Wchodze sobie na Circle K.
Zajebista atmosfera aż życie zacząłem doceniać, muzyka i udźwiękowienie w tymże przybytku na mistycznym poziomie, czysto, świeże jedzenie, pachnąco. Poczułem sie jak z jakiegoś filmu, jakbym po wielu kilometrach podróży drogami Kanady otoczonymi lasami, w piękny dzień zatrzymał się na chwile w pięciogwiazdkowej stacji odpocząć.
A ja nawet samochodu nie mam, z buta byłem, poza tym była noc i pizgawica a jak bym był samochodem to i tak wpierdalałbym się co chwile w dziury.
Nie mieli olejków do epeta bo im wyszły to zmuszony byłem na orlen pójść ;-;
Japierdole, pełno menelstwa, smród, brud, choroby psychiczne, narkotyki i lewe akcje.
Nawet dzień dobry nie usłyszałem, a powiedziałem!
Mam nadzieje, że ci wszyscy ludzie się tam wysrali a stali przy pistoletach dla bólu dupy.
Aż musiałem odreagować i wróciłem na Cirkla zjeść kawke i wypić hamburgera. Kasjerka powitała mnie ponownie z uśmiechem i wręczyła mi burgerka z uśmiechem a potem wymienialiśmy się uśmiechami gdy piłem kawke a ona przeglądała paragony, ponieważ jest uczynna i dba o swoją prace i nie jest ulaną Karyną z orlenu.
A kawka była tak dobra, że wracając do domu opanowałem bokserski styl CJ’a i zrobiłem całe cardio.
-Testo
Jednak będe sobie zamieszczał, ponieważ jestem quitterem a to niezdrowo odmawiać sobie przyjemności życia jak chujnia.
Wykrzyknik stawiamy po spacji.
Nadzieję, a nie nadzieje.
Pierdolę, a nie pierdole.
Circla, a nie cirkla.
Kawę się pije, a nie je. Hamburgera się je, a nie pije.
Przed gdy powinien być przecinek.
Kawkę, a nie kawke.
Mec. Grammarnazi
Nie będe stawiał wykrzyknika po spacji ty chory zjebie.
-Testo
Przed ty powinien być przecinek.
Nie będę, a nie nie będe.
Mec. Grammarnazi
Nie będę, a nie nie będe.
Przed ty powinien być przecinek.
Mec. Grammarnazi
Benzyna czy ropa jest z tej samej rafinerii.