Jak mnie wkurwia takie poklepywanie z cytatem „na pocieszenie ci powiem, że ja…” że ten, że sramten, a co mnie to obchodzi? Może jestem za mało empatyczny, może za bardzo cyniczny, ale jakoś nie pociesza mnie trudna sytuacja innych. Nie znaczy to, że nie doceniam tego co mam, po prostu w trudnych chwilach czy z problemami nie radzę sobie wmawiając sobie, że inni mają tak samo a nawet gorzej, że ktoś tam nie ma nogi albo ręki, że jest umierająco chory. Owszem, trzeba mieć świadomość, że nie jest się jedynym poszkodowanym na świecie czy w kosmosie, ale bez przesady. Jak mi coś doskwiera, to to że innemu też jest tak źle jakoś nie zmienia faktów. Jak mi dajmy na to ktoś mordę obije, to nie pociesza mnie, że kolesiowi z Przechlewa też dwa lata temu się to stało. Chujnia i śrut!
Na pocieszenie ci powiem…
2011-07-08 23:4324
32
Stary – trafiłeś w sedno. A gdy byłem jeszcze kiedyś mniej świadom swojej wartości to aż mi nawet głupio było, że ja „śmiem” się żalić – przecież w Somalii ludzie głodują. Na szczęście to się zmieniło (dzięki własnej ciężkiej pracy) i zakładam, że niektórzy, nie umiejąc doradzić albo jakoś kreatywniej pożałować to ci dojebią.
Na pocieszenie ci powiem – miej to w chuju 🙂
Pieprzysz, skoro ktoś Ciebie pociesza, to znaczy, że najwyraźniej temu komuś żalisz się płaczliwie zamiast dupę zacisnąć i radzić sobie po męsku.
Więc nie mazgaj się na chujni, nie wyżalaj się, nie smęć smętnych historyjek, tylko proś kogoś, kogo cenisz o konkretne rady dotyczące konkretnych sytuacji.
na pocieszenie powiem ci że mam to samo
No a jaki z tego morał? 😀
Że chuj go w dupę orał
hehe dobre, nie mazgaje się, nie żale się, po prostu czasami mnie kurwica strzela z sytuacji które mi się przytrafiają, wyrzygam to komuś, a ten mi odpala „na pocieszenie ci powiem, że w Pakistanie jest powódź…”
nie mów do mnie „ci po”
A może tego kogoś kurwica strzela, jak wciąż mu wyrzygujesz jakieś bezsensowne żale, więc daje Ci również bezsensowne odpowiedzi, np. o powodzi w Pakistanie. Jeśli nie chcesz dostawać głupich pocieszeń, to nie wylewaj głupich żali.
ta dyskusja nie ma sensu, nie zrozumiałeś mojego przekazu, wsio!
nie no, wg mnie nie może być chyba nic gorszego jak pocieszanie się (mimo obecnej chujni), że inni mają jeszcze gorzej. nie tędy droga.