Leżę sobie w łóżku, popijam Jamesona, teoretycznie wszystko jest ok. Na uczelni do przodu, jeszcze semestr i będę inż. energetykiem. Na brak kasy nie narzekam, bo te zaplecze rodzice gwarantują, przed chatą stoi całkiem fajne i dosyć nowe auto, nazwa 3 literowa zaczynające się na „B” ale coś jednak jest nie tak… Niech ktoś mi odpowie tylko na jedno proste pytanie – dlaczego jeśli wszystko jest zajebiście w pewnym momencie, przez jedno głupie, nierozważne zrządzenie losu jedna jedyna osoba, którą się kocha musi zniknąć z naszego życia i odejść „do krainy wiecznych łowów”?
49
102
Plus ode mnie za Jamesona. A co do reszty – no tak już jest i trzeba się nauczyć z tym żyć. Byłem 15 lat temu w takiej samej sytuacji i do dzisiaj mi z tym źle.
załóż obowiązkowo LPG to znajdziesz nową
Fake, młody Werterze
Bo ci się wydaje, że Jameson, BMW i tym podobne chujstwa to synonimy szczęścia. Światem kręci maksymalizacja zysku, więc i zwiększanie sprzedaży. Niedostatek jest prawdziwej inwencji, która realnie podnosi poziom jakości życia, więc tworzy się coraz to nowsze gówna i wmawia ludziom, że muszą je kupować, że potrzebują ich do szczęścia. Wiem o tym wszystkim dobrze, bo ja sam takie gówna ludziom sprzedaję. Bo pieniądze i różne za nie przedmioty są mi potrzebne. Ale nie tu kryje się szczęście.
masz BMW, dasz radę.
nie przejmuj się , znajdziesz nową dupcię. jak masz BMW to długo nie będziesz szukał. raczej ona znajdzie ciebie.
ale ze masz bmw to musiałeś się pochwalić, wiocha, a poza tym – spieszmy się kochać, tak szybko odchodzą
A jakie znaczenie dla tej tragedii ma twój dresiarski samochód, irlandzkie szczyny i kasa? Śmierć używasz do pochwalenia się kasą rodziców, czy po prostu znajomi mają dość twojego lansowania się i zmanieryzowania?
Bo w zupełności, szczerą chujnię oddawałoby tylko ostatnie zdanie tych twoich wypocin.
Problemy zamożnych ludzi.. Nic tylko pierdolone rozterki miłosne. Przydałby się takim jak Ty porządny kop w dupę od życia, może nabrali by trochę pokory. Ja pierdolę..
,,bo to zła kobieta była” & ,,wszystkie kobiety to … prócz jego i mojej matki” Obejrzyj psy,krolla,reich,tato,nic śmiesznego POLECAM;-)
Chłopie, mam teraz podobnie z tym, że wreszcie znalazłem prace po skończonej szkole, wszystko niby by było ładnie pięknie, odkładam pieniądze na auto, motocykl może i nawet prawko kat A. Też na kase narzekać nie mogę, ogólnie byłbym zadowolony z życia, ale mam podobnie jak u Ciebie, z małym szczegółem – u mnie dopiero zaczyna się sypać (a za chuj tego nie chce, nie chciałem). LWG
czy wy nie pojmujecie co oznacza „kraina wiecznych łowów”?
BMW pod domem. Chwalmy Pana.
To teraz sobie wyobraź, że mam idealną sytuacją, z tą różnicą, że nie urodziłem się w dostatku i nawet wykształcenie nie może zagwarantować mi spokojnego snu…
„cały świat to jedno wielkie gówno oprócz moczu” .mam to samo w wersji damskiej, znikającej…boli od 2 lat ale i tak bym zniknęła. kocham go ale chuj mu w dupę, tym samym mi też.. A.
Jesteś śmieszny.
Czysta zazdrość i zawiść bije z komentarzy, ale czemu tu się dziwić – nie omieszkałeś pochwalić się swoim dresowozem – w dodatku smutek zapijasz jednym z droższych irlandzkich bimbrów. Ponawiam propozycję z komentarza nr 2. Załóż LPG, wymontuj tłumik i pod każdą dyskoteką zgarniesz komplet wartościowych dam. A tak na serio – prawdziwą niepodważalną chujnię opakowałeś w lanserski opis swoich dóbr materialnych, wiec nie dziw się, że ludzie zamiast współczuć reagują agresją.
Aha „jedyna osoba ktora sie kocha”
Czyli tatusia i mamusi ktorzy kupili ci autko i za studia placa juz nie kochasz?
Koles nawet nie masz 30… a gadasz jakby ci zona zmarla po 40 latach malzenstwa…
@4 – słusznie prawisz. Dzisiaj wszyscy uważają że kasa to synonim szczęścia. Znam to doskonale, obecnie jak nie mieszkasz w wypasionym domku jednorodzinnym to chujnia, bloki przedstawia się jak mieszkanie 2 kategorii choć 60% Polaków w nich żyje i jeszcze 15 lat temu każdy marzył o własnym M w bloku. Ale coś musi napędzać koniunkturę, masz mieszkać w domku albo w nowym apartamentowcu. Auto musisz mieć jakieś wypaasione, za furę kasy, jak masz 10 letnie to jesteś nikt. Chociaż oba samochody mają przede wszystkim jeździć, reszta to tylko bajer. Aha, no i telewizor płaski musi być, komórka najnowszy model, konieczne są wczasy za granicą co najmniej raz do roku. Tak, tak – i jeszcze 1000 innych rzeczy potrzebujemy do szczęścia – tako rzeczą reklamy w tv, radiu i internecie. Wszystko to chujnia i śrut. Autor chujni już się przekonał że najważniejsi są bliscy ludzi, dorzuciłbym zdrowie, a dopiero potem pieniądze. Ludzie pomyślcie troche!
ale wiocha
BMW-BędzieszMiałWydatki
dokładnie tak! wiocha…
Ad. 4 – gówno się znasz. Sprzedaż, to nic innego, jak spowodowanie, żeby Twój klient wydał pieniądze na Twój produkt, które wydałby i tak w inny, niepotrzebny sposób na jakieś głupoty. Sprzedaż ma być frajdą. Póki tego nie pojmiesz nigdy nie będziesz prawdziwym sprzedawcą. Poza tym nie porównuj standardu życia z jakąś sprzedażą. Kompletnie się oddaliłeś od tematu. Moim zdaniem autor chciał przekazać, że mimo tego, że pozornie ma wszystko, tak na prawdę nic to dla niego nie znaczy. I to jest prawdziwa chujnia, a nie jakieś pierdoły na temat sprzedawania gównianych produktów.
#23 – zostaw czwórkę. Sam gówno się znasz. Frajdę ze sprzedawania czegoś może i powinien mieć jakiś sprzedawczyk, zatrudniony właśnie przez czwórkę. Ale czwórka zapewne zajmuje się ogarnianiem tego całego biznesu i rozumie to całe gówno.
Fakt, mogłeś pominąć informacje o twoim dobytku, bo to wywołało lekką agresję w komentach i chyba z tego powodu lekko pachnie fake’em. Naprawdę żenujący jest fakt,że najwyraźniej sporo osób tu piszących nie wie co oznacza „kraina wiecznych łowów”.
A ode mnie – trzymaj się stary. Przeżyjesz, wytrzymasz, będzie lepiej. Ale nie słuchaj rad w stylu „zapomnij o niej”. Jeśli dała ci szczęście, to nie warto o niej zapominać, bo musiała być ważną częścią twojego życia. Pozdro.