:285
2
Twój ojciec jest alkoholikiem.
Wiesz jaka jest różnica między pijakiem a alkoholikiem?
Pijak mógłby przestać pić ale nie chce natomiast alkoholik też mógłby przestać pić ale nie może bo to jest silniejsze od niego.
Alkoholizm ten zawodowy to choroba bardzo trudna do wyleczenia.
Znałem człowieka który przez 45 lat picia wypił ze 2 cysterny wódki, pił dzień w dzień a wątrobę nosił na pasku tzn. resztki wątroby.
Od picia powstrzymała go najlepsza kuracja jego śmierć.
to i to
to moi antyrodzice kurwa!
a szkoda, mógł się zapić na śmierć jebany żul spod monopolowego
menele – pozamykać was kurwa na oddziałach zamkniętych izb wytrzeźwień!
twój ojciec nie ma racji imbecylu bo, to najebus imbecylus pisus hitlerus totalitarus, głosuje na pisde by szynek miał lepiej – a potem – i cyk trzynastka – satyra